Wielka Brytania chce ułatwić poruszanie się dronom dostawczym. Brytyjczycy stworzą testową, swoistą „autostradę”, która będzie niczym innym, jak przestrzenią powietrzną zarezerwowaną dla dronów.
Technologia potrzebna do stworzenia dronów dostawczych już istnieje. Większym wyzwaniem jest jednak stworzenie swoistego miejsca, w którym tego typu drony będą mogły się poruszać – bez ryzyka o interakcję z zabudowaniami miejskimi. Wielka Brytania jest w trakcie tworzenia projektu, który może być pierwszą, swoistą „autostradą” dla dronów pozwalającą przyspieszyć proces latania oraz zwiększyć jego bezpieczeństwo.
Jak to wszystko miałoby działać?
Wielka Brytania proponuje korytarz powietrzny
Specjalna przestrzeń powietrzna w Wielkiej Brytanii zostanie nazwana Arrow Drone Zone i będzie zlokalizowana na początek w mieście Reading, na zachód od Londynu. Cała strefa będzie posiadała około 8 kilometrów długości oraz 500 metrów szerokości. Chociaż całość została oznaczona jako strefa przeznaczona tylko dla dronów, w Arrow Drone Zone będą mogły także poruszać się pojazdy lotnictwa ogólnego, takie jak samoloty czy helikoptery.
Plany dotyczące Arrow Drone Zone zostały przedstawione Urzędowi Lotnictwa Cywilnego Wielkiej Brytanii i wygląda na to, że prace nad samym projektem trwają w najlepsze.
Ewolucja transportu
Projekt Arrow Drone Zone ma otwierać drzwi do następnego poziomu ewolucji transportu i bezzałogowego zarządzania ruchem. Analitycy także przewidują, iż nie można lekceważyć tego typu sytuacji – zautomatyzowany korytarz powietrzny jest czymś, co mogłoby wprowadzić praktycznie każdego państwo, tym samym chcąc dostarczać produkty szybciej pomiędzy punktem A i B.
Technologia wykorzystania bezzałogowych dronów do transportu jest testowana niemalże na całym świecie, a nad swoimi pracują najwięksi giganci. Wśród nich jest między innymi Amazon czy Uber.
Nam nie pozostaje nic innego, jak tylko przyglądać się tego typu pomysłom. Zapewne w ciągu kilku najbliższych lat wejdą one do pełnego, komercyjnego użytku.