Recenzja Xiaomi Mi Air Purifier 3H - tym razem zabrakło integracji...

Recenzja Xiaomi Mi Air Purifier 3H – tym razem zabrakło integracji…

7
Ocena

Xiaomi Mi Air Purifier 3H jest swego rodzaju wzorem oczyszczaczy powietrza – może nie jest najlepszy, ale cieszy się ogromną popularnością w Polsce i dla wielu osób stanowi punkt wyjścia przy decyzji zakupowej, w dużej mierze ze względu na korzystną cenę. Sam też zdecydowałem się na właśnie ten model, a recenzja tego oczyszczacza powietrza niech będzie swego rodzaju „rozliczeniem się” z tego zakupu.

Mniej więcej w połowie stycznia zakończyłem kilkutygodniowe testy oczyszczacza powietrza Xiaomi Mi Air Purifier Pro H – jeszcze przed odesłaniem testowego modelu do producenta, zacząłem zastanawiać się nad zakupem własnego egzemplarza.

Zresztą, być może część z Was kojarzy słowa, którymi zakończyłem tamtą recenzję:

Xiaomi Mi Air Purifier Pro H jako samodzielne urządzenie sprawdza się lepiej niż dobrze i myślę, że w tej kategorii zasługuje na rekomendację. Ostatecznym dowodem na to, że z oczyszczacza jestem zadowolony, niech będzie fakt, że bardzo poważnie rozważam zakup prywatnego egzemplarza, choć… może sięgnę po tańszą wersję 3H ;).

Cóż, dokładnie tak się stało. Nie minęło kilkadziesiąt godzin od spakowania recenzowanego wtedy sprzętu, a skusiłem się na zakup własnego – jednak analiza swoich potrzeb oraz skorygowanie oczekiwań z kwotą, jaką chcę przeznaczyć na oczyszczacz powietrza, doprowadziła do zakupu tańszego, mniejszego i cieszącego się znacznie większą popularnością modelu Xiaomi Mi Air Purifier 3H.

Pokuszę się o stwierdzenie, że recenzja tego modelu nie będzie w internecie specjalnie odkrywcza – jest to jednak model na tyle popularny, że nie sposób byłoby pominąć go na łamach oiot.pl. Myślę jednak, że wnioski dotyczące zderzenia największego i najlepszego z niewielkim i najpopularniejszym, mogą interesujące i… zaskakujące?

Xiaomi Mi Air Purifier 3H w całej okazałości

Xiaomi Mi Air Purifier 3H – specyfikacja

Podobnie, jak w przypadku większego brata, na potrzeby recenzji ze strony producenta wybrałem najbardziej istotne informacje dotyczące Xiaomi Mi Air Purifier 3H. Oczywiście parametry są gorsze, ale nie ma się co dziwić – recenzowany model jest niemal dwa razy tańszy, gdyż za ten oczyszczacz powietrza trzeba zapłacić mniej więcej 599-699 złotych, często w cenie otrzymując dodatkowy filtr.

Parametry Xiaomi Mi Air Purifier 3H:

  • moduły: czujnik jakości powietrza, czujnik temperatury i wilgotności, laserowy czujnik cząstek,
  • zdolność oczyszczania (CADR): 380 m³/h,
  • zalecany obszar: 26 – 45 m²,
  • poziom hałasu w trybie nocnym: 33 dB,
  • maksymalny pobór energii: 38 W,
  • wymiary: 540 x 270 x 270 mm,
  • waga: 6 kg,
  • inteligentne zarządzanie: Xiaomi Home, Google Assistant, Amazon Alexa.
Xiaomi Mi Air Purifier 3H
Xiaomi Mi Air Purifier 3H – nie przejmujcie się artefaktem na wyświetlaczu

O konstrukcji i eksploatacji słów kilka

Mam nadzieję, że mi to wybaczycie, ale w tej recenzji jeszcze nie raz będziemy wracać do oczyszczacza Xiaomi Mi Air Purifier Pro H. Po pierwsze dlatego, że oba oczyszczacze mają ze sobą sporo wspólnego, a po drugie – porównawcze spojrzenia na oba te urządzenia daje nieco szersze spojrzenie na model Mi Air Purifier 3H.

