precyzyjne

Jak precyzyjne określanie lokalizacji zmieni nasze zakupy i internet rzeczy

Dzisiejsze moduły GPS w urządzeniach mobilnych nie są bardzo precyzyjne. Są one w stanie określić nasze położenie z dokładnością do 5 metrów. Wyobraźmy sobie jednak, że idziemy przez ulicę Piotrkowską w Łodzi. Jeśli właściciele tamtejszych sklepów chcieliby pokazać nam reklamę ich usług w naszym telefonie, 5 metrów różnicy może sprawić, że będzie ona całkowicie bezużyteczna. Co mogą więc zmienić precyzyjne usługi lokalizacji?

Basen czy tenis?

Pomyślmy, do czego przydają się reklamodawcom usługi GPS w naszych urządzeniach dzisiaj. Na pewno spotkaliście się z sytuacją, w której Google prosi o recenzję i zdjęcia danej restauracji, zabytku, lub jakiegokolwiek innego miejsca (pod warunkiem, że funkcja ta jest włączona). Google wykorzystuje wszystkie zbierane informacje do udoskonalania swojego serwisu reklamowego Google Ads. Zarazem, prywatni przedsiębiorcy czasem używają usług lokalizacyjnych, aby pokazać nam reklamy ich sklepu lub serwisu, gdy jesteśmy blisko jego fizycznego lokalu. I chociaż zastosowanie to dopiero raczkuje w Polsce, w dużych miastach, tak za oceanem jest ono rzeczą powszechną.

Jak precyzyjne określanie lokalizacji zmieni nasze zakupy i internet rzeczy
Usługi lokalizacyjne Google w akcji / fot. SearchEngineLand

Jednakże, jeśli sklep sportowy chce zaproponować pobliskiemu spacerowiczowi jeden ze swoich produktów, skąd ma wiedzieć, czy człowiek ten zainteresowany jest chociażby pływaniem, czy tenisem? Oczywiście, każde ulepszenie serwisów reklamowych może oznaczać potencjalne naruszenie naszego bezpieczeństwa. Mimo tego, dokładne usługi lokalizacyjne mają nam pomóc.

Precyzyjne usługi GPS przyszłością zakupów

Dokładne lokalizowanie użytkowników urządzeń mobilnych spowoduje, że reklamy, które dostajemy, będą bardziej przydatne i dostosowane do naszych potrzeb. W jaki sposób?

Po pierwsze, z tym rozwiązaniem nasza pozycja będzie mogła być odczytywana z dokładnością około 30 cm. Wracając do przykładu z ulicą Piotrkowską, spowoduje to, że będziemy dostawać tylko reklamy sklepów, obok, albo w środku których się właśnie znajdujemy. Jednakże, to nie wystarczy. Nie idziemy przecież w tempie kilku metrów na godzinę. Pewne filtrowanie reklam i tak będzie musiało następować.

Jak precyzyjne określanie lokalizacji zmieni nasze zakupy i internet rzeczy
Dokładniejsza lokalizacja oznacza też rewolucję internetowego marketingu / fot. Pexels

Na przykład, pomyślmy, że na jednej ulicy znajdują się obok siebie trzy sklepy – z zabawkami, z akcesoriami dla psa i technologiczny. Reklamodawcy sami z siebie nie wiedzą, których produktów możemy potrzebować. Dzięki dokładniejszej lokalizacji i rozwinięciu samego oprogramowania, nasze urządzenie może jednak zauważyć, że codziennie, o godzinie 15, przyjeżdżamy i wchodzimy do miejskiego przedszkola, a następnie wracamy do domu. Chyba sami wiecie już, którego sklepu produktami może być obecnie zainteresowana taka osoba.

Ponadto, precyzyjne określanie lokalizacji przyczyni się do zbierania danych statystycznych, np. średniej długości zakupów w sklepie – mierzonej od dokładnego momentu przejścia przez drzwi, aż do wyjścia. Nie zapominajmy, że ulepszenia w serwisach GPS mają sprawić, że będą one także szybsze.

Dodatkowo, czasem chcemy tylko odwiedzić fizyczny lokal w celu zobaczenia lub przymierzenia naszego obiektu zainteresowań, który mamy zamiar ostatecznie zakupić online. W takim przypadku reklamodawcy będą mogli powiązać informacje o obydwu naszych wizytach, tworząc efektywniejsze i przyjemniejsze doświadczenia zakupowe.

Ostatecznym celem tego procesu jest idea internetu rzeczy. Precyzyjne określanie lokalizacji zmieni nasze postrzeganie o robieniu zakupów, korzystaniu z usług i interakcji z biznesami. I chociaż jeszcze nie wiemy, jak to wszystko będzie działać w praktyce, miejmy nadzieję, że jako priorytet przedsiębiorcy przyjmą bezpieczeństwo naszych danych i nas samych.