Naukowcy nieustannie przekazują swoje nowe pomysły na zredukowanie emisji dwutlenku węgla, będącego najbardziej rozpowszechnionym gazem cieplarnianym. Na co tym razem wpadli badacze?
Technologia wydobywcza, która zamknie dwutlenek węgla w skałach
Globalne ocieplenie jest problemem związanym ze wzrostem średniej temperatury na Ziemi. Skutkiem takiego zjawiska jest antropogeniczna działalność człowieka, realizowana przez emitowanie dużych ilości gazów cieplarnianych. Do najbardziej znanych gazów szklarniowych należy dwutlenek węgla (CO2). Naukowcy poszukują metod ograniczenia jego emisji.
Choć pomysłów jest wiele, ostatnio w Teksasie pojawiła się idea opracowania technologii wydobywczej istotnych pierwiastków, takich jak np. lit, nikiel, kobalt. Proces ich pozyskiwania wymaga dużych ilość energii oraz generuje znaczną emisję gazów cieplarnianych, w tym dwutlenku węgla.
Naukowcy pragną użyć CO2 do osłabienia skał, wewnątrz których znajdują się cenne pierwiastki. Dzięki temu, zapotrzebowanie na energię do wydobycia zmniejsza się, a część szklarniowego CO2 lokowana jest w skałach. Jest to realne, gdyż skały ultramaficzne reagują chemicznie z węglem, niszcząc i zmieniając strukturę w wapień, co pozwala na trwałe zmagazynowanie tego gazu.
Produkcja betonu z mniejszym śladem węglowym
Inny pomysł natomiast mają naukowcy z MIT, którzy postanowili wykorzystać cieplarniany dwutlenek węgla do produkcji betonu. Dotychczas stosowana metoda wytwarzania tego materiału budowlanego wiąże się z 8% światowej emisji CO2.
Beton powstaje w dwóch głównych etapach, w pierwszym konieczne jest podgrzanie mieszanki wapienia oraz gliny, do czego potrzeba znacznych ilości energii, która jednak może pochodzić z odnawialnych źródeł energii. Drugi etap natomiast i znaczna emisja związana jest z samym składem materiału, który po podgrzaniu przechodzi reakcję chemiczną, zmieniając się z węglanu wapnia i gliny w klinkier oraz dwutlenek węgla, kierowany zazwyczaj do powietrza.
Dwutlenek węgla dla utwardzonego betonu jest szkodliwy i może z czasem powodować jego korozję, dlatego wtłoczenie go do gotowego materiału nie jest dobrym rozwiązaniem. Naukowcy zdecydowali się na dodanie wodorowęglanu sodu (sody oczyszczonej), dzięki któremu dwutlenek węgla może zostać związany na wczesnym etapie jego powstawania, co bezpośrednio wpływa na mniejszą jego emisję, a powstały beton wiąże szybciej, nie wpływając przy tym na jego właściwości mechaniczne.