Niedawno przeprowadzona konferencja Google Smart Home Virtual Summit przyniosła nam wiele nowych funkcji Asystenta, szczególnie związanych ze Smart Home, które zaimplementowane będą w nadchodzącym Androidzie 11. Google wspomniało zarówno o ulepszeniach dla wielu z nas, konsumentów, jak i ułatwieniach dla nielicznych – deweloperów.
Ułatwienia, ulepszenia…
Po pierwsze, Android 11 domyślnie będzie miał panel kontrolny urządzeń inteligentnego domu. Narzędzia deweloperskie będą równie proste, co konfigurowanie tych ustawień.
Google pokazało także nowy efekt Światła (ang. Lights Effect), który stopniowo wygasza lub rozjaśnia inteligentne żarówki na podstawie zarówno wcześniej ustawionych, jak i automatycznych rutyn, takich jak Gentle Sleep i Wake, które zostaną udostępnione pod koniec tego roku.
Nowa wersja Androida ułatwi także wyszukiwanie i rozwiązywanie problemów z połączonymi urządzeniami. Google wspomina tutaj o nowych narzędziach pokazujących stan naszego sprzętu w czasie rzeczywistym. Kalifornijska firma skupia się na obniżaniu opóźnienia pomiędzy urządzeniami. Jednym ze sposobów na osiągnięcie tego będzie ominięcie chmury i przesyłanie komend i plików przez sieć lokalną.
Google myśli o każdym
Najciekawszą nadchodzącą funkcją dla użytkowników może być AppFlip, która ułatwi proces logowania do aplikacji przez Asystenta. Jej dokładny sposób działania będziemy poznawać przez następne tygodnie. Dla programistów natomiast zapowiedziano domyślne zbieranie informacji o czasie i sposobie obsługiwania urządzeń Smart Home przez Asystenta, co ma pomóc im w lepszej integracji urządzeń.
Nie zapominajmy, że Google oficjalnie pokazało też wygląd nowego inteligentnego głośnika z serii Nest. Wszystko to podpowiada nam, że druga połowa bieżącego roku w wykonaniu amerykańskiego giganta opierać się będzie na rozwijaniu idei inteligentnego domu.
Nie mogę się doczekać.
