TCL

TCL: nie szpiegujemy naszych klientów poprzez telewizory

TCL w oficjalnym oświadczeniu zaprzecza jakoby miało wykorzystywać swoje inteligentne telewizory do śledzenia użytkowników. Według Amerykanów, chińska firma miała skorzystać ze swoistych furtek do tego, aby pobierać informacje na temat swoich klientów.

TCL oficjalnie zaprzeczyło temu, jakoby miało szpiegować swoich klientów na terenie USA za pośrednictwem inteligentnych telewizorów. Według raportu serwisu DigiTimes, Chińczycy zostali oskarżeni przez Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA. Organ ten prowadzi dochodzenie w sprawie rzekomego umieszczania „tylnych furtek” w oprogramowaniu telewizorów, które finalnie miałyby pozwolić na zbieranie informacji na temat Amerykanów. TCL twierdzi, że nie zostało jeszcze poinformowane przez Amerykanów o całym zamieszaniu.

TCL przyznaje, że sprzęt marki jest bezpieczny

TCL poinformowało, iż telewizory dostarczane przez firmę na rynek są zainstalowane tylko i wyłącznie z oprogramowaniem opracowanym przez marki takie, jak Roku czy Google. Według Chińczyków, wszystkie działanie firmy są zgodne z wytycznymi branżowymi oraz ogólnymi zasadami, polityką technologiczną i lokalnym prawem – a nawet normami bezpieczeństwa.

W obecnej dobie kryzysu, TCL odnotowało wzrost dostaw, a wyniki finansowe wskazują na to, że marka sprzedała w trzecim kwartale 2020 roku ponad 7 milionów telewizorów – to około 25 proc. więcej niż w analogicznym okresie w 2019 roku. W ciągu całego roku, TCL odnotowało sprzedaż na rynkach międzynarodowych większą o około 50 proc.

TCL

Gdzie najwięcej? W USA

Warto zauważyć, że drugim największym rynkiem zbytu TCL – poza Chinami – są Stany Zjednoczone. Dostawy do USA przewyższyły sprzedaż w Chinach w pierwszej połowie 2020 roku. Nic więc dziwnego, że administracja amerykańska zaczęła przyglądać się sprawie. Jest ona od wielu miesięcy uprzedzona względem chińskich producentów – sytuacja jak powszechnie wiadomo zaczęła się od Huawei i ZTE i jest sukcesywnie rozszerzana na inne marki z Państwa Środka.

Obecnie sprawa pozostaje rozwojowa. Nie możemy zrobić nic innego, jak tylko się jej przyglądać.