Zgodnie z szeregiem podpisanych w ostatnim czasie porozumień i deklaracji, zadaniem sztucznej inteligencji jest służba człowiekowi i pomoc w poprawie jego jakości życia. O tym, że to rzeczywiście możliwe, przekonuje realizowany w Poznaniu projekt Insension, pomagający lepiej zrozumieć osoby, które nie mogą się komunikować w tradycyjne sposoby.
Szczytny cel, ambitne zadanie
Opieka nad osobą niepełnosprawną, zwłaszcza niezdolną do swobodnego komunikowania się z innymi ludźmi, jest zadaniem bardzo trudnym i odpowiedzialnym. Opiekunowie całymi latami, wyłącznie na podstawie analizy odruchów i odgłosów danego podopiecznego, starają się zrozumieć, czego oczekuje w danym momencie i jak można mu pomóc. Niestety, jest to proces bardzo czasochłonny, wymagający ścisłej relacji między podopiecznym a opiekunem. Realizowany z wykorzystaniem Funduszy Europejskich program Insension ma szansę sprawić, że zrozumienie niepełnosprawnych będzie łatwiejsze.
Dostrzec to, co niewidoczne
Celem projektu Insension jest opracowanie systemu kamer i czujników, które umieszczone w odpowiednim miejscu analizują zachowanie osoby niepełnosprawnej. Dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji system uczy się odgadywać, czego w danym momencie oczekuje od swojego opiekuna dana osoba. Źródłem tej wiedzy może być wszystko to, czym niepełnosprawny może w jakikolwiek sposób poruszać, niezależnie od tego, czy są to gesty poszczególnymi członkami ciała, czy mimowolne skurcze mięśni twarzy. SI będzie się starała znaleźć takie korelacje, by jak najszybciej odgadnąć rzeczywiste oczekiwanie danej osoby.
Kibicujemy i z całej siły trzymamy kciuki
Realizowany w Poznańskim Centrum Superkomputerowo-Sieciowym projekt ma wielką szansę, by odmienić los tych, z którymi dotychczasowa komunikacja była bardzo utrudniona. Jeżeli badania zakończą się powodzeniem, będzie to niezbity dowód na to, że najnowocześniejsze technologie pozwalają przełamywać kolejne bariery w komunikacji i otwierać drzwi do świata przed tymi, którzy dotychczas skazani byli na niemal całkowite odosobnienie.
Ze szczegółami projektu można zapoznać się na jego stronie internetowej, oraz w materiale przygotowanym dla telewizji Euronews. Jest to jedna z tych inicjatyw, za które z pewnością warto trzymać kciuki, a jednocześnie mieć nadzieję, że ani my, ani nikt z naszych bliski, nie będzie musiał korzystać z jej efektów.