Jednym z najcenniejszych elementów inteligentnego domu jest sterowanie oświetleniem. Możliwość wyłączenia światła z łóżka, zapalenie światła, gdy nas nie ma w domu czy automatyczne zgaszenie w momencie rozpoczęcia filmowego seansu. Wiele argumentów przemawia za inteligentnym oświetleniem. Pozostaje pytanie co wybrać – żarówki czy przełączniki?
Dlaczego warto pomyśleć o inteligentnym oświetleniu w domu? Co oferuje smart oświetlenie?
Na co dzień nie przykładamy wielkiej wagi do światła w naszym życiu. To odgrywa jednak bardzo istotną rolę, chociażby regulując pory dnia. Dotyczy to zarówno światła dziennego, jak i tego sztucznego pochodzącego z oświetlenia. Warto dbać o to, aby mieć odpowiednio doświetlone pomieszczenia. Często ten szczegół jest pomijany przy projektowaniu wnętrz, a to właśnie przestrzeń z dobrym światłem pozwala na bardziej efektywną pracę oraz komfortowy wypoczynek.
W przypadku pracy mowa chociażby o lepszej koncentracji za biurkiem – to istotne teraz w dobie pracy zdalnej czy też nauki dzieci w domu, gdzie przy biurkach odrabiają lekcje. Ale ta efektywna praca dotyczy też obszarów roboczych w kuchni, gdzie potrzebujemy oświetlenia zarówno przygotowując kolację, jak i śniadanie w jesienny pochmurny poranek. Jeśli chodzi o komfort, to zbyt jasne światło nie pozwoli nam się zrelaksować i przygotować odpowiednio do snu. Tych aspektów jest bardzo dużo – a do oświetlenia mamy jeszcze łazienkę, korytarze, czasem pomieszczenia gospodarcze i wreszcie ogród.
Inteligentne oświetlenie przede wszystkim pozwala na skuteczne sterowanie instalacją. Możemy zapalać, znacznie wygodniej, często w sposób zautomatyzowany, konkretne lampy w domu. Na przykład dzięki czujnikowi ruchu i zmierzchu światło samo zapalać się będzie na schodach i/lub korytarzu. Możemy zainstalować dodatkowe światło w łazience, które da nam tylko lekkie oświetlenie w łazience w nocy – tak, aby nas nie wybudzało w pełni. Dzięki smart oświetleniu nie musimy udawać się do przycisków / przełączników zamontowanych na ścianie, których często szukamy po omacku. Zamiast tego możemy skorzystać z telefonu, smartwatcha lub asystenta głosowego.
Kolejną dużą zaletą inteligentnego oświetlenia jest możliwość dostosowywania barwy światła. W przypadku inteligentnych żarówek, listew LED czy całych smart lamp, możliwa jest regulacja barwy światła od zimnej białej do bardzo ciepłej białej, a także regulacja poziomu jasności. W niektórych modelach możemy zmieniać też kolory, wybierając z szerokiej palety barw dzięki miksowi światła z diod RGBW. To daje nam możliwość tworzenia nastroju, klimatu, a przede wszystkim dopasowania światła do aktualnych potrzeb. Przykład? Delikatne pomarańczowe światło w pokoju małego dziecka.
Rozwiązaniem o poziom wyżej, które jest już stosowane często w dużych biurowcach, a powoli zaczyna wchodzić pod strzechy (między innymi pojawi się w kolejnej aktualizacji Apple HomeKit) jest adaptacyjne oświetlenie. Aktywne adaptacyjne oświetlenie działa w sposób znany z niektórych rozwiązań w komputerach i smartfonach. W zależności od pory dnia, automatycznie regulowana jest jasność i barwa światła. Takie oświetlenie ma pozwolić czuć nam się jeszcze bardziej komfortowo bez konieczności ingerencji – wszystko dzieje się automatycznie. Jest to też istotne w biurach, gdzie często bez dostępu do światła słonecznego może być zachwiane poczucie czasu i rytmu dobowego.
Inteligentne oświetlenie to naprawdę dobra rzecz, pozostaje pytanie jakie rozwiązanie wybrać?
Smart żarówki – czy warto montować inteligentne żarówki w domu?
Montaż smart żarówek jest najprostszy, a ich zakup coraz tańszy. Część modeli działa po Bluetooth lub WiFi i nie wymaga dodatkowego mostka do podstawowego funkcjonowania (modele Smart+ Ledvance, wybrane żarówki HUE i wiele innych). Ich koszt zaczyna się od kilkudziesięciu złotych. Więcej zapłacimy na przykład za modele stylizowane na żarówki retro czy te oferujące wielokolorowe oświetlenie. Wtedy koszt pojedynczej żarówki może sięgać ponad 100 złotych. Mimo wszystko warto pomyśleć o dedykowanym mostku. Bramka dla żarówek IKEA to wydatek 149 złotych. Podstawowa żarówka IKEA to wydatek rzędu 35 złotych.
