Jeśli masz w sobie duszę odkrywcy i lubisz jako pierwszy zapoznawać się z technologicznymi nowościami, być może niejednokrotnie próbowałeś instalować oprogramowanie w wersji beta na swoich urządzeniach. W przypadku głośnika HomePod lepiej będzie, jak się powstrzymasz. Chyba że liczysz się z tym, że możesz go spalić.
Firma Apple udostępniła testową wersję najnowszego oprogramowania do HomePodów wybranej grupie chętnych klientów. Ci podzielili się z innymi, udostępniając link wymagany do zainstalowania testowego profilu w różnych miejscach w internecie. Oczywiście od razu znaleźli się chętni, którzy postanowili zainstalować system w wersji 15.0 na swoich głośnikach. Potem było już tylko gorzej.
HomePod z oprogramowaniem w wersji beta pracuje niestabilnie? To najłagodniejsze, co mogło go spotkać
Niektórzy testerzy zauważyli, że stabilność oprogramowania głośnika i to, jak reaguje na wydawane polecenia po aktualizacji pozostawia wiele do życzenia. W ich przypadku szczęściem w nieszczęściu okazało się, że chodziło tylko o niestabilność. W innych było tylko gorzej.
Niektórzy testerzy wczesnej wersji oprogramowania dla HomePodów odkryli, że ich urządzenie bardzo mocno nagrzewa się po przeprowadzeniu aktualizacji, co w niektórych przypadkach doprowadziło bądź do przegrzania głośnika, bądź do trwałego uszkodzenia płyty głównej.
Niestety, w przypadku wersji beta producent nie ponosi odpowiedzialności za skutki instalacji, dlatego osoby, których HomePody uległy zniszczeniu, muszą wyposażyć się w nowe urządzenia z własnych środków. Szkoda.
A morał z tej historii jest krótki i znany, jeżeli nie potrzebujesz korzystać z testowego oprogramowania, nie rób tego. W razie czego to Ty będziesz stratny.