Coraz więcej firm zwraca uwagę na ochronę środowiska na różne sposoby. Niedawno Apple zaskoczyło swoich klientów programem umożliwiającym samodzielną naprawę nowych iPhone’ów, bez konieczności udawania się do serwisu. Kolejną firmą, podejmującą ważne kroki w celu ochrony planety, jest Sonos.
Po co kupować nowy, gdy można naprawić stary
Takie założenie nie było niczym dziwnym kilka lat temu. Jednak z biegiem lat produkty dużych firm stawały się coraz trudniejsze do naprawy, a to większości przypadków doprowadziło do tego, że aktualnie bardziej opłaca się kupić nowy sprzęt, niż oddać obecny do autoryzowanego serwisu producenta.
Wiele przedsiębiorców widząc problem stwierdziło, że czas najwyższy się tym zająć. Firma Sonos ma zamiar zmodyfikować swoje produkty tak, aby wystarczały na dłużej. Przyszłe głośniki mają być łatwiejsze zarówno w naprawie, jak i w recyklingu.
Chodzi głównie o to, abyśmy dłużej korzystali ze sprzętu, który jest jeszcze dobry. Często przyczyna awarii jest błaha, a w wielu przypadkach można spotkać się z odmową naprawy, albo jej bardzo wysokimi kosztami, co poniekąd zmusza użytkowników do zakupu nowego urządzenia.
Kolejnym krokiem w kierunku dbania o planetę jest wprowadzenie sleep mode. Według statystyk Sonosa, aż 75% śladu węglowego pochodzi nie z produkcji, a z użytkowania urządzeń firmy Sonos w ciągu kilku lat. Aby zmniejszyć tą wartość nowe głośniki będą w stanie w pełni się usypiać, pobierając mniej niż 2 W prądu, gdy nie są używane.
Jak naprawić głośnik samemu?
Tego jeszcze do końca nie wiadomo. Sonos niestety nie podzielił się dokładnymi informacjami na temat dostępności instrukcji serwisowych oraz części zamiennych do swoich urządzeń. Wiadomo jednak, że ich produkty mają być łatwiejsze do rozebrania na części przez użytkowników, którzy najprawdopodobniej nie nie mają doświadczenia w naprawianiu sprzętów.
Produkcja głośników, stworzonych z myślą o ich naprawialności, ma zacząć się od 2023 roku. Dodatkowo, w ciągu następnych dwóch lat firma ma zamiar rozpocząć wykorzystywanie plastiku z recyklingu. Zmiana, która nikomu nie zaszkodzi, a na pewno pomoże w ratowaniu zanieczyszczonych ekosystemów.
Jestem posiadaczem kilku sprzętów audio, które są dużo starsze niż ja. W Internecie można znaleźć instrukcje serwisowe, a następnie łatwo wymieniać zepsute, bądź zużyte części, przez co sprzęt mimo swojego wieku nadal działa bez zarzutu.
Dobrze widzieć, że coraz więcej producentów bierze pod uwagę naprawialność i długą żywotność sprzętu, a nie tworzenie produktów psujących się tuż po minięciu okresu gwarancji. Mam nadzieję, że więcej firm, widząc jak ważnym problemem jest wpływ ich produktów na planetę, pozwoli na naprawę urządzeń użytkownikom oraz serwisom, zamiast oferowania wymiany ich na nowe.