Recenzja Xiaomi Smart Air Purifier 4 Pro. Skuteczny oczyszczacz powietrza, ale dość drogi

Recenzja Xiaomi Smart Air Purifier 4 Pro. Skuteczny oczyszczacz powietrza, ale dość drogi

Xiaomi Smart Air Purifier 4 Pro jest jednym z trzech (tuż obok Xiaomi Air Purifier 4 Lite i Xiaomi Air Purifier 4) oczyszczaczy powietrza, które trafiły do sprzedaży w Polsce na przełomie stycznia i lutego. Towarzyszy mi już od dwóch miesięcy, podczas których właściwie zapomniałam, że mam go w mieszkaniu, co – wbrew pozorom – doskonale o nim świadczy.

Xiaomi Smart Air Purifier 4 Pro – a co to takiego?

Od trzech lat w zaciszu mojego mieszkania (a konkretniej sypialni) korzystam z tego samego oczyszczacza powietrza – jedyne co to wymaga wymiany filtrów co jakiś czas. To doświadczenie pokazuje mi, że oczyszczacz jest urządzeniem właściwie podobnym do telewizora – raz kupiony, towarzyszy nam przez kilka ładnych lat. 

Jeśli ktoś jeszcze nie miał do czynienia z tego typu sprzętem, gdy zacznie się rozglądać po rynku, z pewnością w pierwszej kolejności trafi na oczyszczacze powietrza autorstwa Xiaomi. Wszystko za sprawą tego, że w portfolio tej właśnie marki znajdziemy całą gamę produktów, różniących się od siebie skutecznością działania, a co za tym idzie – również ceną.

Dziś przed Wami recenzja najwyższego modelu z tegorocznej oferty Xiaomi. Spójrzmy, co oferuje i jak się sprawdza na co dzień Xiaomi Smart Air Purifier 4 Pro.

Parametry techniczne Xiaomi Smart Air Purifier 4 Pro (model AC-M15- SC):

Xiaomi Smart Air Purifier 4 Pro wygląda właściwie jak każdy inny oczyszczacz powietrza produkcji Xiaomi. Można odnieść wrażenie, że firma postawiła sobie za punkt honoru wydawanie na rynek modeli bliźniaczo podobnych, które różnią się od siebie jedynie wielkością, wagą, obsługiwanymi filtrami i często też ekranem.

A skoro już przy filtrze jesteśmy, w Smart Air Purifier 4 Pro nie znajdziemy tradycyjnego filtra HEPA, a autorski Xiaomi – High Efficiency Filter. bazujący na HEPA. Jak pisze Xiaomi: “Filtr Xiaomi o wysokiej wydajności zintegrowany z włóknami PP z technologią elektrostatyczną ma większą przestrzeń dla włókien, co pozwala na przedostanie się dużej ilości czystego powietrza przez filtr. Jest to filtr trzy w jednym. Składają się na niego: filtr główny, wysocewydajny filtr Xiaomi oraz wysokiej jakości filtr z węglem aktywnym, które współpracują ze sobą, aby oczyścić powietrze i utrzymać Twój dobry nastrój“.

Producent deklaruje, że filtr – w zależności oczywiście od intensywności użytkowania oczyszczacza – będzie trzeba wymieniać do 6 do 12 miesięcy. W moim przypadku, po dwóch miesiącach działania, w aplikacji widoczna jest informacja o szacowanej pozostałej liczbie dni do wymiany – 233.

Koszt takiego filtra to ok. 309 złotych.

tak wygląda filtr po 2 miesiącach użytkowania

Jeśli natomiast chodzi o samo urządzenie, regularna cena Xiaomi Smart Air Purifier 4 Pro wynosi 1399 złotych, natomiast dość często można go spotkać za 1199 złotych. W zestawie z oczyszczaczem znajdziemy filtr, przewód zasilający i to wszystko. 

A, i pamiętajcie, że najbardziej efektywny oczyszczacz powietrza będzie, gdy zostanie ustawiony zgodnie z zaleceniami producenta – czyli z zachowaniem 20 cm odległości po bokach i 10 cm od ściany.

