Jednym z najwygodniejszych rozwiązań, jakie można wprowadzić do domu czy mieszkania, jest możliwość zdalnego sterowania ogrzewaniem. Jest to możliwe, między innymi, dzięki zestawom pokręteł, takim jak Netatmo Valves Set. Jak się sprawdzają w codziennym użytkowaniu? Zapraszam do lektury recenzji!
WIDEORECENZJA NETATMO VALVES SET
OBUDOWA I ZESTAW
Netatmo Valves Set to zestaw składający się głównie z dwóch termostatów montowanych zamiast normalnych pokręteł na grzejnikach oraz przekaźnika podłączanego do gniazdka, Jest to taka centralka, z którą łączą się termostaty. Do jednego przekaźnika można podłączyć do dwudziestu pokręteł, co powinno wystarczyć na kontrolę wszystkich grzejników nawet w nieco większym domu.
Termostaty wykonane są w większości z tworzywa sztucznego, które wygląda całkiem elegancko i minimalistycznie. Tworzywo jest matowe, częściowo przezroczyste, co tworzy ładną formę wyróżniającą się na tle innych pokręteł. Wizualnie muszę przyznać, że termostaty od Netatmo są jedne z najładniejszych, jakie dotąd widziałem.
Z jednej strony na głowicy zamontowano wyświetlacz w technologii E-ink, na którym pojawia się informacja o ustalonej przez nas docelowej temperaturze. Trzeba jednak zaznaczyć, że w ciemności ekran jest zupełnie nieczytelny, co jest już urokiem ekranów w tej technologii. Zaletą jest jednak fakt, że nie zużywa on zbyt dużo energii.
Oprócz tego na jednym z końców jest miejsce na naklejenie jednej z czterech kolorowych nakładek. Prześwitują one z drugiej strony dając bardzo ciekawy efekt. Jeśli jednak nie chcemy, możemy zostawić sobie pokrętła całkowicie białe, bez urozmaiceń.
Od wewnętrznej strony pokrętła znalazło się miejsce do nałożenia go na grzejnik. W zestawie otrzymujemy aż sześć różnych końcówek pasujących do kilku typów grzejników. Wybór jest więc naprawdę spory, wielki plus dla producenta za dostarczenie aż takiego zapasu adapterów. W przypadku, gdy któregoś będzie nam jednak brakowało, możemy ją dokupić. Szkoda jedynie, że nie znalazłem zestawów mniejszych niż z 10 końcówkami.
Od drugiej strony, w miejscu, gdzie znalazło się logo Netatmo, umieszczono pokrywkę, za którą znalazło się miejsce na dwie baterie AA. Według zapewnień producenta powinny one zapewnić do dwóch lat pracy.
KONFIGURACJA
Proces konfiguracji termostatów jest całkiem prosty i intuicyjny. Na początku zakłada się pokrętła z odpowiednimi końcówkami na grzejnik, a przekaźnik podłącza do gniazdka. Następnie instalujemy aplikację Netatmo Energy i w niej łączymy się z centralką i podajemy hasło do naszej sieci WiFi.
Następnie dodajemy w aplikacji zamontowane na grzejniki termostaty – po włożeniu baterii bez problemu powinny zostać wykryte. Pojawiają się wtedy też cyferki na wyświetlaczach głowic, które pozwalają ustalić które pokrętło zostało wykryte.
Po dodaniu w aplikacji zaczyna się regulacja termostatów. Całość potrwa kilka chwil, w tym czasie silniczek w pokrętłach będzie się regulował, żeby mógł prawidłowo ustawiać w późniejszym czasie temperaturę. I to w sumie tyle, można korzystać z termostatów.
Bardzo ważną informacją jest to, że te pokrętła nie będą mogły być sterowane zdalnie bez podłączenia ich do centralki. Ona z kolei musi łączyć się cały czas po WiFi z internetem. My jednak nie musimy być połączeni do tej samej sieci, sterowanie jest możliwe z każdego miejsca, także na transmisji danych.
APLIKACJA I DZIAŁANIE
Netatmo Energy jest świetnie wyposażoną aplikacją mającą sporo możliwości. Jest bowiem możliwość ustalenia harmonogramu na cały tydzień określając w jakich godzinach ma być ustawiona na grzejnikach konkretna temperatura.
Możemy też ustawić kilka harmonogramów w zależności od naszych upodobań i różnych okazji. Osobiście miałem ustalone dwa takie scenariusze – podstawowy do korzystania na co dzień oraz taki bardziej „wyjazdowy” ze zmniejszoną temperaturą.
Oprócz tego możemy ręcznie dostosować temperaturę i określić przez jaki czas będzie się ona utrzymywała. Rzecz jasna – wszystkie ustawienia są z osobna dla każdego z podłączonych termostatów.
Aktualna temperatura w pokoju jest ustalana na podstawie czujników zamontowanych w termostatach. I to był jak dla mnie błąd, ponieważ temperatura jest mocno oszukana i nie pokrywa się z rzeczywistością. Wiadomo bowiem, że bezpośrednio przy grzejniku będzie ona znacznie wyższa, niż na przykład w połowie pokoju. Na szczęście w aplikacji możemy dostosować te wartości i nieco zmniejszyć je do bardziej adekwatnego poziomu – u mnie było to obniżenie o jakieś 1,5 stopnia.
