Unia Europejska

Unia Europejska: 30 milionów samochodów elektrycznych wyjedzie na drogi do 2030 roku

Unia Europejska chce, aby do 2030 roku na drogach w wielu krajach poruszało się przynajmniej 30 milionów samochodów elektrycznych. Tego typu informacje ujawnia specjalny projekt, który ma zostać opublikowany jeszcze w tym tygodniu. Wymagania UE zbierają się z celami zachowania neutralności klimatycznej oraz ograniczenia emisji zanieczyszczeń do środowiska.

Według raportu, który został opublikowany przez serwis Reuters, oczekuje się, że Unia Europejska podejmie również inne ambitne działania w celu ograniczenia emisji gazów cieplarnianych – na ten moment 25 proc. z nich pochodzi z sektora transportu. KE zwraca uwagę, że niektóre cele nie będą mogły zostać osiągnięte, jeśli kraje masowo nie postawią na elektryfikację transportu. W tym samochodów osobowych.

Unia Europejska ma ambitne plany

Unia Europejska chce zredukować liczbę pojazdów wykorzystujących tradycyjne paliwo i zastąpić je samochodami elektrycznymi. W tym przypadku KE bierze również pod uwagę wyzwania związane z budową samej infrastruktury do ładowania samochodów elektrycznych – do 2030 na terenie Europy miałoby powstać nawet do trzech milionów takich punktów. Obecnie na Starym Kontynencie po ulicach jeździ ponad 1,8 miliona samochodów elektrycznych. To już imponująca liczba, która tylko będzie rosnąć.

W ubiegłym miesiącu, Wielka Brytania, która prowadzi rozmowy brexitowe z UE ogłosiła, iż przesunie swój zakaz dla samochodów napędzanych benzyną do 2030 roku – wzorem Szwecji, Niemiec i Holandii.

Unia Europejska

Norwegia liderem

Obecnie liderem w kontekście przejścia z samochodów spalinowych na samochody elektryczne pozostaje Norwegia – w regionie można odnotować rokrocznie najwyższe statystyki związane z zakupem pojazdu elektrycznego. Oprócz stosunkowo wysokich kosztów nowych pojazdów na rynku i u samych klientów pojawiają się także inne lęki, które wkrótce trzeba będzie zaadresować.

To między innymi strach przed zbyt małym zasięgiem pojazdu oraz brakiem możliwości znalezienia odpowiedniej stacji do jego naładowania.