Politechnika Gdańska wraz z partnerami z Tajwanu opracowuje jednostkę, która ma walczyć z zanieczyszczeniem wód przybrzeżnych. Jednostka docelowa ma być zeroemisyjna i tym samym nie powodować szkód dla środowiska.
Plastik jako jedno z największych wyzwań ludzkości
Problem zanieczyszczenia wód jest jednym z większych wyzwań, które stoją przed ludzkością. W 1997 roku Charles Moore odkrył ogromne skupisko śmieci, które zostało nazwane „Wielką Pacyficzną Plamą Śmieci”. Zajmuje ono obszar 1,6 mln km², czyli – dla ułatwienia – to odpowiednik pięciokrotnej powierzchni Polski.
Naukowcy szacują, że masa tego skupiska śmieci może ważyć nawet 129 tys. ton. To mniej więcej tyle i ważyłoby 430 000 dorosłych samców słonia afrykańskiego. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że odpady te w większości składają się z plastiku, który w ogromnym stopniu zatruwa środowisko. Plastik jest bardzo problematyczny, gdyż bardzo długo się rozkłada.
Wiadomo, że tak wielkie skupisko śmieci zagraża morskiemu ekosystemowi, jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę, że zagrożeni są również ludzie. Ryby czasem przypadkowo zjadają odpady, a potem trafiają na nasze talerze. Już teraz można usłyszeć głosy, że w naszych organizmach znajdują się szkodliwe mikro-plastiki. Dlatego inicjatywy, takie jak Politechniki Gdańskiej, mają znaczenie.
Statek, który oczyści wybrzeża
Uczelnia z Gdańska opracowuje statek, który – jak podaje – ma mieć długość 24 metry i być w znacznym stopniu zautomatyzowany. Jednostka ma odpowiadać za wybieranie śmieci z wody oraz odbiór śmieci z innych statków. Statek ma operować w obszarach przyportowych i być w stanie omijać napotkane przeszkody.
Statek ma być w pełni elektryczny, czyli najbardziej neutralny dla flory i fauny morskiej. Zastosowanie napędu elektrycznego pomoże również w zmniejszeniu hałasu wydawanego przez jednostkę. Jest to o tyle znaczące, że dźwięk w wodzie roznosi się znacznie szybciej i dalej, a wiele zwierząt morskich korzysta z tej metody jako sposobu geolokalizacji swojego położenia.
Statek powstaje dzięki finansowaniu Narodowego centrum Badań i Rozwoju oraz Tajwańskiemu Ministerstwu Nauk i Technologii. Jest to na pewno ciekawa współpraca, która w przyszłości może zaowocować jeszcze ciekawszymi projektami.