Nowoczesne samochody mają zaawansowane systemy kamer oraz szereg udogodnień multimedialnych, możemy je otwierać z poziomu telefonu, a na smartfonie sprawdzimy też poziom paliwa. Starsze pojazdy, choć pozbawione takich bajerów, też mogą być smart. Wiele rozwiązań jest dostępnych na wyciągnięcie ręki i można je w każdej chwili zastosować w większości samochodach.
OBD – zdalna diagnostyka, telematyka oraz Wi-Fi na pokładzie
Technologie w pojazdach można podzielić na te naprawdę ułatwiające codzienność, jak i te, które są po prostu gadżetami. Niezwykłe możliwości związane z naszym samochodem daje nam port OBDII. Jest to gniazdo, które jest standardem we wszystkich samochodach sprzedawanych w Unii Europejskiej po 2001 roku, a w Stanach Zjednoczonych już od 1996 roku. Czyli nawet, jeśli wasze auto jest już pełnoletnie, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że ma port OBD2 / OBDII.
To moduł diagnostyczny, stosowany przede wszystkim przez producentów i mechaników do odczytywania kodów błędów czy kontroli kluczowych parametrów pojazdu. Obecnie nie brakuje na rynku tanich (20-50 złotych) adapterów Bluetooth / Wi-Fi, które pozwalają nam samodzielnie odczytać błędy i zweryfikować działanie samochodu. To dobre rozwiązanie dla tych, którzy chcą sprawdzić, co jest nie tak z samochodem.
Na rynku nie brakuje jednak rozwiązań czyniących ten odczyt bardziej zrozumiałym dla zwykłego użytkownika. To na przykład Yanosik Connect zintegrowany z aplikacją Yanosik dla telefonów z Androidem.
Fajnym pomysłem był TomTom Curfer, który można wciąż kupić, ale nie jest rozwijany. To urządzenie, które właśnie na podstawie analizy jazdy zbieranej przez port OBD, potrafił pokazać nam jak jeździmy i co można poprawić w jeździe, aby uzyskać lepsze spalanie itd.
Pod port OBD można podpiąć lokalizatory GPS z kartą SIM, które umożliwią nam lokalizowanie pojazdów. Przydaje się to przede wszystkim w firmach, gdzie w ten sposób można kontrolować pojazdy pracowników. Cena takiego urządzenia w zależności od modelu to 150-400 złotych.
Świetne urządzenie tego typu ma w swojej ofercie T-Mobile wraz kompleksową usługą. To T-Mobile Smart Car z urządzeniem ZTE VM6200S. Dzięki niemu zdalnie sprawdzimy, gdzie jest pojazd, odczytamy błędy, otrzymamy powiadomienia o przekroczonej prędkości czy stłuczce. W dodatku służy też jako hotspot Wi-Fi w naszym samochodzie. To dobre rozwiązanie dla biznesu, ale też może okazać się przydatne w domowym użytku, udostępniając Wi-Fi na przykład pasażerom z drugiego rzędu, którzy działają podczas podróży na tablecie czy komputerze.
Radia z CarPlay i Android Auto
Jedną z fajniejszych rzeczy w nowych samochodach jest integracja z naszym smartfonem za sprawą Android Auto lub Apple CarPlay. Coraz częściej także bezprzewodowa. Wsiadamy do samochodu i na ekranie na środka kokpitu wyświetla nam się odpowiednio dostosowany interfejs mobilnego systemu operacyjnego. Możemy wygodnie korzystać z ulubionej nawigacji, nawiązywać połączenia czy odtwarzać muzykę, podcasty i audiobooki, zachowując ciągłość z naszego smartfona.
Aby móc korzystać z tych funkcji w starszym samochodzie, wystarczy wymiana radia na nowsze. Najwięcej rozwiązań jest w przypadku odtwarzaczy 2din, czyli tych zajmujących dwa sloty, ale też są takie, które zajmują jedno miejsce i mają wysuwany ekran. Niestety, trzeba się liczyć z kosztami takiego rozwiązania. Cena topowego radia Alpine iLX-702D to 2499 złotych, tańsze urządzenia, jak Pioneer SPH-DA250DAB, to koszt 1600 złotych. Do tego trzeba doliczyć jeszcze akcesoria w postaci okablowania 200-400 złotych.
Kamery cofania i system multimedialny chociażby w lusterku
Obok standardowych rozwiązań w postaci zmiany radia nie brakuje też różnorodnych modyfikacji systemów już obecnych w pojazdach czy dodawania ekranów w różne miejsca kokpitu. Warto zajrzeć na AliExpress czy nawet Allegro i sprawdzić, jakie rozwiązania proponowane są dla waszych pojazdów.
Często pojawiają się systemy multimedialne oparte o zmodyfikowany system Android. Działają one różnie, nie zawsze też wyglądają wystarczająco estetycznie. Część jest jednak oparta o najnowszą wersję Androida i zrobiona naprawdę dobrze. W ten sposób zyskujemy dostęp do szerokiej gamy aplikacji.
Istnieją też dedykowane ekrany czy systemy ukryte w środkowym lusterku wstecznym. Koszt takiego rozwiązania wynosi od kilkuset złotych do kilku tysięcy. Warto zachować oryginalne części pojazdu po takiej operacji. W przypadku sprzedaży samochodu, nie wszyscy przyszli nabywcy mogą patrzeć z entuzjazmem na wykonane modyfikacje.
Pod taki system możemy też podpiąć kamerę cofania. Same czujniki cofania możemy zamontować w samochodzie szybko i tanio już od 150 złotych. Może być to spore ułatwienie podczas parkowania w mieście. Warto o tym pomyśleć, zwłaszcza, gdy zaczynamy naszą przygodę z jazdą samochodem. Skoro istnieją technologie ułatwiające nam codzienność, to dlaczego nie można by z nich skorzystać.
Dobry uchwyt do smartfona i ładowarka pozwolą ułatwić codzienne podróże
Ostatnia opcja usmartowienia samochodu jest najbardziej oczywista. Dużo możliwości daje nam dziś po prostu nasz telefon. Ma duży wyświetlacz i mamy go zawsze przy sobie. Odpadają więc koszty. Jedyne, co pozostaje wyzwaniem, to zakup odpowiedniego uchwytu oraz ładowarki.
W tej chwili jednym z ciekawszych rozwiązań są uchwyty montowane do klatek wentylacyjnych, w dodatku niektóre modele są też indukcyjną ładowarką do telefonu. Dzięki temu nasz telefon jest na wygodnej wysokości i jednocześnie możemy go wygodnie ładować.
Smart samochód z przeszłości
W starszym samochodzie nie zamontujemy ekranu HUD, nie będziemy mogli go raczej też zdalnie otwierać i zamykać. Możemy jednak unowocześnić jego multimedia oraz wprowadzić funkcje zwiększające komfort parkowania i pozwalające na szybką diagnostykę.
Warto o tym pomyśleć, gdyż czasem za kilkaset złotych można znacząco poprawić użytkowanie swojego pojazdu. Z drugiej strony też warto zachować ostrożność, ponieważ część produktów jest marnej jakości, urządzenia oferują niską wydajność i nie zawsze zachwycają swoją estetyką.