Xiaomi Mi Air Purifier 3H moim zdaniem odpowiada wymiarami moim pierwotnym wyobrażeniom. W porównaniu do modelu Pro H, ten jest naprawdę maluszkiem – ze względu na zbliżone wzornictwo może nie być łatwo to zobrazować na zdjęciach, więc bardziej wymowna jest różnica w wysokości wynosząca właściwie 20 centymetrów oraz po 4 centymetry w dwóch pozostałych wymiarach – oczywiście na korzyść recenzowanego teraz modelu.

Xiaomi Mi Air Purifier 3H z lotu ptaka

Przebrnijmy pokrótce przez konstrukcję oczyszczacza – tym razem również na górną część składa się „technologia”, czyli wyświetlacz, czujnik zanieczyszczeń oraz wentylatory z wylotem powietrza, zaś dół to po prostu przestrzeń na filtr.

Do tego modelu dostępnych jest kilka wariantów filtra:

Domyślnie do zestawu dorzucony jest ten ostatni i, z tego, co się orientuję, wszystkie z nich mają czas eksploatacji obliczony na 180 dni. Z doświadczenia jednak powiem, że przy ograniczaniu „zbędnej” pracy oczyszczacza, ten czas spokojnie można wydłużyć. W każdym razie, na sezon grzewczy trzeba będzie poświęcić maksymalnie jeden filtr, a drobna wstrzemięźliwość może wystarczy, aby wydatek rzędu 160 złotych wystarczył na dwie zimy. Pomijając dodatkowe promocje na filtry…. zostańmy przy tym, że przy rozsądnym użytkowaniu trzeba kupić jeden filtr na sezon grzewczy – dodatkową analizę musicie przeprowadzić we własnym zakresie ;).

Xiaomi Mi Air Purifier 3H

Xiaomi Mi Air Purifier 3H również musi stać w pewnej odległości od ściany, a ja ponownie zwracam na to uwagę – również dlatego, że Tomek intuicyjnie chciał postawić testowego Xiaomi Mi Air Purifier 3C w rogu. Ze względu na trójdrożny charakter dolnej części oczyszczacza, nic nie powinno mu się stać, ale to na pewno obniży jego wydajność oraz mocno przekłamie wskazania czujnika.

Skoro już wspomniałem o modelu Xiaomi Mi Air Purifier 3C, to poświęćmy mu chwilę – a konkretniej, skupmy się na tym, dlaczego warto mieć z tyłu głowy zarówno starszy model 3H, jak i nowszy 3C. Myślę, że lepiej, aby na różnicach skupił się Tomek w swojej recenzji, która pojawi się na łamach portalu za jakiś czas – w oparciu o moje przemyślenia, będzie mu łatwiej pokusić się o jakieś wnioski porównawcze.

Ja powiem tylko pokrótce, że Xiaomi Mi Air Purifier 3C jest… polećmy przymiotnikami. Nowszy i ładniejszy, tańszy i mniejszy, mniej wydajny, choć nieco cichszy. A oprócz tego został okrojony z czujników temperatury i wilgotności powietrza. Pozostałe smaczki, jak brak sterowania dotykowego w 3C, lepiej niech omówi Tomek w swoim tekście – bo, przyznam szczerze, że nie miałem z tym modelem styczności.

Recenzja Xiaomi Mi Air Purifier 3H - tym razem zabrakło integracji...
Żeby tradycji stała się zadość – filtr Xiaomi Mi Air Purifier 3H wraz z odkurzaczem Mi Vacuum Cleaner Mini

Obsługa oczyszczacza oraz aplikacja Xiaomi Home

Przygotowanie urządzenia do pracy? Bułka z masłem – wystarczy sprawdzić czy filtr powietrza jest na miejscu, podpiąć wtyczkę do prądu i… gotowe.

