Autonomiczne samochody firmy Yandex miały przemierzyć 10 milionów kilometrów w celu zebrania danych do późniejszej analizy i wykorzystania. Ale nie takich zwykłych danych! Rosyjski gigant internetowy pochwalił się, że każdy z pojazdów operował w trudnych warunkach, w tym na śliskich drogach. Takie informacje mają dużo większą wartość niż typowe przejazdy testowe.
Yandex ma się czym chwalić. Zebranie danych przy wykorzystaniu rosyjskiej pogody, to prawdziwe coś. Warto wspomnieć, że w Moskwie panują jedne z najtrudniejszych warunków pogodowych na świecie. Tylko w styczniu tego roku, miasto nawiedził bałkański cyklon, który pokrył ulice śniegiem i spowodował spadek temperatury do minus 25 stopni Celsjusza.
Poruszanie się samochodem, a co dopiero jego autonomiczną wersją, jest naprawdę wymagające.
Autonomiczne samochody muszą być sprawdzone w każdych warunkach
W przypadku autonomicznych samochodów, które bazują na czujnikach emitujących światło, znanych jako LiDAR, kwestia testowania i zbierania danych jest bardzo ważna. Szczególnie w przypadku problemów z odczytaniem odległości do wybranych obiektów, które są maskowane przez słabą pogodę oraz widoczność.
Yandex twierdzi, iż był w stanie zwiększyć wydajność LiDAR poprzez wdrożenie specjalnie zaprojektowanych sieci neuronowych, stworzonych do filtrowania śniegu z chmury punktów nanoszonych na mapę przez sensory. Tym samym firma była w stanie poprawić warunki odczytywania danych i sam Yandex twierdzi, że jego filtry oparte o sztuczną inteligencję mogą pomóc pojazdom lepiej jeździć we mgle i opadach śniegu.
Jazda po moskiewskich drogach pozwoliła także ulepszyć nawigację drogową autonomicznych samochodów. Finalnie, samochody Yandex podejmowały lepsze decyzje, nawet w trudnych warunkach.
