Koszt jest efektem konieczności wymiany sprzętów pochodzących od „niezaufanych” dostawców.
Firmy z potężną refundacją
Amerykanie wymierzają kolejne ciosy w chińskie koncerny – około pięćdziesięciu operatorów działających na terenie Stanów Zjednoczonych będzie wymieniać swoje urządzenia na te pochodzące od „zaufanych dostawców”. Administracja rządowa utrzymuje, że głównym celem jest bezpieczeństwo firm i ich klientów.
W marcu tego roku Federalna Komisja Łączności rozpoczęła wycenę kosztów wymiany sprzętu pochodzącego od dostawców dotkniętych zakazem prowadzenia interesów w USA. Operatorzy objęci dofinansowaniami z rządu (czyli, według The Register, niemal wszystkie firmy świadczące usługi telekomunikacyjne w USA) oszacowali wydatek na 1,8 miliarda dolarów. Lwia część będzie jednak pokryta z kieszeni amerykańskich podatników – do Kongresu trafi ustawa, według której państwo zwróci firmom około 1,6 miliarda. Wymiana ma dotyczyć m.in. sprzętów używanych do utrzymania sieci bezprzewodowej. Warto dodać, że według planu Amerykanów firmy, które odmówiłyby pozbycia się urządzeń od niezaufanych dostawców musiałyby się liczyć z utratą dofinansowania z budżetu państwa.
Walka z Huawei trwa
Powolne wyrzucanie Huawei i ZTE z amerykańskiego rynku jest efektem obawy przed szpiegowaniem ze strony chińskiego rządu – administracja Donalda Trumpa uważa, że bliskie powiązania korporacji z Pekinem mogłyby w przyszłości skutkować np. backdoorami w sprzętach przez nie oferowanych. Szczególną obawę Federalna Komisja Łączności wyrażała w przypadku małych, lokalnych firm telekomunikacyjnych. Na liście operatorów objętych przymusową wymianą mamy bowiem nie tylko potężne marki jak Verizon czy CenturyLink, lecz także firmy oferujące swoje usługi na niedużym terenie.
W komunikacie prasowym Huawei stwierdziło, że to kolejny krok rządu USA mający na celu osłabienie pozycji firmy. Do całkowitego zakazu handlowania z amerykańskim sektorem publicznym doszedł także ban na dostarczanie sprzętu sieciowego operatorom. Biorąc pod uwagę nastawienie obecnej władzy USA, niewykluczone są dalej idące zakazy wymierzone nie tylko w Huawei i ZTE, lecz także w inne chińskie korporacje. Nie wiadomo jeszcze, jaka firma dostarczy zamienniki dla usuwanych sprzętów – o tym zdecydują amerykańskie organy państwowe.