16 września, pod warszawską galerią Atrium Reduta, zaparkował 5Gtruck firmy Huawei, w którym można osobiście przekonać się o tym, jak sieć 5G i inne technologie jutra zmienią naszą przyszłość. Oczywiście nie mogłem sobie odmówić, żeby sprawdzić to osobiście.
Zastosowania szybkiej sieci bezprzewodowej można mnożyć bez końca
Na łamach oiot.pl codziennie dostarczamy Wam informacje o technologiach jutra. Pisząc o rzeczywistości wirtualnej, rozszerzonej, telemedycyjnie, zdalnej diagnostyce, pojazdach autonomicznych czy zastosowaniach typowo rozrywkowych, najczęściej posługujemy się czasem przyszłym. Tymczasem, wiele z tych technologii już dziś funkcjonuje, a ich stosowanie przynosi wymierne korzyści.
Poważną barierą do wzrostu ich popularności jest jednak jakość połączenia sieciowego, z jakiego obecnie możemy korzystać, zwłaszcza w przypadku technologii mobilnych. Problemów z szybkością i stabilnością połączenia doświadczają niemal wszyscy, poza użytkownikami szybkich łącz światłowodowych, kablowych czy sieci akademickich. Na szczęście ich rozwiązanie jest tuż na wyciągnięcie ręki – to sieci 5G, charakteryzujące się znacznie większą przepustowością niż dostępne powszechnie poprzednie iteracje, przy jednoczesnym spadku opóźnień.
Dzięki 5Gtruck mogłem sprawdzić, jak wygląda infrastruktura sieciowa najnowszej generacji, a także to, w jaki sposób można wykorzystać ją w przemyśle, gospodarstwach domowych oraz, co niemniej istotne, w rozrywce.
Niewielka antena – wiele możliwości
Relację zacznę od kwestii stricte technicznych. W 5Gtruck firma Huawei pokazała dwie anteny służące do rozprzestrzeniania zasięgu sieci 5G ze stacji bazowych. Widoczne są na zdjęciu poniżej.
Antena po prawej stronie może pracować na częstotliwości 3,5 GHz. To docelowa częstotliwość dla sieci 5G w Polsce, zwłaszcza tych budowanych w dużych miastach. Dostęp do niej zostanie przyznany operatorom w drodze aukcji, która powinna odbyć się w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Tym, co zwraca szczególną uwagę, jest jej wielkość – w porównaniu do anteny obok jest znacznie zgrabniejsza. Co istotne, waży zaledwie 25 kilogramów, co – według producenta – pozwala na jej instalację przez jednego pracownika.
Druga, większa antena, służy do nadawania 5G na częstotliwości 700 MHz. Ta częstotliwość będzie również wykorzystywana w Polsce, z tym, że na obszarach mniej zurbanizowanych. Wymóg dostosowania do innego pasma sprawił, że antena jest nieco większa. Huawei postanowił jednak wykorzystać powstałą w ten sposób przestrzeń i zintegrował w niej… wszystkie pozostałe technologie używane obecnie.
Wewnątrz plastikowej obudowy znalazło się miejsce zarówno dla anteny 5G, jak i 2G, 3G i 4G, co sprawia, że jej instalacja na już istniejącej stacji bazowej pozwoli na zdjęcie obecnie wykorzystywanych anten. To szczególnie istotne w aspekcie wizualnym – wdrożenie 5G może oznaczać, że z miejskiego krajobrazu zniknie sporo niepotrzebnych dłużej anten.
5G dla biznesu – od sali operacyjnej, przez skomplikowane instalacje po produkcję z wykorzystaniem materiałów niebezpiecznych
Jak wspominaliśmy wielokrotnie, sama w sobie sieć 5G niewiele znaczy. Jej możliwości można docenić dopiero wtedy, gdy zestawimy ją z technologiami, jakie dzięki niej będą mogły zostać rozpowszechnione.
Rzućmy okiem, na przykład, na połączenie rękawicy sensorycznej Senseglove z goglami do wirtualnej rzeczywistości. Rękawica pozwala bardzo precyzyjnie odzwierciedlić ruch ludzkiej dłoni, a cały efekt zaprezentować, na przykład, w goglach VR. Dodatkowo, sprzężenie zwrotne pozwala poczuć dotykaną powierzchnię czy trzymany w pełni wirtualny przedmiot. Praktyczne przykłady zastosowań tej technologii są imponujące – w Chinach już obecnie prowadzone są operacje, w których chirurg steruje ramieniem robota właśnie z wykorzystaniem VR i Senseglove. Co istotne, tego typu zabiegi kończą się powodzeniem.
