Wycieki danych, włamania na konta bankowe, przejęcie mediów społecznościowych – w takich czasach przyszło nam żyć. Teraz jeszcze obcy ludzie mogli podglądać domowników przez ich własne kamery, a wszystko za sprawą aktualizacji infrastruktury udostępnionej przez Ubiquiti.
Monitoring sposobem na bezpieczeństwo?
Kamery monitoringu to sposób na zapewnienia bezpieczeństwa sobie, domowników i mienia. Inteligentny system może powiadamiać o ruchu czy nagrywać obiekty, które zostaną wykryte przez kamerę, a następnie przesyłać powiadomienia push. Dlatego też, coraz więcej osób inwestuje w tego rodzaju sprzęt. Zdarza się jednak, że firmy, udostępniające oprogramowanie, miewają niezłe wpadki.
Ubiquiti jest jednym z popularnych producentów urządzeń sieciowych oraz kamer i czujników, które instalowane są nie tylko w domach prywatnych, ale również obiektach użyteczności publicznej. W Polsce można je spotkać m.in. w restauracjach, hotelach czy kawiarniach. Marka ta proponuje dość tanie i jednocześnie wydajne, skuteczne i dobrej jakości urządzenia.
Poszczególne sprzęty mogą być skonfigurowane w łatwy sposób, zarządzane są w oparciu o technologię chmurową. Okazuje się jednak, że proponowany system był zawodny i to przez kilka długich godzin.
Wpadka Ubiquiti i podglądanie innych użytkowników
Użytkownicy kamer monitoringu, którzy kontrolują swoje urządzenia w chmurze Ubiquiti, otrzymali dostęp do podglądu ze sprzętów spoza ich domowej sieci. Oznacza to, że obce osoby mogły podpatrywać domowników czy gości, blokować dostęp do pomieszczeń, a nawet przejmować połączenia telefoniczne. Na urządzenia mobilne właścicieli trafiały także powiadomienia push z obcych kamer.
Jeden z użytkowników pochwalił się, iż zyskał możliwość przejęcia 88 konsol należących do innych ludzi. Dzięki temu obce osoby mogły rekonfigurować całą sieć, podglądać i podsłuchiwać domowników podczas ich codziennych czynności.
Producent w dość szybki sposób zareagował i poszukiwał rozwiązania dla problematycznej sytuacji. Jak wynika z informacji, sytuacja była wynikiem przeprowadzenia aktualizacji infrastruktury chmurowej i trwała dziewięć godzin.