Firmy aukcyjne rozważają wdrożenie sztucznej inteligencji do swoich działań. Pracownicy nie muszą jednak obawiać się o swoją pracę. System będzie miał za zadanie wesprzeć procesy sprzedażowe, a nie zastąpić działalność człowieka.
Na niedawno zakończonych targach NADA, można było zauważyć pewien trend. Firmy aukcyjne analizują, czy sztuczna inteligencja mogłaby wesprzeć ich działania, co przełożyłoby się na klarowniejszą sprzedaż. Ważną informacją jest, że AI miałoby zadanie czysto wspierające, czyli nie wiązałoby się z redukcją etatów i idącymi za tym zwolnieniami. Co takie rozwiązanie miałoby do zaoferowania?
Sztuczna inteligencja usprawni aukcje?
AI ostatnio jest testowane przez znaną firmę zajmującą się sprzedażą aut używanych, jaką jest ACV Auctions. Spółka stosuje technologię, którą kupiła wraz z przejęciem francuskiej firmy Monk. Na wspomnianych już targach NADA zademonstrowała rozwiązanie, polegające na zdalnym robieniu zdjęć pojazdom dostępnym na licytacjach. Dodatkowo system na podstawie zdjęć ma być w stanie nawet w 60 sekund wygenerować raport o potencjalnych uszkodzeniach pojazdu.
Według przedstawicieli ACV Auctions, takie narzędzie to przyszłość i może stać się niezwykle użyteczne na licytacjach. Z jednej strony nie pozbawi ludzi pracy, ponieważ będzie wyłącznie wspierać ich działania i dodawanie ofert. Z drugiej strony, otrzymanie szybkiego raportu na podstawie analizy może sprawić, że wszystkie licytacje będą bezpieczniejsze, a co za tym idzie, wzrośnie nimi zainteresowanie.
Przed AI dużo nauki
Podobne rozwiązania są również wdrażane przez inne firmy, takie jak Manheim, która aktualnie jest największą siecią aukcyjną działającą na terenie USA. Narzędzia te okazały się bardzo pomocne w uzupełnianiu wiedzy przez klientów podczas pandemii koronawirusa. Sztuczna inteligencja ma jednak jeszcze wiele do nauki.
Im więcej wgranych danych i analiz do systemu, tym bardziej precyzyjny raport będzie można uzyskać. Ze zdjęć nigdy nie będzie stuprocentowej pewności dotyczącej rzeczywistego stanu, jednak próg błędu można zmniejszyć do niezbędnego minimum. Tutaj trzeba zaznaczyć, że niektóre uszkodzenia są widoczne dopiero po kompletnym rozebraniu podzespołu, co będzie trzeba brać pod uwagę przy otrzymanym raporcie.
Na sztucznej inteligencji skorzystają Polacy!
Ze sztucznej inteligencji będzie można również skorzystać w państwie nad Wisłą. Jednym z największych klientów, związanym z importem samochodów ze Stanów Zjednoczonych, jest właśnie Polska. Rola tego kraju wzrosła jeszcze mocniej w momencie wstrzymania dostaw aut na dwa główne konkurencyjne rynki, jakimi do niedawna była Rosja i Ukraina.
Dzięki implementacji sztucznej inteligencji będzie można dokonywać bezpieczniejszych zakupów. Zminimalizowane zostanie ryzyko kupienia „miny”, której naprawa znacznie przekroczy wartość pojazdu, a co za tym idzie opłacalność całej inwestycji.
Zatem czy sztuczna inteligencja sprawi, że auta z USA staną się w Polsce powszechniejsze? Czas pokaże, jednak sztuczna inteligencja może zdecydowanie wiele procesów ułatwić i wesprzeć.