Aż chciałoby się zapytać co w tym takiego wyjątkowego? Nie byłoby nic specjalnego, w tym, że uczy się pływać, gdyby nie to, że przypomina… węża. A jak dokładnie działa?
HUMRS to skrótowiec utworzony od angielskiej nazwy robota: The Hardened Underwater Modular Robot Snake, czyli w wolnym tłumaczeniu „utwardzany podwodny robo-wąż modułowy”. Opisywana wersja robota została ujawniona w kwietniu bieżącego roku, a sam projekt został opracowany w ramach grantu Instytutu ARM (Advanced Robotics for Manufacturing).
Zanim przejdziemy do zasady działania robota, warto zwrócić uwagę na zachowanie prawdziwych węży rzecznych. Takie zwierzęta pływają głównie dzięki swoim spłaszczonym ogonom. Machając nimi, przedzierają się przez wodę co jednak wymaga dużej koordynacji. Naukowcy z CMU, poszli tutaj swoistym skrótem.
Krótko mówiąc, zamiast starać się „skopiować” węża rzecznego w skali 1 do 1, jedynie przybliżyli biomechanikę zwierzęcia, tak aby ich robot poruszał się mniej więcej podobnie. Z kolei problem koordynacji rozwiązało umieszczenie śrub napędowych w robo-wężu.
Pływanie to jedna z nowych funkcji robota HUMRS
Warto nadmienić, że pływanie jest dopiero testowane i to względnie krótko. Jak podają źródła, testy na uniwersytecie rozpoczęły się w ostatnim miesiącu. Przedstawiciele CMU potwierdzili też, że prace nad HUMRS były prowadzone od czerwca ubiegłego roku.
Co jest sekretem opisywanego robota? Według Howie Choset’a, profesora Carnegie Mellon University, sekretem jest modułowa budowa HUMRS oraz zapał ludzi z uniwersytetu, którzy nad nim pracowali.
W swojej naziemnej wersji, kiedy robot jest pozbawiony modułu umożliwiającego mu pływanie, również ma szereg zastosowań. Jak podaje TechCrunch, wykorzystywany jest przede wszystkim do wciskania się do małych zamkniętych przestrzeni, takich jak np. rury, które mogłyby być niedostępne dla innych robotów.
Nie zmienia to jednak faktu, że robo-wąż Amerykanów, przede wszystkim ma działać pod wodą. Po pozytywnym przejściu testów pływania, HUMRS, będzie wykorzystywany do przeglądu okrętów podwodnych, statków i innych jednostek pływających. Głównym celem ma być wykrywanie uszkodzeń jednostki, która aktualnie będzie badana.
Finalnie, istnieje również możliwość wykorzystania robota do inspekcji platform wiertniczych, zbiorników oraz rur podwodnych. Jednak, na zobaczenie jak HUMRS radzi sobie w takich sytuacjach, będziemy jeszcze musieli trochę poczekać.