Microsoft
fot. Microsoft

Microsoft udostępnia darmową aplikację do tworzenia modeli AI

Microsoft udostępnił publiczną wersję bezpłatnej aplikacji, która pomaga ludziom trenować modele uczenia maszynowego, bez konieczności pisania specjalistycznego kodu. W ten sposób amerykańska firma chce poprawić między innymi automatyczną klasyfikację obrazów przez sztuczną inteligencję.

Microsoft udostępnił aplikację Lobe, która ma pomóc ludziom trenować modele sztucznej inteligencji. Póki co technologia obsługuje tylko klasyfikację obrazów i działa na urządzeniach korzystających z oprogramowania Windows lub macOS. W przyszłości, Microsoft planuje rozszerzyć swoje rozwiązanie na inne modele oraz typy danych.

Microsoft pokazuje, jak działa trenowanie AI

„Po prostu pokaż przykłady tego, czego chcesz nauczyć sztuczną inteligencję, a program samodzielnie stworzy niestandardowy model, który będzie mógł zostać wykorzystany w Twojej aplikacji” – taką informację możemy znaleźć na stronie internetowej Lobe. Użytkownicy muszą jednak na początku zaimportować oraz oznaczyć obrazy tego, co ma zostać rozpoznane przez Lobe.

Następnie, aplikacja wybierze odpowiednią architekturę uczenia maszynowego typu open source dla danego zbioru danych i rozpocznie uczenie algorytmów na urządzeni użytkownika. Później będzie można bezproblemowo sprawdzić wydajność całego rozwiązania oraz jego precyzję. Użytkownicy mogą również poprawić niedokładne dane oraz źle oznaczone pliki.

W ten sposób praktycznie każdy może przekonać się, jak działają sieci neuronowe.

Firma inwestują w sztuczną inteligencję

Firma Lobe została pierwotnie przejęta przez Microsoft w 2018 roku. Przedsiębiorstwo zajmowało się tworzeniem algorytmów sztucznej inteligencji oraz odpowiednich modeli. Microsoft po wchłonięciu marki przejął także rozwiązania firmy, co przekłada się na przyspieszenie prac Amerykanów nad sztuczną inteligencją.

Microsoft informuje, iż pierwsze osoby, które korzystały z narzędzia do trenowania sieci neuronowych chcieli identyfikować szkodliwe rośliny, wykrywać najeźdźców uli czy też wysyłać ostrzeżenia, kiedy przypadkowo zostawili oni otwarte drzwi do garażu.