Sterowanie Xiaomi Mi Air Purifier 3H też nie należy do trudnych. Z tyłu urządzenia umieszczony jest fizyczny przycisk, z pomocą którego możemy zarządzać wyświetlaczem (wysoka jasność, niska jasność, wyłączony), natomiast pod ekranem znajduje się dotykowy guzik, z pomocą którego możemy zmienić tryb pracy (nocny/ulubiony/automatyczny/trzy predefiniowane tryby pracy) w razie krótkiego kliknięcia oraz włączyć lub wyłączyć oczyszczacz w przypadku długiego kliknięcia.

Jakość powietrza, temperaturę oraz jego wilgotność zobaczymy na ekranie – interfejs nieznacznie różni się od tego, który proponował Xiaomi Mi Air Purifier Pro H. W tym przypadku, zamiast kolorowego paska, pojawia się kolorowa obwódka wokół dotykowego przycisku (bardzo zresztą praktyczna – łatwo trafić palcem w odpowiednie miejsce).

Warto nadmienić, że w tym przypadku wyświetlacz również jest wykonany w technologii OLED – oczywiście wyświetla wszystko dobrze, a ucięcia to artefakty fotografii. Także miejcie z tyłu głowy, że na żywo wszystko wygląda w porządku.

Pozostałe elementy sterowania oraz zarządzania są w zasadzie jednakowe z tymi, który oferuje wspomniany już tutaj droższy model. Pozwólcie zatem, że nie będę się dublował i odeślę Was do analogicznej sekcji w tamtej recenzji – napomknę tylko, że tutaj w trybie ręcznym do naszej dyspozycji oddano osiem możliwych ustawień.

A co z moimi bolączkami dotyczącymi automatyzacji? Cóż, miałem nieco mniej cierpliwości niż poprzednio – sprawdziłem tylko na wszelki wypadek, czy w tym przypadku automatyzacja nie działa bezbłędnie. Oczywiście tak nie jest. W międzyczasie udało mi się nieco doedukować i wygląda na to, że sceny automatyzacji powinny działać co 30 minut (w takim interwale sprawdzane jest spełnienie warunków) lub przy zmianie zanieczyszczenia o co najmniej 20 jednostek – moje doświadczenie pokazuje jednak, że nawet i z tym różnie bywa.

Osobiście ograniczyłem się do prostych reguł dotyczących włączania oraz wyłączania oczyszczacza w wygodnych dla mnie godzinach – zawsze w trybie automatycznym. Sporadycznie, na przykład zanim wrócę do domu, ręcznie włączam oczyszczacz i ustawiam maksymalną moc – tak, aby wrócić do „przeczyszczonego” pomieszczenia. Szkoda, że tak jest, ale w tej cenie mogę to wybaczyć.

Xiaomi Mi Air Purifier 3H - filtr

Warto jednak podkreślić, że Xiaomi Mi Air Purifier 3H nie pojawia się w Google Home jako urządzenie, którym możemy sterować z pomocą Asystenta. Co ciekawe, jeszcze pod koniec tamtego roku było to możliwe, jednak coś się zepsuło wraz z aktualizacją oprogramowania. Cóż, sprawa nie wydaje się być tymczasowa – Xiaomi Mi Air Purifier 3H nie pojawia się już w Google Home od 1,5 miesiąca i nie mogę zapewnić, aby miało się to w najbliższym czasie zmienić.

Z mojego punktu widzenia nie jest to wada (korzystam ze środowiska Xiaomi Home), jednak część z Was może tak do tego podejść. Zresztą, takie podejście będzie zrozumiałe – co innego brak wsparcia dla danej funkcji, a co innego jej długofalowe „odebranie” przez aktualizację oprogramowania sprzętowego. Być może będzie to dla Was mocny argument za modelem Pro H, a może jednak ktoś rozważy sięgnięcie po oczyszczacz konkurencji?

