Tajwańskie źródła donoszą, że inteligentne okulary Apple Glasses weszły w zupełnie nowy etap rozwoju. Cała konstrukcja ma być obecnie testowana pod kątem nie tylko wydajności, ale również żywotności baterii. Wygląda na to, że amerykańska firma przyspiesza rozwój swojej technologii.
Nowe informacje na temat okularów Apple Glasses pochodzą z DigiTimes – tajwańskiego źródła, które ma posiadać informatorów znajdujących się blisko fabryk pracujących dla amerykańskiego producenta. W nowym raporcie możemy przeczytać między innymi o tym, iż okulary Apple Glasses przeszły w trzecią fazę rozwoju – tym samym przeskakując z drugiej zaledwie w kilka miesięcy. Obecnie mówi się, iż Apple koncentruje się na wadze swoich okularów oraz czasie ich pracy na jednym ładowaniu baterii.
Apple Glasses mają być lekkie i wydajne
Mark Gurman z Bloomberga, który wielokrotnie dostarczał sprawdzonych informacji na temat nowości z jabłkiem w logo przekazał, że same okulary Apple Glasses docelowo będą bardzo lekkie. Gurman twierdzi także, że sprzęt będzie w stanie nałożyć informacje w rozszerzonej rzeczywistości wprost na oczy użytkownika. Wśród tych danych znajdą się takie informacje jak: wiadomości tekstowe, mapy czy też dostęp do danych wyświetlanych przez inteligentną asystentkę Siri.
I tu… mamy coś dziwnego. Ming Chi-Kuo mówi, że okulary Apple Glasses zadebiutują w 2021 roku. Mark Gurman twierdzi, że ich premiera odbędzie się najwcześniej w 2023 roku. I komu teraz wierzyć?
To nie pierwszy raz, kiedy słyszymy o tym, jak Apple odnosi się do rozszerzonej rzeczywistości jako do technologii, która zmieni niemalże wszystko w naszym codziennym korzystaniu z różnych urządzeń. Obecnie uważa się, iż Apple pracuje nad wieloma projektami z zakresu rozszerzonej i wirtualnej rzeczywistości.
Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czekać na więcej szczegółów.