(źródło: Apple)
(źródło: Apple)

Podczerwień i laser to oczy Apple Car

Wzrost aktywności Apple w urzędach patentowych zdradza jedno: projekt Apple Car nabiera tempa. Ostatnio zarejestrowane patenty zdradzają, z jakich technologii skorzysta projektowany samochód by widzieć więcej.

Choć Apple Car wciąż pozostaje w sferze domysłów i spekulacji, rozpala wyobraźnię śledzących poczynania marki do tego stopnia, że ci zdobywają się na coraz śmielsze przewidywania co do finalnego kształtu projektu. Oliwy do ognia skutecznie dolewają wnioski patentowe, zwiastujące technologie, jakie znajdą zastosowanie w tym innowacyjnym samochodzie.

Apple Car, zgodnie z przewidywaniami, ma wynieść autonomiczną jazdę na zupełnie nowy, nieosiągalny do tej pory poziom. By stało się to możliwe, niezbędnym jest uzbrojenie go w zmysły, pomagające mu odnaleźć się w przestrzeni. Nowe wnioski patentowy mówią co nieco o technologiach, które pomogą temu niezwykłemu pojazdowi jeździć bezpiecznie bez udziału kierowcy.

Podczerwień – bardzo skuteczna i nie oślepia

Samochody autonomiczne świetnie radzą sobie z wykrywaniem przeszkód pojawiających się w ich torze jazdy, oczywiście o ile te są wystarczająco dobrze widoczne. Za dnia problem nie występuje, w nocy jest za to zdecydowanie gorzej. Dla samochodu autonomicznego, zwykłe światła używane przez ludzkiego kierowcę to zbyt mało. Zwiększenie ich mocy jest jednak nie możliwe – zabrania tego prawo, ponieważ skutkowałoby oślepianiem siedzących w pojazdach jadących z naprzeciwka. Problem postanowiono rozwiązać wykorzystując światło niewidoczne dla ludzi – podczerwień.

Zgodnie z wnioskiem patentowym, przewidywane czujniki podczerwieni mają pozwolić na detekcję przedmiotów z odległości od 60 do nawet 200 metrów. To wystarczająco, by znacząco ograniczyć ryzyko kolizji.

LiDAR – jeszcze większa precyzja

Podczerwień nie jest jednak jedyną technologią wykorzystaną by zwiększyć możliwości jazdy autonomicznej Apple Car. Patenty mówią również o czujniku do laserowej detekcji głębi, najprawdopodobniej LiDAR. Ten, najprawdopodobniej, przyda się zarówno w ruchu drogowym jak i podczas manewrów z bardzo niewielką prędkością, jak parkowanie.

Niezwykła dokładność skanera laserowego powinna sprawić, że Apple Car stanie się praktycznie odporny na przypadkowe, niewielkie stłuczki parkingowe.

Co naturalne, nie można być pewnym, że technologie z wniosków patentowych kiedykolwiek zostaną wdrożone w życie. Być może to tylko koncepcje, które nigdy nie doczekają się realizacji, jednak gdyby Apple zdecydowało się na ich urzeczywistnienie, projektowany samochód mógłby nie tylko otworzyć nowy rozdział w historii autonomicznej jazdy, ale też bezpieczeństwa w ruchu drogowym.