Obsługa oczyszczacza i konserwacja

Obudowa oczyszczacza nie jest w żaden sposób wymyślna – z tyłu mamy magnetyczną klapę, której zdjęcie pozwala dostać się do filtra, laserowy czujnik zanieczyszczeń oraz przycisk odpowiadający za podświetlenie ekranu (może świecić bardzo jasno, standardowo lub w ogóle).

Sam wyświetlacz jest wykonany w technologii OLED, a zatem wszystkie treści wyświetlane na czarnym tle (a dokładnie takie jest tutaj) wyglądają świetnie. Jego rozdzielczość nie jest może powalająca, ale też prawda jest taka, że nie ma to większego znaczenia – nie będziemy z niego przecież korzystali z bliskiej odległości i, co równie ważne, jest wyłącznie poglądowy.

A skoro szybkim rzutem oka na niego mamy wiedzieć wszystko, co nas interesuje, to od razu wspomnę, że Xiaomi zaimplementowało fajną rzecz – wskaźnik zanieszczyszczenia powietrza w postaci paska zmieniającego kolor. Jeśli jest zielony – jest OK (do 19 µg/m3), jeśli pomarańczowy – powietrze wymaga oczyszczenia (od 20 µg/m3), jeśli czerwony – jest bardzo źle i reakcja (zmiana trybu na bardziej intensywny) – jest wskazana.

Wspomnieć jeszcze należy, że bezpośrednio na ekranie oczyszczacza mamy informacje na temat poziomu zanieczyszczeń PM2.5, temperatury powietrza, wilgotności, trybu pracy oraz jonizacji powietrza, jeśli takowa jest włączona.

Ekran jest dotykowy, dzięki czemu możemy wyłączyć lub włączyć oczyszczać dotykowym przyciskiem po lewej stronie lub zmienić tryb działania (automatyczny, ulubiony, nocny, niski, średni, intensywny) – dotykowym przyciskiem po prawej stronie. 

Od góry oczyszczacza umieszczona została kratka oczyszczacza, która pozwala dostać się do elementów, które od czasu do czasu wypada przetrzeć w celu wydłużenia żywotności sprzętu. Co ważne, kratka jest przykręcona – aby ją zdjąć, należy posłużyć się standardowym krzyżakiem. W ten sposób dostajemy się do łopatek wentylatora i kanałów powietrznych.

Aplikacja mobilna Xiaomi Home

Czytając recenzję Xiaomi Smart Air Purifier 4 Pro do tego momentu właściwie mogliście odnieść wrażenie, że sprzęt ten do działania nie wymaga aplikacji mobilnej. I faktycznie – właściwie wszystko (poza automatyzacją – o tym dalej) możemy ustawić z poziomu ekranu znajdującego się bezpośrednio na oczyszczaczu.

Ale aplikacja mobilna oczywiście jest – tym samym warto przyjrzeć jej się bliżej. Wszystko dlatego, że Xiaomi Home / Mi Home oferuje sporo dodatkowych opcji. Aplikacja dostępna jest zarówno na Androida, jak i iOS.

Sama konfiguracja oczyszczacza sprowadza się do dodania go do aplikacji Mi Home (do niej wcześniej należy się oczywiście zalogować), podłączenia do sieci WiFi i tyle. Już po chwili naszym oczom ukazuje się ekran główny z informacją na temat poziomu zanieczyszczenia powietrza PM2.5 w µg/m3 (w zależności od poziomu PM2.5, aplikacja wyświetla się w zielonych barwach, pomarańczowych lub czerwonych), temperatury oraz wilgotności.

Dalej mamy opcję zmiany trybu (w aplikacji jest błąd – “tryp”) – automatyczny, uśpienia (tryb nocny), ręczny (poszczególne natężenia pracy przeliczane są na szacowaną przestrzeń do oczyszczenia) i jeden z trzech dostępnych (niski, średni i wysoki). Jest też funkcja odpowiedzialna za jony ujemne, informacja na temat filtrów (za ile warto będzie je wymienić), opcja planowania włączania / wyłączania zasilania (według harmonogramu), jasność ekranu, blokada przed dziećmi (zablokować działanie przycisków na wyświetlaczu), dźwięki powiadomień (można wyłączyć, ufff!), a także inteligentne sceny. 