Ciekawostką jest też to, że pokrętła są wyposażone w czujnik otwartego okna. Jeżeli termostaty wyczują, że okna są otwarte (co może objawiać się nagłym spadkiem temperatury, delikatnym powiewem, itp.), to grzanie zostanie automatycznie wyłączone. Wszystko po to, żeby zbędnie nie tracić energii.
W aplikacji mamy też całą historię grzania z podziałem na każdy grzejnik z osobna. W taki sposób widzimy w jakich godzinach, w jakich dniach grzejniki dawały najwięcej ciepła, a w jakich nie grzały w ogóle. Świetnie pozwala to kontrolować użycie energii cieplnej, co może przyczynić się do pewnych oszczędności.
ILE MOŻEMY ZAOSZCZĘDZIĆ?
Według Netatmo takie termostaty pozwalają zaoszczędzić około 37% energii. W mieszkaniu, w którym mieszkam, porównując podobne okresy (październik-styczeń 2017/2018 oraz 2018/2019) owszem, udało się zaoszczędzić, ale w okolicy 25% energii.
Uważam, że nawet te 25% oszczędności to całkiem niezły wynik. Oczywiście nie są to super precyzyjne dane – trzeba by bowiem wziąć jeszcze pod uwagę chociażby temperaturę otoczenia, której nie byłem w stanie uwzględnić podczas moich obliczeń.
INNE OPCJE STEROWANIA – POZA APLIKACJĄ NETATMO
Termostatami Netatmo możemy sterować nie tylko aplikacją producenta. Są one bowiem kompatybilne z aplikacjami smart-home od Apple oraz Google. W taki sposób możemy też głosowo, korzystając z asystentów, wywołać zmianę temperatury w każdym pomieszczeniu.
Mało tego! Jest też wsparcie dla Alexy oraz możliwość sterowania grzejnikami za pomocą… chatbota w Messengerze. Tego się totalnie nie spodziewałem, ale faktycznie – logując się w Facebook Messenger do konta Netatmo, rozmawiając z chatbotem można bez problemu sterować temperaturą. Pod tym względem Netatmo Valves Set ma więc mnóstwo opcji, które sprawdzają się znakomicie.
Ostatnią opcją sterowania termostatami jest fizyczne przełączenie temperatury na pokrętłach. Nie ruszają się one jednak tak mocno, jak w przypadku tradycyjnych głowic. Temperaturę przełączamy co pół stopnia przekręcając delikatnie o kilka milimetrów do przodu lub do tyłu. Od razu ta temperatura pojawia się też na wyświetlaczu.
PODSUMOWANIE
Netatmo Valves Set to bardzo przydatny zestaw ułatwiający życie i zapewniający ciągły komfort cieplny w naszym domu czy mieszkaniu. Pozwala ustawić harmonogramy, ręcznie regulować obecną temperaturę oraz wyłączać zbędne ogrzewanie będąc tak na prawdę gdziekolwiek – ogranicza nas jedynie konieczność uzyskania dostępu do Internetu.
Termostaty mają sporo opcji – działają z wieloma asystentami, mogą tworzyć całe ekosystemy, czy nawet być sterowane z poziomu Messengera. Poza tym jest wbudowany termometr, czujnik otwarcia okna oraz przydatny wyświetlacz pokazujący ustaloną temperaturę. Niewątpliwie zestaw ten pozwala też zaoszczędzić nieco na rachunkach za ogrzewanie, co jest kolejnym argumentem przemawiającym za zakupem Netatmo Valves Set.
Jedyną wątpliwość mam do ceny. Zestaw dwóch termostatów, przekaźnika i odpowiednich akcesoriów do podłączenia na grzejniku kosztuje w okolicy 900 złotych. Sporo! Dodatkowe głowice, w razie chęci dokupienia, to koszt około 350 złotych za sztukę. Chcąc wyposażyć wszystkie grzejniki w nieco większym domu w takie pokrętła wydamy dobrych kilka tysięcy…
W związku z tym nie uważam, że zakup Netatmo Valves Set nie jest dobrym wyborem, jeśli patrzy się tylko na możliwość oszczędzenia przez niższe koszty ogrzewania. Zanim koszt termostatów się zwróci minie spokojnie kilka lat. Patrzyłbym więc na ten zestaw raczej jako chęć ułatwienia sobie życia, podniesienia komfortu i zapewnienia dokładnie takiej temperatury, jaką dokładnie lubimy. W takim celu termostaty sprawdzą się rewelacyjnie i nic pod tym kątem nie mogę zarzucić.
Dodam jeszcze, że termostaty mogą świetnie współgrać ze sterownikiem podłączanym do pieca centralnego ogrzewania. W tym przypadku jednak trzeba nieco bardziej ingerować w posiadane instalacje. Taka modyfikacja może jednak mieć faktycznie spory sens – zamontowane na grzejnikach termostaty będą „porozumiewały się” z piecem optymalizując w odpowiedni sposób intensywność ogrzewania. Niestety jednak, z racji mieszkania w bloku z ogrzewaniem miejskim, nie byłem w stanie sprawdzić jak to faktycznie się sprawdza.
Ja szczerze mówiąc mogę polecić Netatmo Valves Set – są to urządzenia bardzo pomocne w codziennym funkcjonowaniu i w połączeniu ze wszystkimi dodatkami i funkcjami personalizacji całość strasznie mi się podoba. Jedyną barierą dla wielu osób może być to, że te termostaty są po prostu drogie.
A co Wy myślicie o Netatmo Valves Set? Może macie u siebie już jakieś inteligentne sposoby na sterowanie temperaturą? Czy raczej uważacie to za coś zbędnego?