Netatmo Doorbell - smart wideodzwonek w praktyce (recenzja)

Netatmo Doorbell – smart wideodzwonek w praktyce (recenzja)

Netatmo Doorbell to produkt, który był wyczekiwany od stycznia 2019 roku – ale dopiero jesienią 2020 roku trafił do sklepów. Wreszcie mogłem go sprawdzić w domowych warunkach. Jedno jest pewne – to wideodzwonek naszych czasów, choć jego prawdziwe możliwości docenimy, gdy świat znów ruszy, a my będziemy częściej wychodzić z domu.

Netatmo Doorbell został zaprezentowany na CES 2019, więc czasu od premiery było naprawdę sporo. Rynkowy debiut urządzenia odbył się pod koniec września 2020 roku, czyli finalnie całkiem niedawno. Swój egzemplarz mam od końca listopada, ale z przyczyn remontowych na właściwe testy musiałem nieco poczekać. Teraz Netatmo Doorbell już działa i jestem w stanie o nim napisać nieco więcej niż to, co przedstawia producent czy strony sklepów internetowych.

Od razu jednak wybaczcie brak zdjęć – testy przypadły na moment wspomnianego remontu.

Netatmo Doorbell - smart wideodzwonek w praktyce (recenzja)

Netatom Doorbell – czyli dzwonek, a nie wideodomofon

To, na co warto zwrócić uwagę na samym początku, kryje się w nazwie tego urządzenia. Netatmo Doorbell jest dzwonkiem do drzwi, mimo tego, że w tłumaczeniach na polski często określany jest mianem inteligentnego domofonu. To sprzęt pod instalację dzwonkową, zastępujący tradycyjny dzwonek do drzwi. Jest to istotne, ponieważ sprzęt Netatmo nie zastępuje typowego wideodomofonu. Nie mamy tu urządzenia z wizjerem w domu, nie jesteśmy też w stanie z poziomu aplikacji otworzyć furtki, bramy, etc. Natomiast w domu możemy mieć dzwonek, który zadzwoni, gdy ktoś naciśnie przycisk na naszym inteligentnym domofonie. Możemy też wykorzystać do tego smart głośniki. 

To ograniczenie urządzenia Netatmo wynika nieco ze specyfiki naszego rynku i rynków zachodnich. W Stanach Zjednoczonych, w Niemczech i wielu innych krajach rzadko kiedy pojawiają się furtki i bramy wejściowe. Oczywiście, istnieją zabarykadowane rezydencje, ale w większości domów goście, kurierzy i inne osoby podchodzą bezpośrednio pod drzwi i dzwonią dzwonkiem. U nas większość domów wyposażona jest w wysokie płoty i to na furtce mamy zwykle dzwonek/domofon, a w domach często znajdują się domofony pozwalające na otworzenie elektrozamka. 

Dlatego warto o tym ograniczeniu z perspektywy naszego rynku pamiętać. Przy czym technologia i w tym nam obecnie pomaga. Inteligentne zamki, czujniki zamknięcia drzwi, bramy sterowane zdalnie czy możliwość smart sterowania inteligentnym zamkiem sprawiają, że można stworzyć taki ekosystem urządzeń, który pozwoli nam wygodnie wpuszczać gości, a nawet pozwolić kurierowi na zostawienie paczki w garażu pod naszą nieobecność bez obaw o mienie.

Netatmo Doorbell - smart wideodzwonek w praktyce (recenzja)

Montaż i konfiguracja Netatmo Doorbell

Netatmo Doorbell otrzymujmy w typowym na dzisiejsze standardy opakowaniu. To, czy dzwonek jest kompatybilny z naszą instalacją, sprawdzimy na oficjalnej stronie producenta (jeśli posiadamy tradycyjny dzwonek do drzwi to raczej nie ma problemu). Na YouTube znajdziemy też poradniki mówiące o tym, jak samodzielnie zamontować wideodzwonek – większość z nas powinna sobie poradzić bez większych problemów.

Oprócz ustawienia na wprost, możliwa jest instalacja urządzenia po ukosie za sprawą dedykowanej nakładki. Dzięki temu, gdy nasz dzwonek jest bardziej z boku od drzwi, mamy większą szansę na dobry obraz osoby nas wizytującej. Jeszcze prostsza jest konfiguracja, która odbywa się z poziomu dedykowanej aplikacji. Dodatkowo możemy nasz dzwonek powiązać z Apple HomeKit. Na razie dzwonek nie jest kompatybilny z Asystentem Google i Amazon Alexa, choć Netatmo informuje o pracach nad takimi integracjami.

