Zaprezentowany rok temu eksperymentalny produkt nazwany przez Amazon Echo Frames, wychodzi z procesu przedprodukcyjnego i stanie się szeroko dostępnym akcesorium. Jeśli przed świętami chcesz zrobić komuś zaskakujący prezent, Echo Frames będą do tego idealne.
Under development
O smart okularach słyszy się już od dłuższego czasu. Wszystko za sprawą Apple i jego domniemanych planów wprowadzenia tego typu akcesorium do sprzedaży. Dla jasności warto dodać, że Apple nie wpadł na taki pomysł jako pierwszy, ale plotki sprawiły, że w smart okularach dostrzega się nadzieję na kolejną mobilną rewolucję.
Podczas gdy jedni wciąż podgrzewają atmosferę, inni udostępniają swoje pomysły szerokiemu gronu odbiorców. Mowa o tytułowych Echo Frames. Od razu należy zaznaczyć, że filozofia użytkowania inteligentnych okularów od Amazonu jest nieco inna od filozofii, którą przedstawiają doniesienia na temat okularów Apple.
Alexa będzie sercem i duszą Echo Frames
Teoretycznie wszystko, co będzie wyposażone w inteligentnego asystenta z góry można założyć, że będzie należało do kategorii smart. Podobnie jest z okularami Amazonu. Przez to okulary nie wydają się rewolucyjne. Można powiedzieć, że sprzęt zastępuje wyciąganie telefonu i korzystanie z niego przy pomocy asystenta głosowego. Jeśli napiszę, że to ewolucyjna implementacja asystenta głosowego, to będzie to najlepsze określenie dla Echo Frames.
Poprawa względem poprzedniej wersji
Szczęśliwcy, którzy kupili prototypową wersję produktu i mogli ją testować, wskazywali w swoich recenzjach, że Echo Frames są wykonane z tworzyw słabej jakości, praktycznie nie oferowały basów i wymagają smartfona do właściwego działania. Takie przedpremierowe opinie nie napawały optymizmem, ale zdaje się, że Amazon wsłuchał się w głos opinii.
Firma obiecuje, że tworzywa użyte do produkcji okularów są lepszej jakości. Podobnie też ma być względem jakości dźwięku. Do jej poprawy Amazon użył czujników, które mają automatycznie dostosowywać poziom głośności z zależności od tego, jak głośno będzie w otoczeniu. Jeśli ktoś się obawia o brak prywatności, to nie musi, ponieważ głośniki zostały skonstruowane tak, by dźwięk docierał bezpośrednio do uszu użytkownika (mimo braku typowych słuchawek).
Echo Frames mają też znacznie ulepszoną baterię. Względem poprzedniej wersji udało się poprawić wyniki o 40%. Cudów nie ma co jednak oczekiwać, ale cały dzień na baterii w zupełności wystarczy. Będzie jednak trzeba pamiętać o częstym ładowaniu. Okulary nie będą też w stanie działać bez sparowanego i znajdującego się w pobliżu smartfona.
Alexa w okularach Echo Frames obsłuży powiadomienia, wywoływanie połączeń, ustawianie przypomnień, tworzenie list, słuchanie muzyki, odtwarzanie podcastów, kontrolowanie smart urządzeń w domu i wiele więcej. Ciekawostką jest możliwość wywołania asystentów głosowych od Google i Apple.
Bez wyświetlacza
Niestety, ale Echo Frames nie będą wyposażone w wyświetlacz typu HUD, ani inne techologie obrazowania. Apple Glass w zależności od przecieku ma mieć możliwość wyświetlania treści na szkłach albo przy pomocy małego projektora. Tym samym porównania do Apple Glass stają się mniej uzasadnione, bowiem Amazon skupił się na obsłudze głosowej sparowanej z mini głośnikami. Jeśli zaś chodzi o wyświetlacz typu HUD, to pisałem o nim przy okazji newsa o smart goglach, czy smart kasku motocyklowego.
Notabene! Właśnie zdałem sobie sprawę, że punktem odniesienia dla istniejącego i działającego produktu stał się dla mnie produkt, który na razie istnieje tylko dzięki przeciekom i jeszcze nikt z 100% pewnością nie potwierdził, że taki produkt ujrzy światło dzienne. Wrócę więc do konkretów.
W domu przed świętami
Amazon zapowiedział, że produkt można już zamówić w przedsprzedaży, a pierwsze egzemplarze trafią do klientów 10 grudnia. Echo Frames to koszt 249,99 dolarów – to znaczna podwyżka, bo poprzednia wersja była wyceniona na 179,99 dolarów.
Do tej pory dostępny był tylko kolor czarny, ale do gamy kolorystycznej dołączył jeszcze zielony i niebieski. Przy okazji wprowadzenia Echo Frames do szerokiej dystrybucji firma ogłosiła, że drugi z zaprezentowanych w zeszłym roku produktów – Echo Loop – nie doczeka się swojego następcy. Należy jednak docenić fakt, że ci, którzy kupili pierścień, mogą liczyć na aktualizacje i wsparcie techniczne.