Wrażenia z codziennego użytkowania

Powiem wprost – przekonałem się do tego, że warto mieć w pokoju oczyszczacz powietrza. Co prawda „podmuch” generowany przez ten oczyszczacz nie jest tak imponujący, jak w przypadku większego brata, ale filtrację powietrza wyraźnie czuć. W takim pomieszczeniu po prostu przyjemniej się siedzi, pomijając fakt, że wszelkie zapachy (chociażby obiadu czy nieprzyjemny zapach zza okna) znikają w nim błyskawicznie.

Xiaomi Mi Air Purifier 3H powietrze zdecydowanie filtruje i robi to całkiem nieźle – zwłaszcza, że w minimalnym trybie chodzi na tyle delikatnie i subtelnie, że można wręcz o nim zapomnieć. Maksymalna moc jest więcej niż wystarczająca do oczyszczenia jednego pomieszczenia, ale tutaj ten „obrót” powietrza nie jest aż tak imponujący. Słowem – namacalnie czuć, dlaczego ten model nie jest wcale aż taki drogi.

Recenzja Xiaomi Mi Air Purifier 3H - tym razem zabrakło integracji...
Tak wyglądają otwory, przez które zasysane jest powietrze, z bliska

Xiaomi Mi Air Purifier 3H sprawia jednak, że trzeba zastanowić się, na jakim poziomie chcemy utrzymywać zanieczyszczenia powietrza w pomieszczeniu. W moim przypadku, zdarzają się dni przy otwartych drzwiach, gdzie tryb automatyczny nie schodzi poniżej wyniku rzędu 11-17 punktów AQI – nie ma problemu, aby wskazanie to obniżyć ręcznym podkręceniem wydajności, ale trzeba nastawić się na takie wskazania, jeśli chcemy pozostawić wszystko trybowi automatycznemu. Oczywiście zmienia się to w przypadku zamknięcia drzwi – po dłuższej chwili całe powietrze jest „wymienione” i wtedy wskazania stężenia cząstek PM2.5 wynoszą 1. W przypadku drzwi tylko przymkniętych, wynik na ogół nie spada do jedynki, choć jest jednocyfrowy i zdecydowanie zadowalający.

Dopiero w tym oczyszczacza ujawnia się wada, jaką są narzucone przez producenta wartości progowe zanieczyszczeń dla trybu automatycznego. O tyle, o ile Xiaomi Mi Air Purifier Pro H nawet przy minimalnym natężeniu pracy dawał sobie radę ze zbijaniem do minimalnych wartości, tak tutaj są one nieco wyższe.

Osobiście nadal nie odbieram tego jako problem dyskwalifikujący urządzenie – zwłaszcza, że często zamykam lub przymykam drzwi do pokoju, w którym stoi oczyszczacz, a sporadycznie po prostu ręcznie nakazuję mu „przeczyszczenie” nieco powietrza, niemniej trudno taką obsługę nazwać „inteligentną” czy automatyczną.

Raz jeszcze nadmienię, że podobno wszystko da się obejść odpowiednimi modyfikacjami urządzenia – ale nie dość, że sam ich nie robiłem, to omawianie takich spraw wykracza poza granice tematyki poruszanej w recenzji.

Xiaomi Mi Air Purifier 3H - rzut oka na tył
Z tej strony widzimy nie tylko zaślepkę czujnika, ale również przycisk, z pomocą którego sterujemy wyświetlaczem

Jeśli chodzi o czujnik zanieczyszczeń, to nie mam żadnych zastrzeżeń – wszystkie wnioski mam takie same, jak w przypadku poprzedniego oczyszczacza Xiaomi. Słowem – wygląda na to, że wyniki nie są przekłamane, a nawet, jeśli są, to raczej powtarzalnie.

