Zespół Google planuje nowy produkt – odpowiednik myszki komputerowej, służący do kontrolowania urządzeń smart home. W założeniach ma to być urządzenie dedykowane wszystkim tym, którzy nie przywykli jeszcze do kontrolowania elektroniki przy pomocy asystentów głosowych. Choć nie wiemy nawet, jak dokładnie będzie się nazywać, to i tak warto przyjrzeć się tej koncepcji.
Jak to działa?
Nad projektem pracuje dział Google o nazwie Advanced Technology and Projects (ATAP). Informacje o nowym urządzeniu pochodzą od Dana Marksa, członka zespołu. Mówi on, że myszka ta pomoże nam w obsłudze inteligentnego domu tak, jak w obsłudze komputera – dzięki przestrzennemu systemowi wprowadzania danych i łatwej selekcji.
Można opisać to też jako pilot, którym wskazujemy na poszczególne urządzenia i wydajemy im polecenia.
Kilka przykładów
- Wskazując na inteligentną lampę, możemy ją łatwo włączyć i wyłączyć.
- Po włączeniu teledysku do swojej ulubionej piosenki na laptopie, możemy przenieść go łatwo na telewizor, tylko przeciągając myszką w powietrzu.
- Dodatkowo, możemy nawet przeciągnąć teledysk z ekranu telewizora na (zapewne tylko te kompatybilne) inteligentne lampy, a one zaczną świecić do rytmu.
- Ponieważ urządzenie to ma mieć w sobie kamerę, możemy zrobić zdjęcie chociażby nowo kupionej płyty CD, następnie wskazać na smart głośnik, a z niego zacznie grać muzyka z tej płyty.
- Kontrolowanie poziomem jasności świateł, temperaturą termostatu, przeszukiwanie wyszukiwarki Google, itd…
W niedalekiej przyszłości
Na początku, zespół ATAP zaczął budowę takiego systemu z małym smartfonem firmy Palm i goglami VR. Podobno, teraz Google przeszło już na sprzęt tworzony przez swoje fabryki. Oczywiście, to nie znaczy, że już niedługo zobaczymy to urządzenie na naszych półkach sklepowych. Nie wiemy nawet, czy ten koncept okaże się możliwy do wykonania. Na razie, myszka pozostaje wyłącznie ciekawostką dla miłośników nowych technologii.