Pierwszy dzwonek do drzwi produkcji Google, Nest Hello, trafił do sprzedaży trzy lata temu. Najwyższy czas, by firma pomyślała o następcy. Jak donoszą badacze aplikacji, dokładnie to uczyniono.
Zalety dzwonków połączonych z systemem inteligentnego domu można mnożyć w nieskończoność. Wystarczy wspomnieć o możliwości rozmowy z kimś, kto stanie u naszych drzwi nawet wtedy, gdy w danym momencie będziemy przebywać nawet bardzo daleko.
Dzwonek podłączony do internetu to również wzrost bezpieczeństwa nieruchomości – dzięki funkcji ostrzegania o pojawieniu się nowego obiektu w polu widzenia, można w porę zareagować odstraszając potencjalnego intruza, albo uwieczniając jego wizerunek na nagraniu.
Do czego jeszcze może przydać się inteligentny dzwonek? Na przykład do tego, by przypadkowo uwiecznić najpiękniejsze chwile w życiu. Doskonały przykład stał się udziałem właśnie pierwszej generacji Nest Hello, kiedy to kamera dzwonka uwieczniła moment przekazania informacji o otrzymaniu nagrody Nobla.
Czy nowej generacji również przydarzy się uczestniczyć w czymś absolutnie wyjątkowym? Tego jeszcze nie wiemy. Podobnie jak nie wiemy tego, z czym tak właściwie będziemy mieli do czynienia. Można się jedynie domyślać, że nowa generacja będzie znacznym usprawnieniem względem poprzedniej.
Jak opisuje XDA Developers, w jednej z wersji rozwojowych aplikacji Google Home udało się dostrzec rysunek przedstawiający nieznane urządzenie, najprawdopodobniej właśnie kolejną generację Nest Hello Co prawda widzimy na nim jedynie tył urządzenia, jednak biorąc pod uwagę uderzające podobieństwo względem obecnego modelu, raczej nie ma wątpliwości, co to jest.
Na tym jednak nowe informacje się kończą, o możliwościach dzwonka i dacie premiery, nawet nie ćwierkają jeszcze wróble.