Pierwsze lata rozwoju sieci 5G na pewno przejdą do historii. Nawet w Polsce dzieje te są bardzo ekscytujące. Jak już pisaliśmy, po wakacjach ma odbyć się aukcja pasma o częstotliwości 3,6 GHz. Wiceminister Cyfryzacji podała się ostatnio jednak do dymisji, a teraz UKE nie wie, czy zdąży z aukcjami na inne częstotliwości sieci 5. generacji.
Nowa saga 5G
Wanda Buk, była już Wiceminister Cyfryzacji, odpowiedzialna była m.in. za rozwój nowego standardu sieci. Zapowiedziała, że aukcja na nowe pasmo 5G, która miała odbyć się już kilka miesięcy temu, zostanie przeprowadzona tuż po wakacjach.
Unieważnienie majowej licytacji było spowodowane panującą pandemią, której efekty odczuwają dostawcy usług sieciowych, walczący o rozwój sieci 5G.
Co z aukcją?
Nowy prezes UKE, Krzysztof Dyl, mówi jednak, że dokładna data licytacji nie została jeszcze ustalona. Oznacza to, że może ona się odbyć nawet wiele miesięcy po wakacjach.
Warto zaznaczyć, że minister Wanda Buk współpracowała z UKE w celu ustalenia terminu aukcji na częstotliwość 3,6 GHz. Czy jej odejście zmieniło więc nastawienie Urzędu?
Pamiętajmy również, że wszystkie formalności muszą być spełnione w odpowiednich terminach. Na przykład, licytatorzy mają 30 dni na zgłoszenie swoich stanowisk.
UKE podkreśla, że za wszelką cenę chce przeprowadzić aukcję do końca tego roku. W takim wypadku prace nad wprowadzeniem tych pasm zaczęłyby się w połowie roku 2021.