Internet rzeczy poprawia niezawodność kolei

Internet rzeczy poprawia niezawodność kolei

Możliwość korzystania z urządzeń komunikujących się ze sobą stwarza nowe szanse dla producentów pojazdów. O tym, w jaki sposób system czujników IoT może poprawić bezpieczeństwo i niezawodność kolei opowiedziała firma PESA, prezentując przy okazji interesującą infografikę.

Dokładniej, szybciej, bezpieczniej

Nowoczesne lokomotywy i elektryczne zespoły trakcyjne produkowane przez firmę PESA to pojazdy, w których roi się od zastosowania najnowszych osiągnięć technicznych. Dzięki oprogramowaniu DiagApp, które pozwala na agregację i prezentację zebranych danych możliwa jest zdalna diagnostyka pociągu, monitorowanie systemów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i ich ciągłe poprawianie, a także zapobieganie awariom już na wczesnym etapie zużycia sprzętu. Zastosowanie tak nowatorskich rozwiązań, z perspektywy całego okresu użytkowania, ma szanse przynieść wymierne zyski przewoźnikom.

Diagnostyka predykcyjna – lepiej zapobiegać, niż leczyć

Systemem, w którym nowe pojazdy szynowe PESY wykorzystują internet rzeczy jest tzw. diagnostyka predykcyjna. Jest to system pozwalający na szybkie wykrywanie potencjalnych usterek przy pomocy komunikujących się z systemem centralnym czujników, rozmieszczonych w newralgicznych elementach składu. Czujniki te odbierają informacje o prawidłowości pracy poszczególnych podzespołów, sygnalizując gdy jeden z zadanych parametrów zostanie przekroczony. Zadziałają na przykład wtedy, gdy dany element poddawany jest zbyt dużym przeciążeniom, ale też wtedy, gdy coś, co powinno pozostawać nieruchome, wpadnie w drgania, albo gdy dany element osiągnie nienaturalnie wysoką temperaturę.

Zebrane w ten sposób dane pomogą skierować uwagę serwisu na dane podzespoły i dokonać niezbędnych napraw, zanim drobne usterki wywołają większą awarię, która unieruchomi pojazd na długie tygodnie.

Internet rzeczy poprawia niezawodność kolei
fot. PESA via Rynek Kolejowy

Wszystko, co niezbędne, w jednym miejscu

DiagApp to nie tylko diagnostyka predykcyjna. To również obsługa szeregu innych czujników i detektorów, które zbierają dane o użytkowaniu konkretnego pojazdu, począwszy od tego, ile razy otwarto drzwi, jak pracowała klimatyzacja po dokładne dane o systemach odpowiedzialnych za jazdę. Zebrane w ten sposób informacje trafiają do centralnego serwera danych pociągu, skąd przy pomocy sieci komórkowej przesyłane są do docelowego odbiorcy, na przykład przewoźnika czy serwisu. W praktyce oznacza to możliwość diagnozy stanu pociągu znacznie wcześniej, zanim ten trafi do miejsca, w którym zostanie dokonana jego inspekcja.

IoT jest wszędzie!

Podsumowując, internet rzeczy to nie tylko smart gniazdka czy czujki antywłamaniowe. Obecny jest niemal wszędzie, od najprostszych urządzeń gospodarstwa domowego po zaawansowane konstrukcyjnie pojazdy, takie jak współczesne pociągi. Właściwe wykorzystanie jego możliwości to znaczące usprawnienie, a co równie istotne, oszczędność kosztów. To z pewnością jedna z tych inwestycji, które mają dużą szansę się zwrócić.

Źródło: Rynek Kolejowy