COVID-19
fot. Unsplash.com

Jedna aplikacja pozwoli śledzić COVID-19 w całej UE?

Kilka krajów Unii Europejskiej pracuje nad rozwiązaniem, które mogłoby pomóc śledzić rozprzestrzenianie się COVID-19 za pośrednictwem jednego, zoptymalizowanego procesu. Tego typu technologia ułatwiłaby działania związane z walką z chorobą.

Kilka krajów Unii Europejskiej rozpoczęło testowanie systemu, który ma pozwolić aplikacjom do śledzenia rozprzestrzeniania się COVID-19 działanie niezależnie od danego państwa. Aplikacje dla takich państw, jak Czechy, Dania, Niemcy, Irlandia, Włochy lub Łotwa będą wymieniały się informacjami podczas całego procesu. W czerwcu 2020 roku Komisja Europejska stworzyła pierwsze warunki dla tego typu transgranicznej operacji.

Szybsze śledzenie COVID-19

Jeśli mieszkaniec wspomnianego kraju będzie podróżował do innego państwa, wtedy też nie będzie on musiał pobierać osobnej aplikacji do śledzenia rozprzestrzeniania się COVID-19. Całość będzie działać w ramach jednego, zintegrowanego systemu, który w przypadku narażenia na infekcję tak czy siak będzie informował o tym użytkownika. Każda z osób będzie mogła także samodzielnie oznaczyć, iż posiada pozytywny wynik testu na COVID-19, tym samym udostępniając dane szerokiemu gronu użytkowników.

Za opracowanie całej platformy odpowiadają takie marki, jak Deutsche Telekom oraz SAP – ma ona zapewniać bezpieczną wymianę informacji pomiędzy zapleczami poszczególnych, krajowych aplikacji do śledzenia COVID-19. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, cała platforma i bramka zostaną uruchomione już w październiku.

COVID-19
fot. Unsplash.com

Dane osobowe nie będą udostępniane

Twórcy pomysłu zapewniają, iż żadne dane nie będą udostępniane w formie centralnej, a inne kraje Unii Europejskiej będą mogły dołączyć do systemu pozwalającego na śledzenie COVID-19 poza granicami pojedynczego państwa. Wiele krajów (w tym Polska) wdrożyło swoje rozwiązania do śledzenia koronawirusa. Całość „idzie w piach” w momencie, w którym wybrane osoby decydują się na opuszczenie granic swojego państwa.

Ciekawe czy Komisji Europejskiej faktycznie uda się w ten sposób usprawnić śledzenie rozprzestrzeniania się COVID-19.