FinchRing - pierścień, dzięki któremu gesty będą w końcu działać tak, jak powinny

FinchRing – pierścień, dzięki któremu gesty będą w końcu działać tak, jak powinny

Lubicie obsługiwać sprzęt elektroniczny przy pomocy gestów? Ja nieszczególnie. Przede wszystkim dlatego, że bardzo rzadko działają dokładnie tak, jak powinny. Pierścień FinchRing to rozwiązanie, które ma szansę wyeliminować ten problem.

Trwające właśnie targi MWC w Szanghaju przynoszą sporo nowości do świata nowoczesnych technologii. Tradycyjnie, mogliśmy już obejrzeć premiery nowych smartfonów czy technologii, z których będziemy korzystać już za kilka lat.

W gąszczu zapowiedzi, udało się znaleźć jeden, bardzo ciekawy produkt, który ma szansę przynieść małą rewolucję do tego, jak komunikujemy się z elektroniką przy pomocy gestów. To pierścień (a może sygnet?) FinchRing autorstwa Finch Technologies.

FinchRing – pole widzenia nie jest limitem

W zdecydowanej większości urządzeń, obsługa przy pomocy gestów odbywa się za pomocą analizy rejestrowanego obrazu pod kątem zgodności wykonywanych przez użytkownika ruchów z zaprogramowanymi wzorcami. Z tego powodu, wystarczą choćby niewielkie trudności w rejestrowaniu obrazu, by obsługa gestami stała się nieprecyzyjna, a czasem wręcz niemożliwa.

FinchRing
fot. Finch Technologies

FinchRing, dzięki wbudowanym czujnikom, do poprawnego funkcjonowania nie wymaga obrazu z kamery. Wszystko dzieje się za sprawą wbudowanych czujników.

Inteligentny pierścień – komu to potrzebne?

Sercem inteligentnego pierścienia FinchRing jest sześcioosiowy czujnik ruchu, pozwalający bardzo precyzyjnie rejestrować każdy gest wykonywany przez noszącego. W urządzeniu o wymiarach 3 – 5mm x 13 mm i wadze 18 gram, znalazło się również miejsce na baterie, pozwalającą na ciągłą pracę przez 4 godziny. Ogniwo ładuje się do 80% w 20 minut.

FinchRing
fot. Finch Technologies

Zgodnie z zapewnieniami Finch Technologies, zastosowania pierścienia będą bardzo szerokie. Przy jego pomocy, obsługa komputera, smartfona czy tabletu ma być jeszcze prostsza niż teraz. Przyda się również jako kompan urządzeń do wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości.

Informacji o cenie i dostępności, w dniu premiery, nie podano. Z całą pewnością będzie to jednak gadżet, na którego przetestowanie warto poczekać.