Nie od dziś wiadomo, że Volkswagen pracuje nad mikrobusem, który nawiąże do ikonicznego Transportera T1 z lat pięćdziesiątych. Teraz, gdy poznaliśmy więcej szczegółów, wiemy już, że współczesna konstrukcja będzie w pełni elektryczna, a także autonomiczna do tego stopnia, by móc podróżować jako robotaksówka.
Jak wielokrotnie pisaliśmy w ostatnich tygodniach, budowa pojazdu autonomicznego to bardzo skomplikowane zadanie, a obecne konstrukcje, które usiłują jeździć bez udziału kierowcy, zawodzą na całej linii. W momencie, gdy czytamy o samochodach Tesla zderzających się z pojazdami służb ratunkowych, czy mikrobusie Toyota, który potrącił niewidomego pieszego, Volkswagen wlewa w nasze serca nieco nadziei. Oto bowiem, już za kilka lat, autonomiczny mikrobus – Volkswagen ID Buzz, może wyruszyć na ulice niemieckich miast.
Bardzo optymistyczna wizja Volkswagena
Zgodnie z założeniami planów rozwoju tego pojazdu, już wkrótce rozpoczną się jego pierwsze testy. Konstruktorzy mają zamiar testować go w ruchu ulicznym prawdziwego miasta, a konkretnie Monachium, a także prywatnym torze doświadczalnym, położonym nieopodal bawarskiego lotniska.
Gdyby udało się osiągnąć założone cele, pierwsze robotaksówki Volkswagen ID Buzz mogłyby zacząć pracować zgodnie ze swoim przeznaczeniem już w 2025 roku. Niestety, to tylko optymistyczna, może nawet za bardzo optymistyczna wizja przedstawicieli niemieckiego koncernu.
Analitycy, w przypadku autonomicznych samochodów, zwłaszcza biorąc pod uwagę najnowsze doniesienia, są zgodni. Tego typu pojazdy powstaną, kiedy powstaną i trudno jest, na dzień dzisiejszy zakładać jakikolwiek, realny termin ich wcielenia do rzeczywistego ruchu drogowego.
Mariaż z Fordem procentuje
Koncern Volkswagena rozwija technologię jazdy autonomicznej przy pomocy firmy Argo AI, której siedziba znajduje się w Stanach Zjednoczonych. Volkswagen inwestuje w nią razem z Fordem, licząc, że współpraca przyniesie obydwu markom wymierne korzyści.
Jak pokazują dane finansowe, inwestycja była strzałem w dziesiątkę. 2,6 miliarda dolarów, zainwestowane przez Volkswagena, dziś warte są już 7 miliardów. Cóż, z pewnością było warto.
Kto wie, czy wraz z wprowadzeniem na rynek modelu ID Buzz, czyli następcy popularnego Bulli, wrócą również hipisi?