Trwająca pandemia COVID-19 to jedna z poważniejszych przeszkód, która obecnie znalazła się na drodze do szybkiej budowy sieci 5G. Okazuje się jednak, że są sposoby, by ominąć i tą przeszkodę.
Aukcja 5G po norwesku
Końcem kwietnia dowiedzieliśmy się, że procedury zmierzające do przeprowadzenia aukcji 5G w Polsce zostały zawieszone. Choć na pozór wszystko wydawało się być tylko formalnością (cztery bloki, po jednym dla każdego z zainteresowanych podmiotów, za które zwycięzcom przyszłoby zapłacić horrendalne 450 milionów złotych za każdy), na ostateczne rozstrzygnięcia, a co za tym idzie budowę i komercyjne uruchomienie 5G, przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Przykładem, że można to było zrobić zupełnie inaczej okazała się być Norwegia, gdzie o prawo do budowy 5G ubiega się sześciu operatorów: Ceragon Networks, Funn, GlobalConnect, Ice Communications Norway, Telenor Norway i Telia Norway. Zainteresowani powalczą między sobą o 65 bloków w ośmiu pasmach.
Licytuj teraz – zapłać później
Norweski regulator, Nkom, z obawy przed wstrzymaniem się od udziału w aukcji zakwalifikowanych podmiotów, na przykład z obawy przed stratami finansowymi spowodowanymi pandemią, postanowił podjąć decyzję o przesunięciu terminu płatności za poszczególne rezerwacje do listopada bieżącego roku. Oznacza to, że operatorzy mogą bez przeszkód uczestniczyć w aukcji, nie myśląc o ewentualnych trudnościach z utrzymaniem płynności finansowej, gdyby za częstotliwości przyszło im zapłacić już teraz.
Decyzja Nkom oznacza, że budowa 5G w Norwegii przebiegnie bez opóźnień (przynajmniej od strony formalnej) mimo obecnej sytuacji, a odroczenie terminu płatności może okazać się zabiegiem wyjątkowo korzystnym z perspektywy budżetu państwa – odroczenie płatności o kilka miesięcy może spowodować, że operatorzy szczodrzej podejdą do tematu aukcji i będą walczyć ze sobą bardziej zaciekle, przez co cena za poszczególne bloki będzie wyższa.
Przykład Norwegii obrazuje, że nie w każdej sytuacji przekładanie formalności na późniejszy termin jest rozwiązaniem optymalnym. Okazuje się, że jednym, bardzo sprytnym ruchem można przyczynić się do braku opóźnień w procedurach, a także zachęcenia uczestników aukcji do aktywniejszego, a przede wszystkim hojniejszego uczestnictwa.
Jak wielokrotnie pisaliśmy, sieć 5G to jeden z filarów przyszłości gospodarki, dlatego dobrze by było, gdyby i u nas udało się go wybudować jak najszybciej.