Unia Europejska przygotowuje się do stworzenia spójnych, jednolitych zasad dotyczących działania Sztucznej Inteligencji. Włodarze w Brukseli nie chcą, aby sytuacja wymknęła się spod kontroli – tak, jak ma to miejsce w USA czy w Chinach. UE będzie chciało uregulować systemy rozpoznawania twarzy oraz nałoży kary na firmy, które będą wykorzystywały algorytmy AI niezgodnie z przepisami.
Unia Europejska rozważa wprowadzenie zakazu wykorzystywania Sztucznej Inteligencji do różnych celów – od systemów rozpoznawania twarzy aż po scoring przy ocenianiu zdolności kredytowej. Do szkicu nowych przepisów jako pierwszy dotarł serwis Politico i trzeba przyznać, że wyłania się z nich bardzo ciekawy obraz.
UE chce regulować sztuczną inteligencję
Państwa członkowskie w Unii Europejskiej po wprowadzeniu nowych przepisów miałyby być zobowiązane do regularnej oceny i testowania wykorzystania AI w segmentach „wysokiego ryzyka”. Co oznacza wysokie ryzyko? Między innymi korzystanie ze Sztucznej Inteligencji do śledzenia osób podczas imprez masowych. Bezzasadne wykorzystanie algorytmów będzie karane grzywną w wysokości do 4 proc. rocznych przychodów firmy, która zdecyduje się oszukiwać.
Istnieje jednak pewna luka, która będzie mogła być skutecznie wykorzystywana przez co sprytniejszych. Unia Europejska chce bowiem zezwolić na korzystanie z AI w razie podejrzenia zagrożenia bezpieczeństwa – na przykład tego powiązanego z terroryzmem. Nie wiadomo jednak obecnie, na jak dużo „płynności” zezwolą nowe przepisy.
Analitycy zwracają uwagę (nieco ironicznie), iż Bruksela prezentuje swoje typowe podejście do nowych technologii i innowacji. Unia Europejska ma działać na zasadzie filozofii: w razie wątpliwości, ureguluj.
Nowe zmiany opracowywane przez urzędników miałyby zostać oficjalnie zaprezentowane i wdrożone jeszcze przed końcem kwietnia bieżącego roku.