Tegoroczna gala Oscary 2022 na długo pozostanie w pamięci widzów. Choć impreza filmowa skupia się głównie na tematyce okołofilmowej, w tym roku tematem numer jeden nie są zdobywcy statuetek. Wszyscy wciąż mówią o incydencie, który wydarzył się w trakcie jej trwania. Mowa tu oczywiście o Willu Smithie i jego zachowaniu.
Policzek od Willa główną atrakcją gali
W kwestii przypomnienia: prowadzący galę Chris Rock w pewnym momencie pokusił się o żart w stronę żony Willa Smitha – Jady Pinkett-Smith. Odnosząc się do jej fryzury – aktualnie ma ogoloną głowę – powiedział, że nie może się doczekać filmu „G.I. Jane 2”. Te słowa nie spodobały się Willowi, widać było także grymas zniesmaczenia ze strony kobiety. Aktor wszedł więc na scenę i spoliczkował Chrisa. To wywołało niemały szok wśród zgromadzonych na sali aktorów. Odbiło się też sporym echem wśród opinii publicznej.
Rzecz jasna, zdania są podzielone. Niektórzy są zniesmaczeni żartem, gdyż Pinkett cierpi na łysienie plackowate i to ono jest powodem jej wyglądu. Drudzy wykazują oburzenie zachowaniem Willa, twierdząc, że nic nie tłumaczy użycia przemocy wobec innej osoby. Tym bardziej w czasie tak ważnego wydarzenia.
Jedni potępiają, drudzy chwalą a trzeci… robią symulację VR
Jak łatwo się domyślić, temat spoliczkowania Rocka wciąż zdobi okładki gazet i chyba tak szybko się nie znudzi. Powstało również o tym już chyba tysiące parodii, memów, jednak to wcale nie wyczerpało tematu. MVR, YouTuber specjalizujący się w materiałach wideo 360 stopni, opublikował na swoim kanale nowy film VR, który pozwala przeżyć to niechlubne wydarzenie z perspektywy spoliczkowanego.
Nagranie rozpoczyna się od żartu, na który zareagował Will. Następnie widzimy rozzłoszczonego aktora wchodzącego na scenę, który wymierza pamiętny policzek w twarz. Nawet w 360-stopniowym 3DoF jest to dość wstrząsający moment. Dodatkowo dramaturgii nadaje mu rzeczywisty dźwięk zapożyczony z momentu incydentu.
Filmik zdobył tak wielką popularność, że w krótkim czasie pojawiło się nowe, 360-stopniowe nagranie. Tym razem jednak widzimy perspektywę Willa Smitha. Tu, oprócz policzka, dodany został również moment, kiedy aktor po zdarzeniu wraca na swoje miejsce i wykrzykuje wulgaryzmy pod adresem Rocka.
Nie opowiadamy się za żadną ze stron, gdyż każdy zapewne ma swoje racje. Trzeba jednak przyznać, że technologia VR, którą tu wykorzystano, robi niezłe wrażenie.