Używanie wideodzwonka na co dzień

Netatmo Doorbell sprawia, że wiemy kto stoi pod drzwiami niezależnie od tego, gdzie jesteśmy. W dodatku możemy z nim porozmawiać. 

Gdy ktoś zadzwoni dzwonkiem, na naszym smartfonie pojawi się powiadomienie, a gdy wejdziemy do aplikacji zobaczymy obraz z kamery oraz zieloną i czerwoną słuchawkę. Możemy więc na przykład powiedzieć, że za minutę otworzymy, porozmawiać z kimś i go nie wpuścić czy też powiedzieć, że nie ma nas w domu. Możemy też wpuścić kuriera za płot, jeśli mamy usmartowioną bramę, aby zostawił nam paczkę pod drzwiami.

Co ważne, mamy też dostęp do logbooka, czyli historii wszelkich wizyt. Łatwo zobaczymy więc kto przychodził i generalnie możemy też wykorzystać ten wideodzwonek jako swoistą dodatkową kamerę bezpieczeństwa. Nagrania mogą być zachowywane także na naszym koncie dropbox.

Netatmo Doorbell - smart wideodzwonek w praktyce (recenzja)

Netatmo Doorbell w ekosystemie Apple HomeKit

Nie ukrywam, że dla mnie najistotniejszą kwestią Netatmo Doorbell jest integracja z HomeKitem. Na rynku jest już sporo wideodmofonów z aplikacją – także od powiązanego z Netatmo Legranda. Natomiast nie było sprzętu zintegrowanego z ekosystem Apple – tu jednak się to zmieniło, dzięki czemu obsługę dzwonka bez dodatkowej aplikacji ma także moja żona. Bezproblemowy podgląd, a nawet powiadomienia, wyświetlają się także na telewizorze. A za dzwonek mogą robić też zlokalizowane w domu HomePody. Powiadomienia mam na komputerze, gdy pracuję w domowym biurze czy na iPadzie. To jest zdecydowany komfort. W dodatku w tej samej aplikacji mogę otwierać bramę.

Szkoda jednak, że ekosystem Apple jest ograniczony i nie ma sprzętu, który byłby prawdziwym wideodomofonem, oferującym też otwieranie furtki od razu w momencie rozmowy. Szkoda też, że Netatmo Doorbell nie wspiera HSV, czyli wideo zapisywanego w iCloud.

Mimo wszystko jednak, i tak jest to już duży skok względem dotychczas dostępnych urządzeń. 

Coraz bardziej Smart Dom, coraz wygodniejsze rozwiązywanie problemów pierwszego świata

Od trzech lat stopniowo usmartawiam swój dom. Dzięki temu, że robię to stopniowo, koszty nie są tak dotkliwe. Latem 2020 roku zaopatrzyłem się w inteligentny zamek do drzwi Nuki, nieco później dodałem sterowanie bramą garażową. Kolejnym naturalnym punktem był właśnie Netatmo Doorbell, czyli wideodzwonek.

W mojej pracy takie rozwiązanie jest nieocenione. W normalnych warunkach często nie ma mnie w domu, natomiast kurierzy potrafią być codziennie i to czasem z kilku firm. Raczej mało któremu chce wykonać się do mnie telefon. Teraz mogę z nimi porozmawiać przez dzwonek, wskazać miejsce, gdzie mają zostawić przesyłkę i podziękować im za to. Mogę generalnie szybko sprawdzić kto jest pod domem. Szczerze – nie mogę doczekać się chwili, gdy będę setki kilometrów od domu i będę mógł porozmawiać z kimś, kto będzie pod domem.  

Netatmo Doorbell - smart wideodzwonek w praktyce (recenzja)

Tak wiele urządzeń Smart Home, w tym właśnie wideodzwonek, rozwiązuje problemy pierwszego świata. W dodatku to często kolejne powiadomienia na ekranie naszego telefonu. To jednak ułatwianie sobie życia, swego rodzaju rozpieszczania się na co dzień. Cieszę się, że są takie możliwości.

Netatmo Doorbell kosztuje 1399 złotych Nie jest tani, ale też jeśli spojrzymy na cenę typowych, solidnych wideodomofonów, to jego cena staje się już bardziej przystępna. W dodatku taki sprzęt do domu kupujemy raz i ma działać lata. Dzięki temu, że działa na standardowej instalacji dzwonkowej, możemy go zamontować niemal w dowolnej chwili.

Pamiętajmy jednak, że musi mieć też zasięg Wi-Fi.