Każdy, kto posiada jakiekolwiek inteligentne żarówki, przynajmniej raz przez przypadek wyłączył je używają tradycyjnego przycisku na ścianie. Ten prosty gest sprawi, że kiedy następnym razem będziemy chcieli użyć aplikacji do ustawienia ich, nasze żarówki nie będą w niej dostępne. A co, jeśli byłby sposób na przekształcenie tradycyjnych włączników na takie inteligentne? Najnowszy produkt Philips Hue został stworzony właśnie w tym celu.
Problemy każdego użytkownika Smart Home
Inteligentne żarówki są produktami, które naprawdę potrafią ułatwić życie. Tak proste rzeczy, jak włączanie (lub wyłączanie) światła w pokoju bez wstawania z fotela, może nie wydawać się czymś dużym, ale kto się już do tego przyzwyczaił, ten wie, jak wygodne to jest. Niestety, jak w przypadku wielu innych rzeczy, często nasze własne zwyczaje i odruchy potrafią całe to doświadczenie zepsuć.
Dodawanie inteligentnych żarówek do istniejącej już instalacji niesie ze sobą jeden, dość duży, problem – zostawianie tradycyjnych włączników sprawi, że wychodząc z pokoju będziemy chcieli odruchowo wyłączyć za sobą światło. Po naciśnięciu przycisku oczywiście osiągniemy oczekiwany efekt, ale jeśli następnym razem będziemy chcieli użyć aplikacji do kontroli naszych urządzeń, te wyłączone tym sposobem będą po prostu niedostępne.
Najnowszy produkt Philips z serii Hue został stworzony właśnie po to, aby zapobiec tego typu sytuacjom. Ten niewielki moduł po podpięciu do zasilania i tradycyjnego przycisku jest następnie montowany wraz z nim w ścianie, gdzie po sparowaniu z aplikacją widoczny jest jako nowy przełącznik.
Jeden przycisk, nieskończenie wiele możliwości
Z poziomu aplikacji Philips Hue użytkownik będzie w stanie skonfigurować podłączony pod moduł przełącznik, jako wyzwalacz dla dowolnej akcji. Może on zostać użyty po prostu jako włącznik świateł w danym pokoju, albo jako skrót do własnej sceny. Bardzo dobrze funkcjonalność nowego produktu pokazuje jego film promocyjny, który umieszczony został poniżej.
Najnowszy moduł z serii Philips Hue trafi do Europy już tej wiosny. Nie znamy nadal oficjalnej ceny na nasz rynek, jedyną podaną informacją jest kwota, jaką przyjdzie zapłacić za ten produkt w Ameryce, gdzie będzie to 40 dolarów za jedną sztukę i 70 dolarów za zestaw dwóch (czyli odpowiednio 150 i 261 złotych).