Amazon wprowadza płatność za pomocą dłoni
fot. Unsplash.com

Amazon wprowadza płatność za pomocą dłoni

Wszystko opierać się ma o zaprezentowany niedawno Amazon One – urządzenie służące do powiązania dłoni z kartą kredytową.

Amazon z technologią przyszłości?

Jak działa owa technologia? Użytkownik wkłada kartę kredytową do urządzenia i unosi dłoń ponad skaner, jej wewnętrzną stroną do dołu. Aparat robi kilka zdjęć, aby dobrze wychwycić linie oraz kształt dłoni, oraz wyłapać np. układ żył, który nie jest widoczny na normalnych zdjęciach. Po przypisaniu, użytkownik jeszcze raz przykłada dłoń do skanera i wchodzi do sklepu. Za wszystko, co weźmie, obciążona zostanie jego karta kredytowa.

Obecnie jedną kartę kredytową można przypisać albo do obu, albo do jednej dłoni. W przyszłości firma rozważa wprowadzenie możliwości płacenia dwoma kartami. Co istotne, po pierwszym skanowaniu będzie można używać płatności dłonią w kilku sklepach Amazona.

No właśnie, ale gdzie te sklepy się znajdują? W tym momencie w Amazon One są wyposażone dwa firmowe sklepy w Seattle. Moloch Jeffa Bezosa zamierza rozszerzyć listę o San Francisco, Nowy Jork i Chicago, a w planach ma także sprzedawanie urządzenia innym firmom, ale nie precyzuje w jakiej cenie i kiedy pojawi się opcja kupna.

amazon one

Tradycyjnie już pojawiło się wiele wątpliwości związanych z bezpieczeństwem przechowywanych danych, oraz z tym, jak Amazon zamierza je przetwarzać. Firma już od dawna znajduje się na celowniku zatroskanych o ochronę danych osobowych, a jednym z powodów była technologia rozpoznawania twarzy. Wiceprezydent korporacji, Dilip Kumar, poinformował, że wszystkie dane przechodzące przez Amazon One są szyfrowane i przechowywane na serwerach firmy. Pozostaje sobie osobiście zadać pytanie, czy przekazywanie firmie danych biometrycznych na pewno jest dobrym rozwiązaniem.

Amazon nie bez powodu wybrał właśnie skan wewnętrznej części dłoni – stanowi on bardzo dokładne przypisanie do konkretnej osoby, oraz, aby skorzystać z takiej formy, użytkownik musi wykonać konkretny gest. Eliminuje się więc „przypadkowe” płatności. Dodatkowo firma idealnie wstrzeliła się w zapotrzebowanie – w dobie pandemii ludzie większą sympatią darzą wszystkie formy transakcji bezgotówkowych.