Życie z cukrzycą wymaga samodyscypliny i ciągłego kontrolowania swojego zdrowia. Odpowiednia dieta, regularne pomiary przy pomocy glukometru i dawkowanie insuliny zgodnie z zaleceniami lekarza, to nierozłączne elementy codzienności diabetyka. Jak nad tym wszystkim zapanować? W jaki sposób optymalnie dostosować dawkę insuliny do rzeczywistych potrzeb organizmu? Z pomocą, już wkrótce, przyjdzie aplikacja Quin.
Aplikacja Quin to zasługa pewnej Brytyjki. Cyndi Williams, w 2014 roku, postanowiła porzucić życie typowego pracownika korporacji, by skonstruować coś, co może przyczynić się do znacznego wzrostu komfortu życia wielu ludzi z całego świata. Z cukrzycą typu I, wymagającą podawania insuliny, w samym tylko Zjednoczonym Królestwie zmaga się 400 000 ludzi. W Polsce ta liczba jest dwukrotnie mniejsza, jednak to wciąż bardzo dużo. To właśnie z myślą o tych ludziach powstaje Quin.
Aplikacja Quin, czyli algorytm rekomendujący dawkę insuliny
Zasadę działania aplikacji wyjaśniła jej autorka. Quin zbiera istotne dane dotyczące zdrowia użytkownika, czy to automatycznie, czy przy pomocy ręcznego uzupełniania, by po ich przeanalizowaniu, wskazać optymalną porę dnia i dawkę insuliny.
Do wyliczenia dawek potrzebne są następujące dane: ilość i jakość spożywanych posiłków, przyjmowane dawki insuliny, aktywność fizyczna i poziom cukru we krwi na przestrzeni całego dnia. W momencie, gdy danych będzie wystarczająco dużo, by przeprowadzić obliczenia, aplikacja zarekomenduje dawki.
Autorka szacuje, że etap szkolenia aplikacji, w którym ta uczy się od użytkownika jego nawyków (zwłaszcza żywieniowych) i ich wpływu na poziom cukru we krwi, trwa około 3 tygodnie.
Kiedy pierwsi pacjenci?
Cyndi Williams chciałaby, żeby pierwsi pacjenci mogli korzystać z aplikacji, jako narzędzia wspomagającego leczenie, jeszcze w 2021 roku. Plany zakładają udostępnienie jej w Stanach Zjednoczonych w ciągu najbliższych miesięcy.
Dotychczas, w różnych etapach rozwoju aplikacji Quin, wzięło udział około 300 diabetyków. Jej powszechne udostępnienie z pewnością sprawi, że liczba ta znacząco wzrośnie, a dane generowane przez algorytm staną się jeszcze dokładniejsze.
Mając na uwadze, jak wielu pacjentów z całego świata może potrzebować tej aplikacji, mocno trzymamy kciuki, by odniosła globalny sukces.