Docelowo rękawica sensoryczna i gogle VR mają służyć, na przykład, do szkolenia pracowników do pracy z materiałami niebezpiecznymi. Konieczne do wykształcenia nawyki znacznie łatwiej i o wiele bezpieczniej wytrenować w wirtualnej rzeczywistości niż na prawdziwej linii montażowej. W 5Gtruck wykorzystanie Senseglove demonstrowane jest właśnie w ten sposób.
Po założeniu gogli i rękawicy mogłem wcielić się w rolę nowego pracownika stacji kosmicznej, którego zadaniem było wymienienie uszkodzonej części w jednym z urządzeń. Całość wyglądała niezwykle realistycznie i pozostawia niezapomniane wrażenia. Naprawdę, bardzo bym chciał, żeby w ten sposób wyglądały szkolenia w każdym zakładzie pracy!
Huawei pokazał również ciekawy przykład wykorzystania rzeczywistości rozszerzonej w biznesie. Wyobraźmy sobie, że awarii uległo urządzenie, które naprawić potrafi wyłącznie dedykowany specjalista. Problem w tym, że na co dzień pracuje w zupełnie innym państwie, a jego przyjazd byłby czasochłonny i bardzo kosztowny. Z pomocą przychodzi rozwiązanie o nazwie TMVA, czyli Teoretyczna Analiza Zdarzeń Doświadczalnych ze Zdalnym Zestawem Eksperta AR.
TMVA to zestaw, w skład którego wchodzi urządzenie diagnostyczne, okulary AR oraz antena 5G. Wystarczy, by założył go jeden z pracowników dostępnych na miejscu i podszedł do uszkodzonego urządzenia. Naprawiane urządzenie należy podłączyć do interfejsu diagnostycznego oraz nawiązać połączenie ze zdalnym ekspertem.
Dzięki temu, ekspert będzie mógł, krok po kroku, instruować pracownika dostępnego na miejscu, jakie czynności ma podejmować, wraz z wyświetlaniem informacji i wskazywaniem poszczególnych przedmiotów w jego goglach AR. Dzięki TMVA dowolna osoba może, niemal dosłownie, stać się oczyma i dłońmi innej.
W przypadku Senseglove, kluczową rolę odgrywają niskie opóźnienia w sieci 5G, a TMVA to demonstracja możliwości jej wysokiej przepustowości. Transmisja obrazu z gogli AR wymaga sporej prędkości wysyłania danych, a nanoszenie na uzyskany obraz kolejnych warstw czy komunikacja z interfejsem diagnostycznym – prędkości pobierania. W przypadku 5G dostępna jest wystarczająco duża przepustowość, by opisywane urządzenia działały płynnie.
To w dalszym ciągu nie koniec innowacji dla biznesu. w 5Gtruck można obejrzeć, między innymi, gotowe rozwiązanie do udostępniania sygnału 5G w sieci lokalnej opartej o technologię światłowodową. To rozwiązanie wprost stworzone dla hoteli czy akademików.
5G dla domu – to dziecinnie proste!
Zapewne spora część z Was miała do czynienia z internetem mobilnym w charakterze zastępstwa dla stacjonarnego, najczęściej z powodu braku możliwości instalacji kabla. Spora grupa osób z pewnością korzystała też z internetu dostarczanego technologią radiową między budynkami. Instalacja odpowiednich urządzeń odbiorczych często wiązała się ze skomplikowanym montażem, utrudnionym chociażby przez konieczność wiercenia w ścianach.
W 5Gtruck znalazłem urządzenie, którego instalacja jest dziecinnie prosta. Modem 5G produkcji Huawei, zintegrowany z anteną zewnętrzną i zamknięty w niewielkiej, lekkiej skrzynce, wystarczy umieścić w dowolnym miejscu na zewnątrz budynku, najlepiej takim, w którym zasięg będzie najlepszy. Modem, przy pomocy jednego kabla, wystarczająco cienkiego, by przecisnąć go przez okno, podłącza się do domowego routera WiFi i… to właściwie wszystko. Szybkość 5G dostępna dla każdego, bez konieczności dziurawienia ścian.
Przepustowość sieci 5G można docenić również w zastosowaniach domowych, na przykład, oglądając telewizję 8K, która już za kilka lat, może stać się powszechnie dostępna. Na tę chwilę, 5G jest jedyną technologią mobilną, pozwalającą na uzyskanie wystarczających parametrów przesyłu danych, by płynnie strumieniować materiały w 8K.
Jeśli już jesteśmy w temacie telewizji, przyjrzyjmy się jej od drugiej strony. Obrazkom z transmisji na żywo nieodzownie towarzyszą wozy transmisyjne – sporej wielkości pojazdy z antenami na dachu, pozwalającymi na nawiązanie łącza satelitarnego z dowolnego miejsca na Ziemi. Dzięki dostępowi do sieci 5G, do przeprowadzenia transmisji podobnej jakości wystarczyłby… zwykły smartfon. To spora wygoda i dalsza oszczędność kosztów.