Szczerze mówiąc, jeśli nie planujemy zerkać ciągle ile PM2.5 znajduje się w naszym pokoju, to wskazanie można traktować raczej jako ciekawostkę i informację dla oczyszczacza, aby dostosował tryb swojej pracy do jakości powietrza. Niemniej, nie mam żadnych powodów, żeby sądzić, że wskazania nie są miarodajne.

Podsumowanie

Przyznam szczerze, że trochę nie wiem, do jakiej oceny ostatecznej powinna doprowadzić ta recenzja. Czy jestem zadowolony z zakupu? Jak najbardziej. Niemniej, oczyszczacz ten nie jest pozbawiony pewnych obiektywnych wad – poza kłopotami z automatyzacją, wskazać trzeba również na brak integracji z Google Home (nawet, jeśli tymczasowy).

Xiaomi Mi Air Purifier 3H - otwarty tył

Gdyby nie ta nieszczęsna integracja, to wahałbym się czy pozostać przy ocenie 8/10, tak jak w przypadku Xiaomi Mi Air Purifier Pro H, czy pokusić się o 9/10 ze względu na fakt, że współdzielone wady nieco mniej gryzą przy znacznie niższej cenie.

Jednak kłopoty z integracją Google Home, a raczej jej nagłe wyparowanie parę tygodni temu, podpowiadają mi, że trzeba nieco bardziej skupić się na wadach. Myślę, że 7/10 to uczciwa nota końcowa – powiedzmy symbolicznie, że jeden punkt odjęty jest za kiepską automatyzację, kolejny za kłopoty z Google Home i ostatni za nieco zbyt liberalny efekt trybu automatycznego – co prawda ustawienia są takie same, jak w przypadku poprzedniego oczyszczacza, jednak tutaj, ze względu na mniejszą wydajność, rezultaty są nieco gorsze.

Nie zrozumcie mnie źle – nadal uważam, że Xiaomi Mi Air Purifier 3H to bardzo dobry oczyszczacz na domowe potrzeby. I nadal jestem bardzo zadowolony z zakupu – zwłaszcza, że na jedną z wad byłem całkowicie gotowy (i doszedłem do wniosku, że z automatyzacji korzystać nie muszę i nie chcę), a drugą zauważyłem wyłącznie dzięki temu, że na potrzeby recenzji sprawdzałem czy sterowanie z pomocą Asystenta Google działa jak należy (a raz jeszcze podkreślę, że nie działa). Myślę, że w tej cenie łatwiej przeboleć brak automatyzacji niż integracji z Google Home – stąd zresztą tytuł tej recenzji.

Xiaomi Mi Air Purifier 3H

Jeśli zadowoli was automatyzacja ograniczona do prostego włączania i wyłączania oczyszczacza i nie będziecie się bać od czasu do czasu ustawić czegoś ręcznie, a integracja z Google Home Wam niepotrzebna to gwarantuję, że będziecie w 100% zadowoleni.

Zresztą, nawet te warunki nie są koniecznie – Xiaomi Mi Air Purifier 3H to wciąż jedna z lepszych propozycji w tej półce cenowej, a taki oczyszczacz znacznie poprawia jakość powietrza w pomieszczeniu.

Recenzja Xiaomi Mi Air Purifier 3H - tym razem zabrakło integracji...
Recenzja Xiaomi Mi Air Purifier 3H – tym razem zabrakło integracji…
Wnioski
Zalety
estetyczne wzornictwo
kompaktowe (jak na oczyszczacz) gabaryty
wystarczająca wydajność i odczuwalne efekty działania
wygodne sterowanie z poziomu aplikacji Xiaomi Home
przyzwoity zestaw czujników
stosunek ceny do jakości
Wady
funkcje automatyzacji nie działają zbyt dobrze
brak współpracy z Google Home
7
Ocena