Montaż odbywa się po przez wykręcenie wcześniej posiadanej żarówki i instalację smart żarówki. Jest więc szybki i prosty. Natomiast, aby z nich skorzystać, musimy mieć stale zasilaną lampę, czyli na przykład nie możemy wyłączyć jej z przycisku umieszczonego na ścianie. Gdy nastąpi zanik prądu (np. na skutek awarii), a żarówki wcześniej były wyłączone z aplikacji, to zapalą się po powrocie zasilania – co może być wadą, gdy długo nie ma nas w domu.
Żarówki zdecydowanie dają największe możliwości sterowania, pozwalają właśnie cieszyć się kolorami. Gdy jednak posiadamy rozbudowane żyrandole, lampy wiszące z wieloma kloszami czy ogólnie dużo oświetlenia w domu, to wymiana całego oświetlenia na inteligentne żarówki robi się bardzo kosztowna. Wymiana żarówek na smart raczej nie wygeneruje dużych oszczędności, jedynie może znacząco podnieść komfort użytkowania.
Inteligentne gniazdka i przełączniki – czy to rozwiązanie wygodne do sterowania oświetleniem w domu?
Alternatywnym rozwiązaniem są inteligentne gniazdka, a właściwie przełączniki, czyli przyciski na ścianie do sterowania oświetleniem. Tu do wyboru mamy całe przyciski smart lub też dodatkowe moduły dopuszkowe, instalowane pomiędzy przyciskiem, a resztą instalacji elektrycznej. Moduły to rozwiązanie dobre, gdy już posiadamy przyciski w domu i nie chcemy ich wymieniać, albo interesuje nas konkretny przycisk na przykład w stylu vintage albo w kolorze.
Obecnie moduły dopuszkowe, takie jak shelly czy sonoff, to wydatek kilkudziesięciu złotych, niektóre urządzenia kosztują nawet 200 złotych. Podobnie sytuacja ma się z kompletnymi przełącznikami ściennymi. Te podstawowe nabędziemy za około 50 złotych, przyciski Legranda to już wydatek ponad 150 złotych za sztukę.
Zaletą przełączników jest fakt, że możemy jednym przyciskiem obsłużyć wszystkie światła na suficie. Czyli na przykład mając w łazience 10 oczek sufitowych sterujemy jednym przyciskiem za 50 złotych, zamiast 10 żarówkami po 35 złotych sztuka. Możemy też swobodnie sterować zarówno przełącznikiem na ścianie, jak i w aplikacji. Istnieją też przyciski wspierające ściemnianie, ale potrzebujemy do nich też odpowiednich żarówek lub opraw oświetleniowych.
Oczywiście trzeba pamiętać, że montaż tego rozwiązania jest bardziej skomplikowany, niż wymiana żarówki. Bez chociażby podstawowych narzędzi i podstawowej wiedzy, nie zainstalujemy takich elementów. Dobrze jest skorzystać z pomocy elektryka. Należy też zachować ostrożność i pamiętać o odłączeniu zasilania na czas montażu.
Dodatkowe i alternatywne rozwiązania smart oświetlenia
Oprócz żarówek i przełączników dochodzą jeszcze dodatkowe rozwiązania w postaci list LED-owych, które należy traktować podobnie jak żarówki. Istnieją także różnego rodzaju gadżety świetlne typu kolorowe panele modułowe. Te najpopularniejsze to Nanoleaf. Mogą one być ciekawym uzupełnieniem systemu oświetlenia w domu. Warto też pomyśleć o takich akcesoriach, jak czujnik ruchu czy czujnik natężenia światła, które pozwolą przynajmniej częściowo zautomatyzować sterowanie oświetleniem.
Smart żarówki kontra przełączniki – które rozwiązanie jest lepsze?
Przełączniki czy moduły montowane pod nimi są zdecydowanie tańszym rozwiązaniem – o ile nie doliczymy do nich kosztów robocizny. Natomiast żarówki dają znacznie więcej możliwości, jeśli chodzi o regulację oświetlenia. W rzeczywistości najlepsze jest połączenie i przełączników i żarówek. Wtedy mamy pełne sterowanie oświetleniem w domu. To jednak generuje już naprawdę duże koszty. Warto zacząć od jednej żarówki w istotnym dla nas miejscu. Później zapewne szybko się z tym inteligentnym oświetleniem polubimy. Co ważne, jest go coraz więcej i coraz bardziej przystępne cenowo.