Co robi sztuczna inteligencja w fabryce BMW? Szuka oszczędności
fot. Slashgear

Co robi sztuczna inteligencja w fabryce BMW? Szuka oszczędności

Na łamach oiot.pl opisujemy różnorakie zastosowania sztucznej inteligencji. Od naukowych, po typowo rozrywkowe. Swoim pomysłem pochwalił się również jeden z największych producentów samochodów na świecie – BMW, dla którego sztuczna inteligencja to sposób na optymalizację procesów produkcyjnych.

Sztuczna inteligencja na pokładzie samochodów BMW? Jeszcze nie teraz

O zastosowaniach SI w motoryzacji opowiedział Matthias Schindler, odpowiedzialny w BMW za innowacje i sztuczną inteligencję. Zapytany wprost o możliwość jej zastosowania w samochodach stwierdził z pełną stanowczością, że na tą chwilę BMW nie ma takich zamiarów. Koncentruje się na opanowaniu jej możliwości do tego stopnia, by uzyskać realne oszczędności w procesie produkcyjnym. Zgodnie z zapewnieniami przedstawiciela firmy, już teraz jest tam obecna niemalże od początku do końca powstawania gotowego samochodu.

Zaczyna się od tłoczni

Sztuczna inteligencja rozpoczyna analizę produkowanych elementów już w momencie, gdy prasy uformują arkusze metalu w gotowe elementy karoserii pojazdu. Dzięki uczeniu maszynowemu udało się zapisać wzorce poszczególnych elementów, z którymi następnie porównywane są kolejne, tego samego typu.

Co to oznacza w praktyce? Ogromne oszczędności w materiale. Analiza na tak wczesnym etapie pozwala ocenić jakość danego komponentu i zdecydować o jego dalszych losach. Możliwe jest uniknięcie sytuacji, na przykład, konieczności utylizacji całej konstrukcji samochodu, ze względu na niepoprawnie wykonane pojedyncze elementy.

Konstrukcja pod okiem IoT

Faza konstrukcyjna to czysty pokaz możliwości internetu rzeczy. Oplecione siecią czujników maszyny składające samochody pracują pod czujnym okiem inżynierów. Gdy tylko jeden z czujników wykryje jakąkolwiek anomalię w procesie produkcyjnym, maszyna poddawana jest dogłębnej inspekcji celem usunięcia usterki zanim ta przerodzi się w coś znacznie większego. Diagnostyka predykcyjna oznacza, w tym przypadku, dalsze oszczędności na materiale i ograniczenie przestojów fabryki spowodowanych usterkami.

bmw fabryka
fot. Slashgear

1000 parametrów perfekcyjnego lakierowania

Każdy, kto kiedykolwiek odwiedzał czy oglądał zdjęcia współczesnych zakładów produkcyjnych należących do wielkich koncernów motoryzacyjnych wie, że panują tam warunki niemal sterylne. Mimo to zdarza się, że gotowe konstrukcje pojazdów, które trafią do etapu lakierowania, nie są idealnie czyste. Kurz, opiłki metali, niedoskonałości produkcyjne mogą znacząco pogorszyć trwałość powłoki lakierniczej. By produkt, który trafi w ręce klientów cechował się najwyższą dostępną jakością, proces lakierowania nadzoruje ponad 1000 różnych czujników, analizujących tak różnorodne parametry jak temperatura czy wilgotność panujące w lakierni, czy poziom zabrudzenia konstrukcji, które zostaną polakierowane. W przypadku, gdy stwierdzone zostanie nadmierne zanieczyszczenie, szkielet pojazdu odsyłany jest do ręcznego, wyjątkowo skrupulatnego czyszczenia.

Profesjonalna ocena montażu? Smartfon wystarczy!

Po skończonym montażu, gdy samochód ma opuścić bramę fabryki, poddawany jest drobiazgowej kontroli jakości montażu. Proces ten do niedawna realizowany był wyłącznie przez wykwalifikowanych pracowników, którzy dysponowali profesjonalnymi kamerami, zdolnymi rejestrować obraz w bardzo wysokiej rozdzielczości. Wszystko po to, by móc porównać go z zapisanym w pamięci komputera wzorcem.

To rozwiązanie wkrótce jednak przejdzie do historii. BMW opracowało rozwiązanie, które od inżyniera wymaga wyłącznie posiadania zwykłego smartfona. Wystarczy kilka zdjęć elementów gotowego pojazdu, a sztuczna inteligencja przeanalizuje je ze znacznie większą dokładnością niż ludzkie oko obraz ze specjalistycznych urządzeń. Ograniczenie kosztów drogiego wyposażenia fabryk i oszczędność czasu inżynierów – imponujące.

Jeżeli technologia stosowana w zakładach produkcyjnych BMW zostanie rozpowszechniona, już wkrótce zapomnimy o niedokładnie spasowanych samochodach ze skrzypiącymi deskami rozdzielczymi czy krzywo zamocowanymi drzwiami albo maską. Wyświechtany slogan handlarzy ten typ tak ma szybko przejdzie do historii.