I tu na przykład możemy ustawić, by oczyszczacz przełączał się w tryb automatyczny, gdy poziom PM2.5 przekroczy wskazany przez nas próg (np. 25 µg/m3). Opcji automatyzacji jest sporo i możemy je uzależnić nie tylko od poziomu PM2.5, ale również temperatury i wilgotności. 

Co ciekawe, funkcje harmonogramu – przynajmniej w moim przypadku – działają z minutowym opóźnieniem – oczyszczacz wyłącza się minutę po ustalonej godzinie, podobnie jak włącza się minutę po, ale na szczęście z ustawioną sceną, czyli włączonym trybem automatycznym (podczas gdy standardowo używam oczyszczacza na jedynce).

Trochę bardziej bawiąc się funkcjami automatyzacji, możemy ustawić, by oczyszczacz wyłączał się, gdy PM2.5 spadnie poniżej 10 µg/m3 i włączał powyżej np. 20 µg/m3. Przy czym tu znowu – niestety – oczyszczacz nie działa od razu, a z odczuwalnym opóźnieniem (pół godziny), a czasem w ogóle nie reaguje na ustawione reguły, czego doświadczył zresztą również Paweł podczas testów Xiaomi Mi Air Purifier Pro H.

Odnoszę wrażenie, że reguły potrafią też działać losowo – nie kojarzę, by wczoraj wieczorem oczyszczacz pokazał wartość wyższą niż 9, tymczasem dziennik (poniżej – drugi screen z prawej) pokazuje, że miało to miejsce kilka razy…

A propos aplikacji zauważyłam też, że wartość PM2.5 na wyświetlaczu oczyszczacza lubi rozjeżdżać się względem tego, co pokazuje aplikacja – wystarczy wtedy albo chwilę poczekać, albo odświeżyć wynik, przeciągając palec od górnej krawędzi.

Jeśli jesteście w posiadaniu któregoś z inteligentnych głośników Google, jak np. Nest Mini, możecie korzystać z asystenta głosowego w celu obsługi oczyszczacza. Wystarczy powiedzieć np. “turn off purifier”, by go wyłączyć (niestety, pamiętajcie, że działa to wyłącznie w języku angielskim).

Jak Xiaomi Smart Air Purifier 4 Pro sprawdza się na co dzień?

Jeśli miałabym najkrócej podsumować tych kilka tygodni z Xiaomi Smart Air Purifier 4 Pro, to powiedziałabym po prostu, że działa i odpowiednio spełnia swoją rolę. Prawda jest bowiem taka, że rzeczywiście – gdy mój narzeczony pod koniec grudnia, gdy zanieczyszczenie powietrza było największe, otwierał drzwi balkonowe (a jeszcze nie mieliśmy zatrzasku), poziom zanieczyszczenia powietrza w mieszkaniu rósł momentalnie, by po chwili zmalał przez wzgląd na działający oczyszczacz.

Maksymalnie w grudniu udało nam się przebić barierę 400 µg/m3, ale ogólnie muszę przyznać, że obyło się bez skrajnych przypadków, w których oczyszczacz musiałby pracować na najwyższych obrotach (poza koniecznością testów).

Według zapewnień Xiaomi, orientacyjny czas oczyszczania pokoju dziennego 40 m² to 15 minut, natomiast sypialni 30 m² – 11 minut. Nie zostało jednak podane w jakim trybie oczyszczania, a to, jak się pewnie domyślacie, ma szalenie istotne znaczenie. Z mojego doświadczenia wynika, że oczyszczenie powietrza w salonie z aneksem kuchennym, którego powierzchnia to ok. 25 m², zajmuje ok. 15 minut w trybie automatycznym.

Podczas testów, naszej kici (kotce, ale z racji tego, że miała wtedy dopiero cztery miesiące, pozwólcie, że będę jednak zdrabniać) zdarzył się pewien wypadek przy pracy. Jak się okazało, tuż po przeprowadzce do nas – zamiast korzystać z kuwety – załatwiała się w pudełku, które ustawione było w dość mocno zacienionym miejscu (dla zainteresowanych: polecam najnormalniejszy żwirek neutralny – bezzapachowy!). 

