Phil Schiller, wiceprezes globalnego działu marketingu firmy Apple, w ubiegłym roku wypowiedział się na temat Chromebooków, które, szczególnie za oceanem, używane są w wielu szkołach – jako narzędzie edukacyjne. W 2018 roku aż 60% wszystkich laptopów zakupionych właśnie do amerykańskich placówek pochodziło od Google, natomiast od Apple – zaledwie 18%. Czy przedstawiciel Apple miał więc powody do wypowiedzenia się szorstko na temat konkurencji?
(Nie)zdrowa rywalizacja
Jeśli jedyne, czego chcecie od dzieci, to żeby pisały sprawdziany, tani laptop się do tego nada. Ale nie odniosą one sukcesu.
ang. „If all you want to do is test kids, well, maybe a cheap notebook will do that. But they’re not going to succeed.”
Z nową odsłoną iPada Pro, Apple nie przestaje promować swoich produktów jako idealnych narzędzi edukacyjnych. A teraz, gdy wszystkie lekcje odbywają się zdalnie, nowe technologie mogą wspierać uczniów przez tworzenie immersyjnych doznań. Nieważne, czy dla kinestetyków, wzrokowców czy słuchowców – Apple iPad ma coś dla każdego.
Ponieważ nauczanie nie oznacza tylko pisania na kartce, Apple chce wspomóc uczniów i nauczycieli aplikacjami wykorzystującymi AR, czyli rozszerzoną rzeczywistość. Najnowszy ich tablet posiada skaner LiDAR, a także dwa aparaty, dzięki czemu może jeszcze dokładniej wkładać wirtualne światy w ręce uczniów. A Chromebooki? Na razie tej funkcji nie posiadają. A przynajmniej nie na wystarczającym poziomie.
Sprzęt od Apple ma więc przewagę. Pytanie tylko, czy potrafi ją wykorzystać.
Aplikacje wykorzystujące AR
- Plantale – zaczynając od nasiona, umożliwia zobaczenie wszystkich etapów rozwoju poszczególnych roślin. Dzięki różnym przekrojom, można zobaczyć, z czego są zbudowane ich łodygi, korzenie i owoce.
- Statue of Liberty – aplikacja, która w immersyjny sposób oprowadza uczniów po Statui Wolności, opowiadając jej historię i strukturę. Oczywiście, dostępny jest jej model 3D.
- Froggipedia – pozwala na przeprowadzenie sekcji wirtualnej żaby, pomagając nauczycielom biologii. Jako skalpel można użyć rysika Apple Pencil.
- Civilisations AR – pozwala na odkrywanie starożytnego Egiptu, renesansowych dzieł, a także wielu innych momentów w historii, na przykład przez odkrywanie dokładnych modeli 3D w AR. Fakty o artefaktach z minionych lat łatwiej zapamiętywać, gdy widzimy je w naszym pokoju.
- Boulevard AR – pozwala na zobaczenie skarbu Narodowej Galerii Portretów w Londynie w rozszerzonej rzeczywistości – obrazu przedstawiającego Sir Henry’ego Untona, XVI-wiecznego angielskiego dyplomatę. Portret opisuje kustosz galerii. Dostępne są także inne wizualne dzieła.
- AR Makr – umożliwia cyfrowe rysowanie w rozszerzonej rzeczywistości. Nasze arcydzieła nie tylko pozostają na swoim miejscu, można je też udostępniać – nauczycielom, a także swoim rówieśnikom.
- Apollo’s Moon Shot AR – umieszcza użytkownika w środku misji Apollo z lat 60. ubiegłego wieku. Poprzez przeróżne gry, umożliwia sprawdzenie się w nawigacji rakiety, lądowaniu na Księżycu, a także w locie jednostką Apollo 11.
Mały krok dla Apple
Przedstawiając tak szeroki zasób narzędzi wspomagających rodziców i nauczycieli w zdalnym nauczaniu, jednocześnie ułatwiając uczniom naukę, Apple na pewno zyskało nowych klientów. Co na to Google? Na razie… ułatwiają tylko wybór.
