Philips potwierdził, iż niektóre produkty z serii smart home muszą zostać wycofane ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa. Sprawa dotyczy między innymi zasilaczy, które mają wadę fabryczną, mogącą powodować potencjalne problemy. Co trzeba wiedzieć o całej sytuacji?
W ostatnich latach na rynku pojawiło się mnóstwo nowych, inteligentnych kamer oraz gadżetów. Producenci zapewniają, iż ich konstrukcje są odporne na warunki atmosferyczne. Okazuje się jednak, że nie we wszystkich przypadkach. Philips jest zmuszony wycofać niektóre sprzęty, które mogły być umieszczane przez użytkowników przed domem. Zasilacze niefortunnych lamp mają wadę, która może spowodować poważne problemy.
Philips wycofuje wybrane sprzęty
Philips potwierdził, iż niektóre zasilacze Hue o mocy 40W są narażone na łatwe uszkodzenie w związku z przepuszczalnością wody. To nie tylko zagrożenie dla uszkodzenia potencjalnego oświetlenia, ale również dla samych użytkowników, którzy mogliby być narażeni na przypadkowe dotknięcie mokrego zasilacza podłączonego do prądu.
Właściciele oświetlenia zewnętrznego Philips Hue nie powinni jednak wpadać w panikę. Firma zawęziła konkretne modele, które mogą narażać użytkowników na potencjalne niebezpieczeństwo. Mówiąc konkretnie, sprawa dotyczy takich sprzętów, które zostały wyprodukowane w 41 tygodniu 2019 roku lub wcześniej. Są to zasilacze dostarczane ze światłami punktowymi Hue Lily, lampami cokołowymi Calla, Impress oraz Econic. Sprawa dotyczy sprzętów z pomiędzy 2018 a 2020 roku.
Co robić, jeśli posiadacie dany sprzęt?
Producent rekomenduje odłączenie sprzętu od zasilania. Następnie, Philips prosi, aby każdy z użytkowników wypełnił odpowiedni formularz, który posłuży do dostarczenia urządzenia zastępczego do klienta.
Firma nie poinformowała jeszcze, co ma dokładnie zamiar zrobić z wycofanymi produktami. Warto jednak zajrzeć do swoich sprzętów, aby upewnić się czy na pewno nie podchodzą one pod wadliwą serię. Ostrożności nigdy za wiele.