Technologiczni giganci podejmują się wielu bardzo ciekawych, śmiałych i często drogich projektów. Część z nich okazuje się być sukcesem i zostaje z nami na dłużej. Są też takie, które mimo szumnych zapowiedzi, przechodzą do historii. Właśnie tak stało się z balonami Loon.
Cel: internet dla każdego
Idea, która przyświecała takim projektom jak Loon firmy Alphabet, czy Starlink od SpaceX to chęć dostarczenia szerokopasmowego dostępu do internetu w każde, zamieszkane przez ludzi miejsce na kuli ziemskiej. Dzięki umieszczeniu urządzeń rozgłaszających sygnał sieci wystarczająco wysoko, balony Loon i satelity Starlink nie miałyby problemów z przeszkodami terytorialnymi, a udostępnienie sieci nie wiązałoby się z budową infrastruktury naziemnej, w tym koniecznością położenia wielu kilometrów kabli do pojedynczych gospodarstw domowych.
Dodatkowo, balony Loon miałyby spełniać funkcję łączności zapasowej w miejscach dotkniętych klęską żywiołową, w których tradycyjna łączność z siecią została zerwana.
O ile jednak satelity Starlink mają się dobrze, a ich operator coraz śmielej mówi o komercjalizacji dostępu do sieci, tak o Loon nie można tego powiedzieć. Wszystko wskazuje na to, że projekt właśnie został zakończony.
Drogi internet dla najuboższych
W miejscach, w których dostęp do internetu miałby być świadczony przy pomocy balonów Loon (przede wszystkim Afryka i Ameryka Południowa), mieszkają, co do zasady, najubożsi ludzie na ziemi. Tymczasem, jak donosi New York Times, koszty utrzymania Loon są na tyle wysokie, że raczej nie byłoby możliwym oferowanie dostępu do sieci w cenie, którą docelowi odbiorcy byliby w stanie zapłacić.
Mimo wieloletnich prac nad dopracowaniem technologii, nie udało się osiągnąć tego, co najważniejsze – sprawić, że jej utrzymanie będzie tańsze. Firmie odpowiedzialnej za rozwój Loon, po prostu, skończyły się pieniądze, przez co coraz częściej musiała prosić o kolejne środki spółkę-matkę – Alphabet.
Właśnie uznano, że dalsze prowadzenie projektu nie ma sensu, co w praktyce oznacza, że balony Loon odleciały do historii na zawsze.
Wygląda na to, że pomysł firmy Elona Muska okazał się być po prostu lepszy. Od momentu, gdy ogłoszono koniec projektu Loon, Starlink pozostaje bezkonkurencyjny.