Czy grając w gry komputerowe zdarzało wam się ujrzeć animacje postaci, które nawet w wysokobudżetowych produkcjach wyglądały fatalnie? Mnie również. 6 lat temu Kevin He założył DeepMotion, by w końcu temu zaradzić. Oto co udało mu się osiągnąć.
Cel: większy realizm animacji postaci
Fakt, że odwzorowanie ruchu postaci, zwłaszcza ludzkich, mocno kuleje w zdecydowanej większości gier denerwuje wielu graczy. To, w jaki sposób się poruszamy jest w dużej mierze spontaniczne, przez co niemożliwe do odwzorowania przez sztywne algorytmy. Postanowiono więc, by wykorzystać sztuczną inteligencję, która od typowych rozwiązań informatycznych różni się zdecydowanie większą elastycznością.
DeepMotion nie ma jednak zamiaru samemu stać się twórcą gier, a jedynie dostarczać gotowe SDK deweloperom, którzy będą mogli wykorzystać je we własnych produkcjach
Narzędzia: Motion Brain, Body Tracking, Virtual Reality Tracking
By lepiej odwzorować ruchy rzeczywistych postaci, specjaliści z DeepMotion opracowali kilka narzędzi, z których najważniejsze zostały wymienione. Motion Brain wykorzystuje uczenie maszynowe do animacji postaci w sposób możliwie najbardziej realistyczny. Body Tracking śledzi obraz rejestrowany przez kamery i przenosi go do wirtualnej rzeczywistości, tworząc coś na kształt Animoji. Virtual Reality Tracking to kompletne narzędzie do tworzenia animacji VR.
Zainteresowanie: spore (rzekomo)
Jak twierdzi sam producent, jego autorskimi rozwiązaniami interesuje się szeroka grupa twórców gier, choć większość z nich się do tego nie przyznaje. Jednym z wyjątków jest nowozelandzkie studio DryCactus, autor gry Poly Bridge. Można jedynie przewidywać, że w miarę postępu prac nad rozwiązaniami, do grona zainteresowanych będą dołączać kolejni, być może sporo więksi partnerzy.
Klucz do sukcesu: potężna moc obliczeniowa
By szybko realizować projekty prowadzone przez DeepMotion, konieczny był dostęp do komputera o wyjątkowo dużej mocy obliczeniowej. Ze wsparciem technologicznym pospieszyła firma Intel, dostarczając 192-rdzeniowy serwer SDP, za którego optymalizację odpowiada technologia Intel VTune.
Efekty: wciąż czekamy
Niestety, na tę chwilę nie możemy zagrać w żadną grę wykorzystującą to, nad czym DeepMotion pracuje. Pozostaje mieć nadzieję, że zmieni się to już w najbliższym czasie. Graczom bardziej wrażliwym na estetykę, z pewnością spadnie z serca jeden z większych kamieni.