Audi funkcje na żądanie
(fot. Audi)

Koniec plastikowych zaślepek? Audi zamiast tego wprowadzi funkcje na żądanie

Niebawem samochód w dużym stopniu będziemy mogli doposażyć już po wyjechaniu z salonu, a to wszystko z domowego garażu. Niewykluczone, że w Audi kupimy nawet 3-strefową klimatyzację czy wentylowane fotele.

Koncepcja nie jest zupełnie nowa

Mercedes, BMW czy Audi już teraz oferują funkcje na żądanie w przypadku niektórych opcji dodatkowego wyposażenia. Nie musimy więc dodawać wszystkiego w konfiguratorze jeszcze przed zamówieniem samochodu. Wybrane wyposażenie można dodać później, a to wszystko nie wstając z kanapy – odpowiednia funkcja zostanie aktywowana zdalnie w oprogramowaniu, oczywiście po wcześniejszym zakupieniu jej w cyfrowym sklepie.

Warto tutaj zaznaczyć, że nie chodzi wyłącznie o aktywowanie przykładowo Apple CarPlay w systemie infotainment (opcja dostępna w BMW), ale o rozwiązania wymagające drogich, fizycznych podzespołów. W elektrycznym Mercedesie EQS możemy w ten sposób odblokować ulepszony system skrętnej tylnej osi, a w Audi e-tron dokupimy najwyższy system świateł przednich.

Co więcej, niektóre rozwiązania oferowane są w ramach abonamentu, podobnie jak Spotify czy Netflix. Chociażby skrętną tylną oś we wspomnianym EQS możemy wypożyczyć, a to oznacza, że będzie dostępna wyłącznie, gdy płacimy za subskrypcję. W momencie zrezygnowania z usługi, promień skrętu elektrycznego Mercedesa zostanie zmniejszony.

Audi Head-Up
Możliwe, że niebawem Head-up Display będzie oferowany jako funkcja na żądanie (fot. Audi)

Należy dodać, że sama koncepcja nie jest zupełnie nowa. Jasne, teraz całość można dokupić w cyfrowym sklepie, gdy samochód podłączony jest do internetu. Producenci samochodów jednak już od dłuższego czasu, aby zmniejszyć poziom skomplikowania produkcji, montowali w autach niektóre elementy dodatkowego wyposażenia, nawet, jeśli klient nie zdecydował się ich wybrać podczas konfiguracji.

Między innymi wiązki kabli były kładzione i doprowadzane do tempomatu lub innych elementów opcjonalnych funkcji. Dzięki temu, po niewielkich modyfikacjach, można było zyskać wyposażenie, które nie było zakupione w salonie. Oczywiście wymagało to dodatkowej pracy, czasami dokupienia przycisku lub innego elementu, ale samochód był wyraźnie dostosowany do oferowania opcjonalnych funkcji.

„Ta funkcja nie została kupiona”

Podłączenie samochodów do internetu i możliwość zdalnej zmiany konfiguracji oprogramowania zapewniło producentom znacznie szersze pole do działania, a także jeszcze większe uproszczenie procesu produkcyjnego. Wybrane dodatki można montować już w całości, a ich aktywacja odbywa się poprzez zmienienie kilku ustawień w oprogramowaniu.

Właściciel Audi Q4 e-tron przekonał się o tym na własnej skórze. Podczas konfiguracji samochodu zrezygnował z 3-strefowej klimatyzacji, a mimo tego na desce rozdzielczej w jego Audi znalazł się przycisk SYNC, służący do ustawienia jednej temperatury we wszystkich trzech strefach.

Co ciekawe, wciśnięcie przycisku zaskutkowało wyświetleniem komunikatu „Ta funkcja nie została kupiona”. Warto zauważyć, że producent nie zastosował zaślepki w miejscu bezużytecznego przycisku. Najwyraźniej takie podejście jest tańsze, niż montowanie zaślepki w części egzemplarzy, w których klienci nie dokupili dodatkowego wyposażenia. Ponadto, mogło to być podyktowane tym, że na niektórych rynkach 3-strefowa klimatyzacja jest standardem w Audi Q4 e-tron.

Co prawda lepsza klimatyzacja w tym przypadku nie jest oferowana jako funkcja na żądanie, ale niebawem może się to zmienić. Niewykluczone, że obok wspomnianego komunikatu, wkrótce zobaczymy opcję zdalnego aktywowania 3-strefowej klimatyzacji, oczywiście po opłaceniu pełnej kwoty z góry lub wybraniu formy abonamentowej.

Koniec zaślepek

W Audi Q4 e-tron został tylko wyświetlony prosty komunikat, ale to zapowiedź trendu, który będziemy obserwować w najbliższych latach w motoryzacji. Producenci będą odchodzić od zaślepek i tylko wstępnego przygotowania samochodów do zamontowania dodatkowego wyposażenia. Opcjonalne rozwiązania będa już na pokładzie, a ich aktywacja będzie sprowadzać się wyłącznie do zmiany kilku linijek w oprogramowaniu.

Koniec plastikowych zaślepek? Audi zamiast tego wprowadzi funkcje na żądanie
Pełny zestaw przycisków w każdym samochodzie? Możliwe, że już niebawem (fot. Mateusz Budzeń)

Zamiast zaślepki czy uboższego menu w systemie infotainment zobaczymy możliwość dokupienia funkcji na żądanie. Niestety, może to negatywnie wpłynąć na cenę bazową auta, ale z drugiej strony, opcjonalne dodatki mogą stać się tańsze i przede wszystkim dostępne już po wyjechaniu z salonu.

Nie będziemy musieli żałować, że w Audi nie wybraliśmy lepszej klimatyzacji, a w Mercedesie nie dodaliśmy skrętnej tylnej osi. W każdej chwili będzie można aktywować oba rozwiązania. Ponadto – aktywujemy je tylko wtedy, gdy faktycznie będą potrzebne, np. płacąc abonament tylko przez miesiąc, a później rezygnując z „usługi”.