Samsung The Infinity: czy warto przyjść na stadion dla samego telebimu?

Samsung The Infinity: czy warto przyjść na stadion dla samego telebimu?

Kiedy pierwszy raz zobaczyłem zdjęcie Samsung The Infinity pomyślałem sobie, że to tylko grafika koncepcyjna, szalona wizja artysty, która nigdy nie zostanie wcielona w życie z uwagi na nadmierny koszt i problemy techniczne. Tymczasem The Infinity istnieje. Istnieje i zachwyca.

To nie jest zwykły telebim

Z czym kojarzy się stadionowy telebim? Zdecydowanie najczęściej z ekranem o regularnych kształtach, montowanym w najbardziej widocznej części stadionu, służącym do prezentacji wyniku, reklam sponsorów i najważniejszych informacji dotyczących trwającego spotkania. Najczęściej montowane są dwa, po przeciwległych stronach stadionu, a na najnowszych konstrukcjach – cztery, podwieszane do rozkładanego dachu.

Telebim Samsung The Infinity, umieszczony na stadionie SoFi w amerykańskim stanie Kalifornia, w niczym nie przypomina konstrukcji, które znamy chociażby z najnowszych aren sportowych. To zupełnie nowa jakość dla kibiców zebranych wokół placu, na którym swoje zmagania toczyć będą zawodnicy futbolu amerykańskiego. Prezentuje się następująco:

Samsung The Infinity fot. via SamMobile
fot. via SamMobile

Co prawda powyższy obrazek to wizualizacja, jednak to właśnie ona oddaje, czym The Infinity jest w rzeczywistości. To dwa wyświetlacze, wewnętrzny i zewnętrzny, umieszczone wokół elipsy zawieszonej 37 metrów nad płytą boiska. Zewnętrzny przeznaczony jest dla kibiców zajmujących wyższe kondygnacje stadionu, a wewnętrzny – niższe. Wyświetlacz The Infinity składa się z 80 milionów pikseli, oddalonych od siebie o 8 milimetrów, a jego powierzchnia to przeszło 6500 metrów kwadratowych.

Samsung The Infinity – pierwsza iluminacja

Przedstawiciele amerykańskiego oddziału Samsunga właśnie pochwalili się, że The Infinity został już umieszczony na stadionie i działa. Efekty prac inżynierów i konstruktorów podziwiać można na poniższym materiale wideo:

Przyznam szczerze, nie mam bladego pojęcia o futbolu amerykańskim i nigdy nie interesowałem się tym sportem, jednak na stadion SoFi wybrałbym się z wielką chęcią. Właśnie po to, by zobaczyć The Infinity w rzeczywistości.