Tym, czym dla komunikacji bezprzewodowej jest technologia LTE/5G/itp., tym dla rozwiązań przewodowych jest światłowód. W porównaniu do poprzednich standardów (opartych na miedzianych kablach) wygrywa on na każdym polu. Jest szybki, mniej zawodny i daje ogromne możliwości w zależności od potrzeb użytkownika. Orange, który jest liderem wdrażania tego rozwiązania w Polsce, podzielił się kilkoma ciekawostkami na temat ich sztandarowej technologii.
Wszystko jest lepsze
Na samym początku warto wiedzieć, że dla prezentowanych informacji punktem odniesienia jest technologia oparta na kablach miedzianych. Według wyliczeń operatora światłowód zużywa dużo mniej energii, ma dłuższą żywotność i daje nieporównywalnie większą prędkość transmisji. Niestety, operator nie opiera się o żadne dane, ale logiki nie da się oszukać, a jeszcze bardziej osobistego doświadczenia. Mieszkam w centrum miasta, a z braku wyboru korzystam z Internetu, który jest dostarczany po kablach miedzianych. Mogę liczyć na maksymalnie 80 Mb/s. Moi znajomi, którzy mieszkają kilka minut piechotą ode mnie, mają już światłowód i – w zależności od wybranej oferty – cieszą się kilkukrotnie wyższe parametry prędkości.
Orange chwali się, że wydaje rocznie około 700-800 mln złotych na ulepszanie swojej sieci. To się zaś przełożyło na to, że niemal 1/3 gospodarstw domowych w Polsce znajduje się w zasięgu światłowodu. Ja w centrum miasta wciąż nie mogę cieszyć się z dobrodziejstw tej infrastruktury sieciowej. Tutaj zrobię małe wtrącenie. Jeśli ten tekst czyta ktoś z Orange, to proponuję zmianę strategii w kontakcie z klientem, ponieważ od dwóch lat słyszę – przynajmniej dwa razy do roku – „że jeśli chodzi o pana adres, to zbieramy chętnych na przejście na technologię światłowodu”. Nie wiem, jakie stosowane są praktyki marketingowe (albo problem jest w ludziach), bo do tej pory nie uzbierało się wystarczająco dużo chętnych, którzy za te same pieniądze chcą korzystać z dużo lepszych parametrów.
Zielony światłowód
Z mojego punktu widzenia bezpośrednio nie mam żadnych korzyści ze światłowodu. Pośrednio każdy z nas jest jednak beneficjentem ulepszania tej infrastruktury – nawet, jeśli nie można z niej korzystać. Wszystko przez to, że dzięki światłowodom poprawia się efektywność energetyczna, co jest bardzo korzystne dla środowiska. Orange podało, że światłowód pozwala przesyłać o ok. 30 proc. więcej danych w porównaniu do starszych technologii. W czasach pandemii to istotna informacja. Te procenty przekładają się także na ograniczenie emisji gazów cieplarnianych i zanieczyszczeń.
Należy pamiętać, że w Polsce wciąż produkuje się prąd głównie z węgla. Oszczędności i korzyści wynikają przede wszystkim z tego, że światłowodowa infrastruktura sieciowa zużywa mniej prądu, bo jest energooszczędna.
Przedstawicielka Orange powiedziała:
„Przewagą światłowodu nad rozwiązaniami opartymi o miedź jest mniejsza energochłonność. Dzięki możliwościom łączy optycznych do jednego urządzenia agregującego po stronie sieci (czyli technicznego zaplecza operatora) może być podłączonych więcej klientów, bez utraty jakości usługi. Co istotne, w miarę rozwoju światłowód staje się coraz bardziej efektywny. Nasze analizy wskazują, że zużycie energii przypadające na jednego klienta FTTH (z ang. fiber to the home) jest nawet do kilkunastu razy mniejsze, niż w sieciach opartych o technologie miedziane. Sieć światłowodowa jest obecnie najbardziej efektywną energetycznie technologią dostępu do Internetu, a jej efektywność będzie się jeszcze polepszała w miarę zwiększania zajętości.”
Limity i zyski po stronie użytkownika
Jeżeli chodzi o transfer danych, to warto wiedzieć, że limitują go jedynie urządzenia zamontowane na końcach sieci. Z reguły światłowód nie ma praktycznie żadnych ograniczeń fizycznych. Orange porównuje sytuację sprzed kilku lat i chwali się, że w tej chwili do zapewnienia prawidłowego działania ich infrastruktury sieciowej potrzebują cztery razy mniej energii na jednego klienta niż wcześniej.
Użytkownicy światłowodu nie zauważą niższych rachunków za prąd, ale jak się ich wszystkich skumuluje, to dostawca może zaoszczędzić 17 000 000 kWh energii rocznie. Dla porównania podam, że wg GUSu w 2018 r. statystyczne gospodarstwo domowe w Polsce zużywało średnio 2375 kWh rocznie. Stad Orange wyciąga wniosek, że „migracja naszych klientów do nowoczesnej sieci światłowodowej ma duży wpływ na zieloną transformację i nasze dążenie do neutralności klimatycznej 2040”. Trudno się z tym nie zgodzić, ale oszczędności zdecydowanie powinny wyglądać lepiej, by mówić o efekcie skali.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że stara sieć informatyczna nie generuje ton śmieci. Wszystko za sprawą mechanizmów gospodarki zamkniętego obiegu. Według zapewnień firmy aż trzy czwarte elementów zdemontowanych kabli miedzianych można ponownie wykorzystać do produkcji kabli energetycznych, telefonów komórkowych czy innych urządzeń.
Pozostaje mieć tylko nadzieję, że coraz więcej ludzi w szybkim czasie będzie miało szansę przejść na nowoczesną infrastrukturę sieciową. Szybsze łącza to zawsze więcej pożytku i radości ze wszystkich inteligentnych urządzeń, jakie posiadamy w domach.