Gdy tylko to odkryłam (zaczęło coś do mnie docierać przez nozdrza), oczyszczacz Xiaomi szybko przestawiłam z salonu do biura i zostawiłam w trybie maksymalnego działania na pół godziny. Po tym czasie rzeczywiście przestało być czuć te niepożądane zapachy. A piszę o tym dlatego, że Xiaomi w materiałach marketingowych wspomina o eliminowaniu za jego pomocą zapachu zwierząt – cóż, na własnym przykładzie mogę to potwierdzić.

Xiaomi wspomina też zresztą o takich przeciwnikach człowieka, jak sierść, pyłki roślin, kurz, dym, łupież, bawełna, opary kuchenne, sierść (w tym kocia) czy włosy. Trudno jest mi powiedzieć czy z nimi również radzi sobie na tyle skutecznie, co z przykładem wyżej, ale faktem jest, że odkąd oczyszczacz stoi w biurze, odczuwalnie lepiej się oddycha.

Jeśli chodzi o głośność, faktycznie, na najniższym trybie, czyli 1 (z 3), działanie oczyszczacza jest ciche, ale jednak działanie jest słyszalne dla ludzkiego ucha. W trybie nocnym natomiast jest naprawdę dużo ciszej – oczyszczacz działa wtedy właściwie bezszelestnie. Na tyle, że osoby charakteryzujące się lekkim snem (jak ja) nie będą miały problemu z działaniem tego sprzętu nocą.

Podsumowanie

Xiaomi Smart Air Purifier 4 Pro to sprzęt, który rozpakujesz z pudełka, skonfigurujesz i właściwie zapominasz o jego istnieniu. I dokładnie o to chodzi.

Oczyszczacz dobrze się prezentuje, bezproblemowo działa, faktycznie oczyszczając powietrze, a do tego mierzy i pokazuje temperaturę i poziom wilgotności (stąd też wiem, że nad tym zdecydowanie muszę popracować). Wspiera też głosowe komendy wydawane Asystentowi Google (oraz Amazon Alexa), jak również proste automatyzacje (włącz/wyłącz o określonej godzinie) czy bardziej zaawansowane (włącz tryb 3, gdy poziom zanieczyszczenia będzie wynosił X) – przy czym te ostatnie to spora loteria, bo albo zadziałają ze sporym opóźnieniem, albo w ogóle.

Jeśli zatem jesteście świadomi niedoskonałości kwestii związanych z automatyzacją i Wam to nie przeszkadza, z Xiaomi Smart Air Purifier 4 Pro powinniście być zadowoleni.

Inna rzecz, że Xiaomi Smart Air Purifier 4 Pro to taki nieco mniejszy, mniej wydajny i młodszy brat Xiaomi Mi Air Purifier Pro H (ten czyści do 72m²), który aktualnie kosztuje ok. 830 złotych. Jeśli nie przeszkadza Wam rozmiar oczyszczacza i możecie sobie pozwolić na większy, to ja jednak zaoszczędziłabym tych kilka stówek (przypomnę, cena wyjściowa testowanego modelu to 1399 złotych…) i spojrzała w stronę Pro H – zwłaszcza, że wnioski z jego użytkowania Paweł miał analogiczne do moich teraz (czy też ja analogiczne do wniosków Pawła ;)).

Recenzja Xiaomi Smart Air Purifier 4 Pro. Skuteczny oczyszczacz powietrza, ale dość drogi
Recenzja Xiaomi Smart Air Purifier 4 Pro. Skuteczny oczyszczacz powietrza, ale dość drogi
Wnioski
Zalety
uniwersalny wygląd, dzięki któremu oczyszczacz wpasuje się właściwie w każde wnętrze
wydajność działania
czujnik temperatury i wilgotności
współpraca z Asystentem Google
przejrzysta aplikacja Xiaomi Home
Wady
funkcje automatyzacji wciąż wymagają poprawek
niektóre elementy aplikacji albo nieprzetłumaczone, albo z literówką
cena
8
Ocena
Exit mobile version