Sytuacja, w której znalazła się ludzkość od początku 2020 roku to zupełnie nowe wyzwanie, również dla firm produkujących nowe technologie. O to, by przebywanie w przestrzeni publicznej było bezpieczniejsze, zadbał jeden z producentów rodem z Singapuru.
Niczego nie dotykaj!
Stuck Design, bo właśnie o tej firmie mowa, wymyśliła rozwiązanie, dzięki któremu unikniemy konieczności dotykania powierzchni, znajdujących się w przestrzeni publicznej. Są nimi, na przykład, przyciski umieszczone w windach. By wydać polecenie przemieszczenia nas na odpowiednie piętro, musimy dotknąć jednego z nich, niezależnie od tego, czy ten jest fizyczny, reagujący na nacisk, czy dotykowy. Rozwiązanie Stuck Desing skutecznie eliminuje konieczność dotykania czegokolwiek, choćby nawet bardzo delikatnie i krótkotrwale.
Wystarczy tylko zbliżyć palec
W opisywanym koncepcie, przyciski zastąpiono czujnikami ruchu, które mogą wykrywać wykonywane gesty. Wystarczy, że osoba, która chce skorzystać z windy wykona gest zbliżania palca do jednego z przycisków, by ten został aktywowany. Dzięki temu, nie dochodzi do sytuacji, w której wiele osób dotyka tego samego miejsca, co zwiększa prawdopodobieństwo przeniesienia się drobnoustrojów na inną osobę.
Windy to dopiero początek
Zgodnie z zapewnieniami Stuck Design, zastosowanie ich technologii w windach to dopiero początek. Czujniki mogą zostać zaprogramowane w taki sposób, wy wykrywały właściwie dowolny gest wykonywany palcem czy dłonią, nie tylko zbliżanie.
Czy to oznacza, że wkrótce panele dotykowe, obecnie powszechnie spotykane, zostaną zastąpione płytkami wykrywającymi gesty? Jeszcze zbyt wcześnie, by głośno o tym mówić, jednak jeśli tylko trend dbania o jak największą sterylność potrwa jeszcze kilka lat, może się to stać.