Rozrywka w 5Gtruck: piłkarzyki w VR i nie tylko
Jak przekonałem się w 5Gtruck, możliwości sieci 5G mogą przenieść rozrywkę w domowym zaciszu na wyższy poziom. Tym, co zrobiło na mnie największe wrażenie, była możliwość rozegrania meczu w wirtualne piłkarzyki. Różnica między klasyczną wersją tej szalenie popularnej gry barowej, a tą z wykorzystaniem VR polega na tym, że zamiast obserwować zmagania na stole (z typowego stołu do piłkarzyków zostały tu tylko rączki, służące za kontrolery), zakładamy gogle do wirtualnej rzeczywistości. Obraz w nich przenosi nas na wirtualny stadion, na którym będziemy mogli rozegrać potyczkę ze znajomymi.
Co bardzo istotne, zwłaszcza w czasach pandemii, gracze wcale nie muszą się znać. Mogą zagrać ze sobą mimo tego, że znajdują się w zupełnie różnych zakątkach świata. Wystarczy, by każdy miał swój stół-kontroler i gogle VR, by bez skrępowania toczyć wirtualne potyczki.
Podobnie jak w przypadku telewizji 8K, jakość obrazu w goglach wymaga sporej przepustowości. Dodatkowo, precyzyjne i bardzo szybkie przekazywanie ruchów graczy, tak istotne w piłkarzykach, wymaga bardzo niskich opóźnień. W sieciach mobilnych zapewnia to wyłącznie 5G.
Prędkość 5G mogłem przetestować również podczas symulacji transmisji z koncertu jednej z grup wykonujących muzykę k-pop, której towarzyszył zespół tancerek. Oprócz podglądu głównej sceny, można było włączyć kamery śledzące poszczególne tancerki. Wszystko po to, by zademonstrować, że przez sieć 5G możemy oglądać nawet kilka transmisji wysokiej rozdzielczości w tym samym czasie.
5G w zastosowaniach domowych to także płynne strumieniowanie gier komputerowych. Bardzo niskie opóźnienia pomagają w utrzymaniu czasu reakcji na podobnym poziomie, co w przypadku uruchomienia gry na komputerze stacjonarnym czy konsoli. W 5Gtruck mogłem to przetestować w symulatorze jazdy na nartach w goglach VR, gdzie wyświetlany obraz pochodził z najzwyklejszego smartfona.
Sztuczna Inteligencja i 5G w… mini samochodzie autonomicznym
Jest jeszcze jedna atrakcja 5Gtruck, która potrafi na dłużej przyciągnąć wzrok odwiedzającego. To niepozorny samochód wielkości buta – Ascobot AI. To urządzenie, dzięki wbudowanym czujnikom i Sztucznej Inteligencji, jest w stanie poruszać się po wyznaczonej trasie bez udziału człowieka. Co ciekawe, nawet, gdy zostanie przesunięte czy przypadkowo kopnięte, bez problemu wróci na trasę, po której ma jeździć.
Ascobot AI to prawdziwy pokaz miniaturyzacji. Do tej pory pojazdy autonomiczne kojarzyły mi się z ciężarówkami czy dużymi samochodami osobowymi. Teraz, gdy widziałem te rozwiązania w pojeździe wielkości zabawki, jeszcze mocniej uwierzyłem w wizję przyszłości pt. samochody autonomiczne.
Wszystkie tego typu pojazdy będą wykorzystywały stałe połączenie sieciowe. Tylko sieć 5G jest wystarczająco wydajna, by obsłużyć tak duży wzrost urządzeń końcowych, zapewniając przy tym wystarczającą stabilność dla ruchu pojazdów autonomicznych.
5Gtruck – polecam serdecznie!
Nieco ponad godzinna wizyta w 5Gtruck była dla mnie niezwykle rozwijającym doświadczeniem. Na własnej skórze przekonałem się, jak urządzenia, o których tutaj piszemy, mogą działać w praktyce. To było fascynujące!
Jeśli chcecie przeżyć to, co ja, macie taką możliwość do końca października. 5Gtruck zaparkował w okolicy warszawskiej galerii Atrium Reduta przy Alejach Jerozolimskich.
Na miejscu, do waszej dyspozycji pozostaje zespół pracowników Huawei, którzy chętnie wyjaśnią poszczególne zagadnienia związane z 5G i prezentowanymi technologiami. Będziecie mogli również sprawdzić wiedzę… wirtualnej przewodniczki, dostępnej w formie awatara w goglach AR.
Szczegóły dotyczące wystawy wraz z opisem ekspozycji dostępne są w prospekcie reklamowym wydarzenia. Zapraszam i serdecznie polecam!