algorytm
fot. Unsplash.com

Algorytm wpędza ludzi w biedę – czy to błąd Wielkiej Brytanii?

Algorytm sztucznej inteligencji w Wielkiej Brytanii zaczął wpędzać niektóre rodziny w biedę. Wadliwie ustawiona sztuczna inteligencja działająca w obszarze świadczeń socjalnych ma powodować głód, zadłużenie i stres psychiczny – ostrzega Human Rights Watch.

Algorytm i model sztucznej inteligencji wykorzystywany przez Wielką Brytanię oblicza świadczenia, do których uprawnieni są poszczególni ludzie – w oparciu o zmiany ich zarobków. Human Rights Watch odkryło usterkę całego systemu. Algorytm analizuje tylko pensje otrzymywane przez wybrane osoby w ciągu miesiąca kalendarzowego i ignoruje częstotliwość ich otrzymywania. Oznacza to, że osoby, które otrzymają kilka wypłat w ciągu miesiąca (co jest standardem w niektórych branżach), mogą mieć zawyżone zarobki, a ich wypłata świadczeń diametralnie się skurczy.

Algorytm miał być prosty, a stał się problematyczny

Algorytm, który został opracowany przez Wielką Brytanię nadaje się do poprawy lub jego ulepszenia. Human Rights Watch twierdzi, iż system można ulepszyć, stosując krótsze okresy oceny dochodów lub uśrednione zarobki w dłuższym okresie czasu. Rząd miał ocenić tą propozycję i wezwać do podjęcia pilnych działań takich, jak jednorazowe dotacje dla wnioskodawców.

Starania rządu Wielkiej Brytanii związane z wdrożeniem algorytmu sztucznej inteligencji oraz odpowiedniego modelu zapewniającego świadczenia to dobry kierunek, jednak nie wszystko działa tak, jak powinno, przez co niektórzy otrzymują niższe świadczenia, niż im się to należy zgodnie z obowiązującymi zasadami.

algorytm
fot. Unsplash.com

Krytyka od lat

System bazujący na algorytmie sztucznej inteligencji został uruchomiony w Wielkiej Brytanii w 2016 roku i od tamtej pory jest szeroko krytykowany. Każda osoba, która ubiega się o dołączenie do rejestru musi czekać nawet do pięciu tygodni zanim otrzyma pierwszą płatność, a osoby z ograniczonymi umiejętnościami cyfrowymi lub dostępem do internetu mają problemy z zarządzaniem systemem.

Nie wiadomo dokładnie, jak na całą sytuację zareaguje rząd Wielkiej Brytanii. Zapewne jednak można spodziewać się zmian w funkcjonowaniu opisywanego systemu.