Sony chce zastąpić wściekłych graczy sztuczną inteligencją
fot. Unsplash

Sony chce zastąpić wściekłych graczy sztuczną inteligencją

Gracze, którzy z wściekłości opuszczają rozgrywkę, już wkrótce mogą zostać zastąpieni sztuczną inteligencją. Tego typu informacje zdradza patent udostępniony przez Sony.

Sony ma pomysł na to, jak naprawić sytuację, w której wściekły gracz rezygnuje z rozgrywki bazując na swoich emocjach – tego typu przypadki można spotkać praktycznie każdego dnia w dowolnej grze. Często takie zachowanie rujnuje całą rozgrywkę i sprawia, że dana grupa osób po prostu przegrywa mecz lub turniej.

Japończycy chcą temu zaradzić.

Nowy patent

Patent Sony odkryty przez jednego z użytkowników Reddita zdradza, iż sztuczna inteligencja mogłaby z powodzeniem zastąpić gracza, który zdecydował się wyjść z rozgrywki. W ten sposób to po prostu komputer przejmowałby kontrolę nad sytuacją. To nie pierwszy tego typu pomysł, jednak patent Sony idzie o krok dalej od konwencjonalnych rozwiązań.

Zgodnie ze streszczeniem patentu, w sytuacji, w której pierwszy gracz przestanie odpowiadać przed zakończeniem gry wieloosobowej, zastąpi go komputerowa wersja, która będzie wybierała swoje działania na podstawie prawdopodobieństwa obliczonego przez algorytm. Dzięki temu gra wieloosobowa może być kontynuowana bez przeszkód, a styl gry osoby, która wyszła z rozgrywki, zostanie pozornie zachowany.

Sony chce zastąpić wściekłych graczy sztuczną inteligencją
fot. Unsplash

Długo oczekiwana pomoc dla graczy

Patent Sony oznacza, że sztuczna inteligencja producenta będzie wystarczająco inteligentna do tego, aby wiedzieć, jak zachowuje się dany gracz tak, aby później go naśladować. Jest to przeciwieństwo zwykłego uruchomienia skryptu pozwalającego na granie „bota”.

Sytuacja ta może również oznaczać, że gracz zastąpiony przez AI będzie lepszy od rzeczywistego człowieka – z pewnością w niektórych sytuacjach będzie on miał krótszy czas reakcji.

Nie wiadomo czy Sony zdecyduje się wdrożyć swoje rozwiązanie, bowiem póki co jest to tylko patent. Wygląda on jednak naprawdę intrygująco.